Abiteboul: Renault zrezygnowało z Ocona przez zbyt bliskie relacje z Mercedesem
Szef ekipy przyznał, iż podczas rozmów z Francuzem kwestia producenta „była z tyłu głowy”
29.08.1818:09
Mateusz Szymkiewicz 2153wyświetlenia
Embed from Getty Images
Szef Renault - Cyril Abiteboul, ujawnił, że zespół zrezygnował z zatrudnienia Estebana Ocona m.in. ze względu na jego zbyt bliskie relacje z Mercedesem.
Francuz przed letnią przerwą był łączony ze stajnią z Enstone, a według doniesień Marka Hughesa, podczas rundy na Węgrzech udało się wypracować porozumienie z kierowcą w kwestii startów od 2019 roku. Mimo to ostatecznie Renault zdecydowało się zatrzymać Nico Hulkenberga, a u jego boku będzie startował Daniel Ricciardo pozyskany z Red Bulla.
Ocon miał dołączyć do Renault na zasadzie wypożyczenia z Mercedesa, którego jest juniorem i jak zdradził Cyril Abitboul, powiązania kierowcy z innym producentem stanowiły pewną przeszkodę.
Szef Renault - Cyril Abiteboul, ujawnił, że zespół zrezygnował z zatrudnienia Estebana Ocona m.in. ze względu na jego zbyt bliskie relacje z Mercedesem.
Francuz przed letnią przerwą był łączony ze stajnią z Enstone, a według doniesień Marka Hughesa, podczas rundy na Węgrzech udało się wypracować porozumienie z kierowcą w kwestii startów od 2019 roku. Mimo to ostatecznie Renault zdecydowało się zatrzymać Nico Hulkenberga, a u jego boku będzie startował Daniel Ricciardo pozyskany z Red Bulla.
Ocon miał dołączyć do Renault na zasadzie wypożyczenia z Mercedesa, którego jest juniorem i jak zdradził Cyril Abitboul, powiązania kierowcy z innym producentem stanowiły pewną przeszkodę.
To była trudna decyzja. Uważam, że Esteban świetnie by do nas pasował. Byliśmy ekstremalnie szczerzy z naszą decyzją wobec ludzi skupionych przy Estebanie. Tego typu dyskusje nigdy nie odbywają się z kierowcą, a tym razem było to bardzo niezręczne, ponieważ przed nami siedział rywal, Mercedes.
To coś co siedziało z tyłu naszych głów, fakt, że wciąż musimy rozmawiać z rywalem o wypożyczeniu kierowcy. Dopiero przerabialiśmy to z Carlosem [Sainzem], co kojarzyło nam się pozytywnie oraz negatywnie. Muszę zaakceptować fakt, że bez rozmów z Red Bullem nie mielibyśmy w tym roku Carlosa. Świetnie jest go mieć w zespole, więc w pewnym sensie zrobiliśmy coś dobrego w ubiegłym roku. Mimo to powtórka z tej sytuacji w 2019 oraz 2020 roku, kiedy zamierzamy konkurować z czołowymi zespołami... Bycie zależnym od konkurenta byłoby nieco niezręczne. Nie doszło do przełomu, w innym wypadku w ogóle nie bralibyśmy Estebana pod uwagę. Jest to jednak coś, co zaprzątało nam głowy- powiedział 40-latek.
