Vijay Mallya odszedł z zarządu Force India

62-latek pozostanie jednak na stanowisku szefa zespołu
31.05.1812:29
Mateusz Szymkiewicz
4030wyświetlenia
Embed from Getty Images

Vijay Mallya ustąpił z funkcji członka zarządu zespołu Force India, pozostając jednak na stanowisku szefa.

Mallya, który stworzył ekipę w 2008 roku na bazie Spykera, w tej chwili posiada w niej 42,5 procenta udziałów. Podobną ilość akcji posiada Subrata Roy, natomiast pozostałe 15 procent znajduje się we władaniu Michela Mola.

Jak potwierdzono, Hindus złożył rezygnację z pełnienia funkcji członka zarządu Force India jako dyrektor zarządzający, pozostając jednak w gronie udziałowców i na stanowisku szefa. Struktura ekipy ma pozostać niezmieniona z Bobem Fernley'em jako jego zastępcą, Otmarem Szafnauerem jako dyrektorem operacyjnym, a także Subratą Roy'em jako prezesem. Z kolei miejsce Mallyi w radzie nadzorczej ma zająć jego syn - Siddarth.

Powodem rezygnacji Vijay'a Mallyi są problemy ze zdrowiem, a także widmo ekstradycji z Wielkiej Brytanii do Indii za unikanie spłaty długów. Na początku miesiąca 62-latek przegrał proces z indyjskimi bankami o zwrot 1,15 miliarda funtów, natomiast w ubiegłym tygodniu przeszedł operację ślinianki przyusznej.

Mój syn Siddarth został przyjęty w moje miejsce do zarządu Force India - powiedział Vijay Mallya. To tyle. Będę kontynuował swoją rolę jako szef zespołu. Nigdy nie było przymusu do tego bym zrezygnował, po prostu zadecydowałem, że mój syn powinien mnie zastąpić. Muszę zająć się własnymi problemami z prawem, więc lepiej by nie wpłynęło to na spółkę.

Hindus zaprzeczył, jakoby jego odejście z zarządu było związane z potencjalną sprzedażą Force India. Spekulacje cały czas mają miejsce, a ludzie gadają i gadają. O to chodzi w padoku F1. Finanse Force India - niezależnie od tego czy sprzedam zespół lub nie - są kwestią spekulacji już od wielu lat. Nie pojawimy się z tabliczką «na sprzedaż». Nasza koncentracja spoczywa na jak najlepszych osiągach bolidu, to jest nasz priorytet. Skupiamy się też na pozyskaniu nowych sponsorów. Pamiętajcie, że jest trzech udziałowców, nie jestem tu sam. Jeżeli ktoś pojawi się z poważną ofertą i położy pieniądze na stole, to rozważymy to.

Mallya odniósł się również do możliwości zbliżenia relacji między Force India a Mercedesem, który rzekomo chce stworzyć „zespół B” w Formule 1. Nie rozmawiałem z Mercedesem, nie stawili się u nas. To nawet nie miało miejsca podczas zwyczajnych dyskusji.