Hamilton z pole position do Grand Prix Australii

Brytyjczyk popisał się fenomenalnym czasem podczas ostatniego przejazdu w Q3
24.03.1808:23
Mateusz Szymkiewicz
5202wyświetlenia


Q1

Jako pierwszy w tym sezonie podczas kwalifikacji wyjechał na tor Nico Hulkenberg z Renault, natomiast w ślad za nim poszli reprezentanci Saubera - Charles Leclerc oraz Marcus Ericsson. W ruch od razu poszło najmiększe ogumienie, czyli fioletowe ultramiękkie. Podobnie jak z wyjazdem na tor, jako pierwszy pojawił się w tabeli wyników Hulkenberg z czasem 1:25,348. Chwilę później rezultat Niemca pobił jego zespołowy partner, Carlos Sainz, choć uwaga skupiła się na czołówce, czyli kierowcach Ferrari oraz Mercedesa.

Q1 należało do Lewisa Hamiltona, który na pięć minut przed flagą w szachownicę ustanowił rezultat 1:22,824, jako jedyny pokonując tę barierę. Ze stratą prawie 0,3 sekundy znalazł się za nim Kimi Raikkonen, który przez większość sesji otwierał tabelę wyników. Pierwszą piątkę uzupełnili partner Fina - Sebastian Vettel, a także Max Verstappen oraz Daniel Ricciardo.

Końcówka jazd stała pod znakiem desperackiej walki o Q2, w którą byli zamieszani przede wszystkim zawodnicy Saubera, Toro Rosso oraz Williamsa. Ostatecznie z dalszej części kwalifikacji odpadli szesnasty Hartley, siedemnasty Ericsson, osiemnasty Leclerc, dziewiętnasty Sirotkin oraz dwudziesty Gasly, który podczas ostatniego szybkiego okrążenia wypadł z toru w zakręcie numer trzy i stracił szansę na poprawę czasu.

Q2

W kolejnym segmencie kwalifikacji jako pierwsza zabrała się do pracy czołówka. Naturalnym wyborem było ogumienie ultramiękkie, lecz ekipa Red Bulla wysłała na tor Verstappena oraz Ricciardo na oponach supermiękkich. Na początku Q2 na czele znalazł się Lewis Hamilton z czasem 1:22,051, natomiast w samej końcówce rezultat Brytyjczyka pobił Sebastian Vettel. Kierowca Ferrari jako pierwszy w historii toru Albert Park zszedł poniżej 1:22, pokonując okrążenie w 1:21,944. Trzeci był Valtteri Bottas, czwarty Max Verstappen, natomiast piąty Kimi Raikkonen.

Na Q2 swój dalszy udział w kwalifikacjach zakończyli jedenasty Fernando Alonso, dwunasty Stoffel Vandoorne, trzynasty Sergio Perez, czternasty Lance Stroll oraz piętnasty Esteban Ocon. Francuz, reprezentujący barwy Force India, podczas ostatniego szybkiego kółka narzekał na przyblokowanie przez swojego rodaka - Romaina Grosjeana, który popisał się dziewiątym rezultatem.

Q3

W trakcie kwalifikacji pojawiały się coraz gęstsze chmury nad torem w Melbourne, przez co kierowcy postanowili nie czekać i od razu zabrać się do wykręcania jak najlepszych czasów na gładkim ogumieniu. Jako pierwsi wyjechali na tor kierowcy Mercedesa - Lewis Hamilton oraz Valtteri Bottas, natomiast chwilę później na Albert Park zameldowali się Vettel oraz Verstappen.

Na samym początku swojego pierwszego szybkiego kółka bolid rozbił Valtteri Bottas, który zbyt szybko pojechał w pierwszym oraz drugim zakręcie i utracił kontrolę nad tyłem W09. Fin z dużym impetem uderzył w barierę po zewnętrznej części toru, przez co konieczne było wywieszenie czerwonej flagi, a także interwencja służb porządkowych i samochodu medycznego.

Po kilkunastu minutach sesja została wznowiona i tym razem peleton kierowców otwierał Daniel Ricciardo. Z kolei po pierwszej serii szybkich kółek w czołowej trójce znaleźli się Hamilton (1:22,051), Vettel (1:22,085) oraz Verstappen (1:22,112), których dzieliło zaledwie 0,061 sekundy, co zwiastowało wielkie emocje przed ostatnimi przejazdami.

Ostatecznie pierwsze pole startowe pozostało w rękach Lewisa Hamiltona, który poprawił się o prawie sekundę, przejeżdżając pelę toru Albert Park w 1:21,164. W samej końcówce drugie pole wywalczył Kimi Raikkonen ze stratą 0,664 sekundy, trzeci był Sebastian Vettel, czwarty Max Verstappen, piąty Daniel Ricciardo, szósty Kevin Magnussen, siódmy Romain Grosjean, ósmy Nico Hulkenberg, dziewiąty Carlos Sainz, natomiast dziesiąty Valtteri Bottas bez ustanowionego czasu. W przypadku Ricciardo należy pamiętać, iż zostanie cofnięty o trzy pola za złamanie przepisów podczas piątkowych treningów.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 29°C
Temperatura powietrza: 24°C
Prędkość wiatru: 0,8 m/s
Wilgotność powietrza: 63%
Sucho

KOMENTARZE

5
SweetF1
24.03.2018 10:20
grafika niesamowite i te Q1,2,3 rozmazane i inne rzeczy jakby jakies dzieci w paincie robily to
marios76
24.03.2018 09:19
@Player1 Co do halo, to rozumiem sarkazm, ale wolniej wychodził ;) @DBR Kiepska oprawa graficzna :/ Taka moze dla prostaka, ale jak ktos chce sledzic czasy na bieżąco, ma jakies pojecie tk czegos brakuje. Lekko ujmując. :/ Hamilton swietne okrążenie. Choc na tych szybkich super stabilnie Mercedes nie wygląda. Dobrze Haas. Mam nadzieje ze i w wyscigu dadza rade. Sadzac po wyjazdach, ich długości, timingu... to Steiner ma olbrzymie zaufanie do kierowców ;)
Player1
24.03.2018 08:38
HALO się sprawdziło, Bottas wyszedł bez szwanku :). HAAS może być jak FI w zeszłym roku, aczkolwiek mają trudniej bo jednak Renia prze do przodu. Nie wiem kto rządzi w Wiliamsie, ale ambicji za grosz. Na tle Mclarena, oba teamy to legendy i prywatne zespoły (choć Mclaren jest producentem także) wypadają bardzo słabo i nie chodzi o wyniki a o ambicje. Mclaren robi wszystko aby być w czołówce ten drugi robi wszystko na opak.
DBR
24.03.2018 08:10
Dokładnie wygląda jakby Q1 i Q2 Mercedes przejechał z mapa wyścigową a Q3 z kwalifikacyjną. To była deklasacja ! A i nawet u Hammiltona było widać trudności w opanowaniu tyłu bolidu na wielu kółkach. Pozytywnie zaskoczył mnie mimo wszystko McLaren (w tym spokój i opanowanie Alonso po informacji o P11, z pewnością postawa Haasa (czyżby faktycznie mieli bolid od Ferki z 217 roku?), czy jazda Kimiego, - na minus narzekania Vettela (choć czy to zaskoczenie?) , Williams (choć kolejność kierowców zaskakująca) czy Torro Rosso (biorac pod uwagę wrażenie z testów) To jednak nic wobec tego jak okropne wrażenie wywarła na mnie oprawa graficzna transmisji , nieczytelne dane, idiotyczna forma pokazywania wyprzedzenia w tabeli, niewidoczny rodzaj opon czy nawet forma ilustracji sektorów. W porównaniu do zeszłego roku wygląda to bardzo bardzo złe. Było dobrze to komu to przeszkadzało? O widoku on-board zmilczę bo nie kopie się leżącego !
waldi21
24.03.2018 07:58
Mercedes próbował uatrakcyjnić F1 ale gdy rywale się zbliżyli na 0,03s to włączyli tryb kwalifikacyjny i w pierwszym sektorze -0,450 , a na koniec 0,664 --- nuda do końca sezonu