GP Turcji: szczegółowy opis wyścigu

Szczegółowy opis przebiegu wyścigu na torze Istanbul Park okrążenie po okrążeniu
28.08.0618:09
Marek Roczniak
5813wyświetlenia

Felipe Massa we wspaniałym stylu odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w karierze, prowadząc od startu do mety w tegorocznym wyścigu o Grand Prix Turcji. Tymczasem Michael Schumacher uległ Fernando Alonso (Renault), po tym jak zespół Ferrari wezwał do boksów swoich obydwu kierowców na raz podczas neutralizacji wyścigu na 14 okrążeniu. Niemiec do końca próbował odzyskać drugie miejsce, ale zabrakło mu dosłownie kilkudziesięciu metrów. Niestety, Robert Kubica (BMW Sauber) pomimo udanej początkowej fazy wyścigu, z uwagi na wybór nienajlepszych opon ostatecznie finiszował dopiero na 12 pozycji. A oto jak potoczył się cały wczorajszy wyścig okrążenie po okrążeniu.

Massa wystartował bezbłędnie i utrzymał się na prowadzeniu, a tymczasem Michael Schumacher musiał nieźle się natrudzić, aby nie dopuścić do utraty drugiej pozycji na rzecz Alonso. W istocie tak bardzo opóźnił hamowanie przed pierwszym zakrętem, że omal nie wpadł na swojego partnera. Tymczasem próbujący atakować Schumachera od wewnętrznej drugi kierowca Renault, Giancarlo Fisichella, z uwagi na obronne manewry kierowcy Ferrari znalazł się niebezpiecznie blisko Alonso i musiał ratować się ostrym hamowaniem. W rezultacie zablokował tylne koła i wpadł w poślizg, co zapoczątkowało wielką reakcję łańcuchową.

W Fisichellę uderzył od razu startujący z czwartej pozycji Nick Heidfeld i w bolidach obydwu kierowców uszkodzone zostały przednie skrzydła. Pozostali kierowcy ze zmiennym szczęściem próbowali ominąć kręcącego się Fisichellę. I tak Jenson Button (Honda) oraz Kubica musieli skorzystać z asfaltowego pobocza, a w tym czasie obok nich przemknął Mark Webber (Williams), zapewniając sobie awans z dziewiątej na czwartą pozycję. Button na tor powrócił jako piąty, a pomiędzy nim i Kubicą znaleźli się dodatkowo Nico Rosberg (Williams) i Vitantonio Liuzzi (Toro Rosso), który iście w stylu kamikadze przedarł się na starcie z osiemnastej na siódmą (!) pozycję i to pomimo zablokowania wszystkich kół podczas hamowania przed pierwszym zakrętem.

Kimi Raikkonen (McLaren), który już na starcie został wyprzedzony przez Kubicę, musiał także ustąpić miejsca Liuzziemu, ale po chwili o jego lewą tylną oponę zaczepił drugi kierowca Toro Rosso, Scott Speed, zaliczając jednocześnie zderzenie z bolidem partnera Raikkonena, Pedra de la Rosy. Raikkonen próbował kontynuować jazdę, ale z uwagi na pękniętą oponę wpadł w drugim zakręcie w poślizg i znalazł się na jednej z ostatnich pozycji. Speed po poślizgu także spadł na koniec stawki i podobnie jak Raikkonena czekał go przymusowy postój w boksach. Tymczasem bolid de la Rosy nie uległ uszkodzeniu i Hiszpan kontynuował jazdę za Christianem Klienem (Red Bull) na 10 pozycji.

W dalszej części stawki doszło jeszcze do kilku stłuczek: w zamieszaniu Ralf Schumacher uderzył w tył bolidu swojego partnera z zespołu Toyoty, Jarna Trullego, który następnie przejechał na drugą stronę toru prosto w Takumę Sato (Super Aguri), a ten z kolei uderzył w Tiago Monteiro (Midland). Monteiro odpadł od razu z walki, natomiast Sato z mocno uszkodzonym bolidem próbował dowlec się do boksów. O dziwo auto Trullego wydawało się nieuszkodzone i Włoch ruszył w pogoń za jadącymi na 11 i 12 pozycji Davidem Coulthardem (Red Bull) oraz Sakonem Yamamoto (Super Aguri) - Coulthard zyskał w sumie pięć miejsc, natomiast Yamamoto aż osiem.

Ralf Schumacher dołączył do grona sześciu kierowców, których czekał przymusowy postój w boksach. Stawkę "sprawnych" bolidów w połowie pierwszego okrążenia zamykały tymczasem Honda Rubensa Barrichello i Midland Christijana Albersa (pozycje 14 i 15). W dalszej części pierwszego okrążenia Trulli wyprzedził Yamamoto i w ten sposób powrócił na swoją pierwotną pozycję startową - 12. Ponadto Kubica podjął pierwszą próbę wyprzedzenia Liuzziego pod koniec najdłuższej prostej, która zakończyła się niepowodzeniem.

Następnie w boksach pojawiła się szóstka poszkodowanych kierowców. Jako pierwszy z nowym przednim skrzydłem na tor powrócił Ralf Schumacher (mechanicy Toyoty doszli już chyba do wielkiej wprawy z uwagi na częste stłuczki Niemca), a za nim znaleźli się Fisichella, Speed, Heidfeld i Raikkonen. Tylko w przypadku Sato zanosiło się na dłuższą naprawę i bolid Japończyka został zapchany do garażu. Na początku drugiego okrążenia Kubica wyprzedził w końcu Liuzziego i awansował na siódmą pozycję. Ponadto Yamamoto próbował odzyskać 13 miejsce utracone wcześniej na rzecz Trullego, jednak obaj kierowcy opóźnili zbytnio hamowanie przed pierwszym zakrętem i znaleźli się na asfaltowym poboczu. W tym czasie wyprzedził ich Barrichello.

W dalszej części drugiego okrążenia Button zdołał wyprzedzić Webbera i powrócił na swoją pierwotną pozycję startową (4), natomiast Liuzzi został także wyprzedzony przez Kliena i spadł na dziewiątą pozycję. Po chwili realizatorzy transmisji telewizyjnej pokazali rozbity bolid Raikkonena na poboczu czwartego zakrętu. Powtórka ujawniła, że Fin stracił sterowność w zakręcie i wjechał prosto w barierę z opon. Najwyraźniej pęknięta opona uszkodziła wcześniej karoserię bolidu, a może nawet i zawieszenie. Tak czy inaczej auto straciło swoją pierwotną charakterystykę i Raikkonen nie zdołał go opanować, dosyć mocną uderzając w bandę, ale na szczęście nic poważnego mu się nie stało. Tymczasem w wyścigu pozostał już tylko jeden kierowca McLarena, de la Rosa.

Na trzecim okrążeniu Trulli wyprzedził Barrichello i powrócił na 12 pozycję. Na kolejnym kółku do ofensywy przystąpił Kubica - Polak pod koniec najdłuższej prostej pokonał swojego rywala z juniorskich serii wyścigowych, Rosberga i awansował na szóstą pozycję. Na piątym okrążeniu Liuzzi został pokonany przez de la Rosę i spadł na 10 miejsce, natomiast Trulli wyprzedził Coultharda i awansował na 11 pozycję. Na przestrzeni kolejnych trzech okrążeń jadącego z ograniczonym silnikiem V10 Liuzziego bez większych przeszkód wyminęli także Trulli, Coulthard i Barrichello, tak więc Włoch spadł aż na 13 pozycję. W międzyczasie Albers wyprzedził Yamamoto i awansował na 14 pozycję.

Po 10 okrążeniach przewaga jadącego nadal na prowadzeniu Massy nad Michaelem Schumacherem wynosiła blisko trzy sekundy. Trzeci Alonso tracił już do lidera blisko 10 sekund, a jadący na kolejnych miejscach Button, Webber, Kubica, Rosberg i Klien tracili do Massy odpowiednio 14, 26, 28, 30 i 33 sekundy. Na 13 okrążeniu Barrichello wyprzedził Coultharda i awansował na 11 pozycję. Tymczasem jadący za nimi Liuzzi wpadł w poślizg na pierwszym zakręcie i zatrzymał się w dosyć niebezpiecznym miejscu ze zgaśniętym silnikiem. Organizatorzy wyścigu nie wiedzieć czemu dosyć długo zwlekali z wypuszczeniem samochodu bezpieczeństwa, ale w końcu pojawił się on na torze.

Neutralizację wyścigu (w tym czasie nie wolno się wyprzedzać na torze) do odbycia pierwszych postojów w boksach wykorzystali kierowcy jadący na sześciu czołowych miejscach: Massa, Michael Schumacher, Alonso, Button, Webber i Kubica. Niestety dla Schumachera oznaczało to konieczność odczekania w kolejce, bowiem najpierw mechanicy Ferrari musieli obsłużyć jego partnera, Massę (każdy zespół ma do dyspozycji tylko jedno miejsce serwisowe). Z tego powodu Niemiec po powrocie na tor znalazł się za Alonso na trzeciej pozycji.

Button utrzymał się na czwartej pozycji, a tuż za nim znalazło się sześciu kierowców, którzy nie zdecydowali się w tym momencie na wymianę opon i uzupełnienie zapasu paliwa. Byli to Rosberg, Klien, de la Rosa, Trulli, Barrichello i Coulthard. Webber i Kubica na tor powrócili kolejno na 11 i 12 pozycji, mając za swoimi plecami Ralfa Schumachera i Fisichellę (obaj kierowcy zyskali po dwa miejsca z uwagi na postoje Albersa i Yamamoto). Stawkę 18 kierowców po 15 okrążeniach zamykali Speed i mający już stratę jednego okrążenia do lidera Heidfeld.

Tuż po wznowieniu wyścigu pod koniec 16 okrążenia z boksów wyjechał Sato po trwającej blisko 24 minuty naprawie bolidu. Japończyk miał już w tym momencie 15 okrążeń straty do lidera. Na 18 okrążeniu Fisichella wyprzedził Ralfa Schumachera i awansował na 13 pozycję. Ponadto Speed wyprzedził Yamamoto i znalazł się na 16 pozycji. Na kolejnym kółku Kubica zaatakował pod koniec najdłuższej prostej Webbera, by w 13 zakręcie wyprzedzić jadącego na 11 pozycji kierowcę Williamsa. Wytrąconego z rytmu Australijczyka po chwili wyprzedził także Fisichella, a na 20 okrążeniu jadącemu z mniejszą ilością paliwa w baku kierowcy Renault udało się jeszcze wyprzedzić Kubicę. W efekcie Fisichella awansował na 11 pozycję.

Po 20 okrążeniach dotychczasowy lider wyścigu Massa miał niespełna trzy sekundy przewagi nad Alonso. Nieco mniejsze odstępy czasowe dzieliły od siebie Alonso, Michaela Schumachera, Buttona i Rosberga. Na 21 okrążeniu de la Rosa wyprzedził Kliena i awansował na szóstą pozycję. Dwa okrążenia później Kubica stracił kolejną pozycję - tym razem kierowcę BMW wyprzedził Ralf Schumacher i był to już jasny sygnał, że opony w bolidzie Polaka nie radzą sobie z warunkami panującymi na torze. Na 24 okrążeniu z wyścigu odpadł Yamamoto po poślizgu w pierwszym zakręcie, w wyniku którego w jego bolidzie zgasł silnik. W chwilę później w bolidzie jadącego na piątej pozycji Rosberga nastąpił spadek ciśnienia wody i Niemiec także musiał wycofać się z wyścigu.

Tymczasem na 25 i 26 okrążeniu w boksach po raz pierwszy w tym wyścigu pojawili się Trulli, Coulthard i Klien. Następnie drugie postoje odbyli "rozbitkowie" z kraks na pierwszym okrążeniu: Heidfeld, Speed, Fisichella i Ralf Schumacher, a środkową rundę postojów dopełnili de la Rosa i Kubica, dla którego była to już druga rutynowa zmiana opon w tym wyścigu. Po zakończeniu przetasowań, na 35 okrążeniu de la Rosa powrócił na piątą pozycję, a tuż za nim znalazł się tymczasowo Webber, który swój pierwszy postój odbył na 15 okrążeniu. Na kolejnych miejscach jazdę kontynuowali Barrichello, Fisichella, Albers, Trulli, Ralf Schumacher, Klien Coulthard, Kubica, Speed, Heidfeld i Sato.

Na 38 okrążeniu Barrichello wyprzedził Webbera i awansował na szóstą pozycję, natomiast jadący z pełnym bakiem Kubica został wyprzedzony przez Speeda i spadł na 15 miejsce. Na kolejnym kółku drugie postoje odbyli Massa, Alonso, Button, Webber i Albers. Na prowadzeniu znalazł się w tym momencie Michael Schumacher, który przed postojem Massy tracił już do niego ponad 16 sekund. Tak duża strata była między innymi spowodowana poważnym błędem Schumachera na 28 okrążeniu - kosztował go on utratę blisko pięciu sekund. Póki co Niemiec znalazł się na prowadzeniu, natomiast Massa i Alonso po postojach znaleźli się kolejno na drugiej i trzeciej pozycji. Button utrzymał się na czwartej pozycji, a tymczasem Webber po swoim postoju spadł aż za Kubicę na 14 miejsce.

Punktowaną ósemkę zamykali po 40 okrążeniach de la Rosa, Barrichello, Fisichella i Trulli, przy czym Barrichello i Trullego czekały jeszcze drugie postoje. Na 41 okrążeniu Webber wyprzedził Kubicę i awansował na 13 pozycję. Następnie ostatnie postoje w tym wyścigu odbyli Michael Schumacher, Klien, Heidfeld, Barrichello, Trulli, Speed, Coulthard i Sato. Massa na prowadzenie powrócił na 44 okrążeniu, mając w tym momencie ponad 10 sekund przewagi nad Alonso. Schumacher na tor powrócił tuż za Hiszpanem, mając do niego mniej niż sekundę straty, a to oznaczało, że gdyby nie błąd na 28 okrążeniu, siedmiokrotny mistrz świata byłby w tym momencie drugi.

Na pozostałych punktowanych pozycjach po 48 okrążeniach jechali Button, de la Rosa, Fisichella, Ralf Schumacher i Barrichello. Pierwszą dziesiątkę zamykali w tym momencie Trulli i Webber, mając za sobą dwójkę kierowców Red Bull, Coultharda i Kliena. Kubica kontynuował jazdę na 13 pozycji, a oprócz Polaka w wyścigu uczestniczyli już tylko Speed, Heidfeld i Sato. Z walki po kraksie odpadł w międzyczasie Albers.

Michael Schumacher do końca wyścigu próbował atakować Alonso i choć Hiszpan popełnił kilka małych błędów, to jednak udało mu się dojechać do mety na drugiej pozycji. Tym niemniej końcówka wyścigu była niezwykle emocjonująca, jako że obaj kierowcy na metę wpadli jadąc w zasadzie tuż obok siebie. Tymczasem Massa mógł świętować swoje pierwsze zwycięstwo - po raz pierwszy od Grand Prix Chin w 2004 roku na podium zabrzmiał brazylijski hymn. Button i de la Rosa po solidnej jeździe wyścig ukończyli kolejno na czwartej i piątej pozycji, natomiast Fisichella i Ralf Schumacher z uwagi na kolizje na starcie musieli zadowolić się szóstym i siódmym miejscem. Ostatni punkt wywalczył Barrichello, a do mety dojechało w sumie 14 kierowców.

Przed nami ostatni europejski wyścig w tym sezonie - Grand Prix Włoch - który odbędzie się za niespełna dwa tygodnie na słynnym torze Monza. Poprzedzą go w tym tygodniu testy na tym samym obiekcie, a będzie w nich uczestniczył także Robert Kubica.

KOMENTARZE

8
rafaello85
29.08.2006 12:02
Hmm, a może za jakiś czas Maraz wykombinuje coś żeby na tej stronie można było obejrzeć transmisję wyścigu:D Nie potrzebna by była satelita, wystarczyłoby wejść na tę stronę. Pogadaj o tym z Berniem Ecclestonem;) Maraz oczywiście byłby też komentatorem:)
lakeman
29.08.2006 09:29
jak się strona będzie tak dalej rozwijać, to niedługo będzie wystarczało tutaj wejść i będzie się wiedziało więcej niż oglądając wyścig :P
Maraz
29.08.2006 07:57
Racja gurps, na przyszłość postaram się unikać tego określenia - tu trafiło mi się akurat tylko raz. A na pierwsze pytanie odpowiedział już dobrze Poolek, a ja do tego mogę dodać, że do pomocy mam jeszcze zapis live-timingu z f1.com :)
Poolek
28.08.2006 09:53
Maraz nagrywa każdy wyścig na wideo i to jest ta jego fenomenalna 'pamięć' przy opisywaniu wyścigów... ;)
gurps
28.08.2006 09:46
Te trzy magiczne słowa to: wyprzedzanie, omijanie i wymijanie. Dziewięć miesięcy to jak widać dawno temu i czas na powtórkę. :-) Swoją drogą opis faktycznie jest fajny!
lakeman
28.08.2006 09:37
Nie miejsce tutaj na definicje słowne, ale w kodeksie drogowym są trzy słowa, o które Ci pewnie chodzi: wyprzedzanie, mijanie, omijanie. O WYmijaniu jakoś nie pamiętam (a jestem świeżo - 9 miechów - po examie na prawko)...opis jest dobry, za darmo relacja z wyścigu, a nikt na łańcuchu tutaj nie trzyma - nie pasuje - nie czytaj.
gurps
28.08.2006 09:25
Żaden wypas! Autor tego opisu nie ma prawa jazdy, w przeciwnym razie wiedziałby, co to jest wymijanie. Podczas wyścigu F1 nigdy nie dochodzi do wymijania! Nawet z karetką się nie da wyminąć...
lakeman
28.08.2006 07:31
Mam pytanie do autora: czy przeglądasz cały wyścig klatka po klatce żeby powstał ten opis, czy taka pamięć fenomenalna? :) (oczywiście opis wypas...)