FIA: Kierowcy nie powinni obawiać się nowej procedury restartu wyścigów
Po okresie czerwonych flag rywalizacja będzie mogła być wznawiana z pól startowych.
14.03.1812:21
1763wyświetlenia
Embed from Getty Images
Dyrektor wyścigów Formuły 1 - Charlie Whiting, odrzuca obawy kierowców związane z nowymi przepisami dotyczącymi wznawiania rywalizacji.
Od tego sezonu restarty po okresach czerwonych flag będą mogły odbywać się nie jak dotychczas za samochodem bezpieczeństwa, ale bezpośrednio z pól startowych. Decyzja w sprawie wyboru procedury będzie podejmowana przez Whitinga w oparciu o czas przerwania rywalizacji i warunki panujące na torze.
Podczas zimowych zajęć w Barcelonie FIA przeprowadziła testy nowego modelu wznawiania wyścigu. Spotkał się on jednak z krytyką niektórych kierowców, którzy obawiali się poważnych incydentów w związku z niedogrzanymi lub zniszczonymi oponami. Whiting przekonuje jednak, że podczas przerwy wywołanej czerwonymi flagami większość zespołów zazwyczaj wymienia ogumienie w swoich bolidach.
Dyrektor wyścigów Formuły 1 - Charlie Whiting, odrzuca obawy kierowców związane z nowymi przepisami dotyczącymi wznawiania rywalizacji.
Od tego sezonu restarty po okresach czerwonych flag będą mogły odbywać się nie jak dotychczas za samochodem bezpieczeństwa, ale bezpośrednio z pól startowych. Decyzja w sprawie wyboru procedury będzie podejmowana przez Whitinga w oparciu o czas przerwania rywalizacji i warunki panujące na torze.
Podczas zimowych zajęć w Barcelonie FIA przeprowadziła testy nowego modelu wznawiania wyścigu. Spotkał się on jednak z krytyką niektórych kierowców, którzy obawiali się poważnych incydentów w związku z niedogrzanymi lub zniszczonymi oponami. Whiting przekonuje jednak, że podczas przerwy wywołanej czerwonymi flagami większość zespołów zazwyczaj wymienia ogumienie w swoich bolidach.
Żaden z kierowców ze mną o tym nie rozmawiał. Komentowanie tej kwestii przeze mnie jest nawet nieco dziwne, bo gdy tylko pojawiają się czerwone flagi wszystkie zespoły zakładają do bolidów nowe opony. Nie jestem tym przesadnie zmartwiony. Wydaje mi się, że w Barcelonie mieliśmy do czynienia z dość niską przyczepnością. W dodatku kierowcy nie dostali nowych opon, bo testy procedury odbywały się w szybkim tempie- wyjaśniał Brytyjczyk w rozmowie z magazynem Autosport.