Arrivabene: Błędy z kwalifikacji są niedopuszczalne

„Czasem lepiej jest oderwać wzrok od komputera i użyć zdrowego rozsądku”
06.10.1811:51
Mateusz Szymkiewicz
3102wyświetlenia
Embed from Getty Images

Szef Ferrari - Maurizio Arrivabene, stwierdził, że błędy popełnione przez jego zespół w kwalifikacjach do Grand Prix Japonii są niedopuszczalne.

Stajnia z Maranello w Q3 wypuściła swoich kierowców na przejściowych oponach, uznając, iż będzie to najlepsze ogumienie po lekkim deszczu pod koniec drugiego segmentu. Mimo to właściwym wyborem okazały się slicki, przez co Vettel i Raikkonen po zaledwie jednym okrążeniu musieli wrócić do mechaników.

W rezultacie Mercedes bezproblemowo zdobył pierwszą linię do niedzielnego wyścigu na Suzuce, a Ferrari zabrakło czasu na drugi szybki przejazd przez ulewę w końcówce. Tym samym Raikkonen ustawi się do zmagań na czwartym polu, natomiast Vettel po karze dla Ocona przesunie się na ósme miejsce.

Po tym co dzisiaj się wydarzyło nie sądzę, by pole position było w zasięgu ręki - powiedział Maurizio Arrivabene stojący na czele Ferrari. To co jednak wydarzyło się jest niedopuszczalne. Jestem bardzo zły i to nie był pierwszy raz, kiedy przydarzyły nam się takie błędy. Nie mam ochoty wskazywać na kogoś palcem, ale jestem bardzo rozczarowany. W przeciwieństwie do innych sytuacji łatwo było dziś dostrzec co dzieje się na torze. Czasem lepiej jest oderwać wzrok od komputera i obserwować tor, by móc skorzystać ze zdrowego rozsądku. Prawdą jest, że mamy młody zespół i brakuje nam kogoś z doświadczeniem, kto mógłby odczytywać wydarzenia na torze szybko oraz poprawnie.

Włoch postanowił też nie krytykować Sebastiana Vettela, który na najszybszych okrążeniach popełniał kosztowne błędy. Sebastian jest spokojny, a w przeszłości zdarzało mu się jeździć w podobnych warunkach, zwłaszcza kiedy odrobił stratę 31 punktów i sięgnął po mistrzostwo. Uważam, że nawet w tak trudnych chwilach wie jak sobie radzić.

Spekuluje się, że tegoroczne błędy Ferrari mogą wpłynąć na strukturę zarządzającą zespołu w sezonie 2019. Arrivabene zapytany o tę kwestię, odpowiedział: Podsumowania są robione na koniec i w razie potrzeby podejmiemy się interwencji.

KOMENTARZE

25
teambuktu
06.10.2018 07:11
@beret zgadzam się z Tobą w kwestii szacunku dla kierowców. Sam o to czasem apeluję. Ale teoria, że na forum dla ludzi interesujących się wyscigami jesteś jedynym, który widział bolid na torze jest delikatnie mówiąc zabawna.
Glupi Jasiek
06.10.2018 06:29
Od czasu jak obejrzałem cały wyścig z kamery kierowcy szanuję każdego w stawce. To jest kawał ciężkiej roboty i to bardzo obciążającej psychicznie.
DBR
06.10.2018 04:49
Ty oczywiście o tym wszystko wiesz i równie dobrze możesz pouczać z pozycji wyższości moralnych innych - a nie - zapomniałem - jedynym Polakiem w F1 był i jest jak dotąd Kubica - hipoktyto !
beret
06.10.2018 04:08
Smieszy mnie wasza arogancja (wiekszosci) o kierowcach. Wszyscy siedzicie schowani za monitorem komputera i poprawiacie sobie samopoczucie zlozeczac na kierowcow. Kim wy jestescie? Czy ktorys z was zastanawia sie co to znaczy byc kierowca F1? Napewno zaden z was nie widzial bolidu pedzacego po torze. To wlasnie wy zachowujecie sie jak rozkapryszone dzieciory.
teambuktu
06.10.2018 03:53
@bartoszcze nie twierdzę tak. Ale takie augmentacje to jednak szara strefa ;)
bartoszcze
06.10.2018 03:26
@teambuktu Nie uważam że Hamilton jest nielegalny xD
teambuktu
06.10.2018 03:23
@bartoszcze dopóki mu nie udowodnia, że ma w sobie nielegalne komponenty to jest człowiekiem jak reszta ;). Za to Vettel jest dla mnie jak skoczek który potrafi wykorzystać warunki i jak mu powieje to leciiii. Ale potem jak w drugiej serii warunki są trudne to ląduje na buli. Ze swoim szczęściem może nawet wygrać i ze dwa złota olimpijskie. Ale Małyszem nie będzie.
LeftersBuster
06.10.2018 02:17
Webber może i był przeciętny ale z pewnością nie można powiedzieć, że Vettel będąc od niego lepszy, uzyskał status topowego. Webber nigdy nie miał takiego wsparcia jak Niemiec. Tą sytuację można porównać z sezonem 1994 i Benndtonem gdzie Schumacher miał zamontowane TC, a jego kolega już nie.
DBR
06.10.2018 02:08
Tak - na ocenę bardzo wpływają tak dysproporcje bolidów jak i polityka i działania zespołów - pod tym względem chyba amerykańskie serie gdzie wszyscy ścigają się na standaryzowanym sprzęcie są bardziej miarodajne przy porównaniach.
macieiii
06.10.2018 02:02
@DBR Ostateczne podziały w stylu niedzielnych kibiców (bo jakich) na przeciętnego i wybitnego możnaby dokonać wsadzając ich do jednego zespołu. Poza McLarenem dwóch mistrzów raczej się nie zdarzy, tym bardziej wieloletnich.
iPrzemo
06.10.2018 01:57
W ferrari wszyscy do zwolnienia. Również kierowcy.
marios76
06.10.2018 01:53
Malo bylo mistrzow w... niemistrzowskim bolidzie. Vettel swoje zalety ma i ile by bledow nie popelnil, wiekszosc stawki jest za nim. Boga jednak z niego nie ma co robic, bo z 3 czy czterokrotnych mistrzow wypada najslabiej. Nie ma co go porownywac z Fangio, Prostem, Stewartem, Senna, Hamiltonem, nawe Lauda, Piquetem czy Schumacherem. To dobry i szybki kierowca, ale legenda nie bedzie- wlasnie przez swoje wady. Chyba nikt nie wygral dwo h tytulow ledwo kilkoma punktami gdy rywal dysponowal bolidem szybkosci dwoch PP na sezon ;) Mial chlopak sporo szczescia i trzeba to dostrzec. Ilosc zwyciestw i PP jednak nie bierze sie z niczego, i duza czesc z nich musial wywalczyc, czego nie udalo sie setkom innych kierowcow... Mimo, ze brakuje mu do obecnej klasy Hamiltona, nie ma co po nim jezdzic, bo jest naprawde wielu, ktorzy tego co on, i tak by nie uniesli i nie wykorzystali.
bartoszcze
06.10.2018 01:48
@teambuktu Z Hamiltona zrobił się trochę cyborg po sezonie 2016, Vettel pozostał człowiekiem ;)
DBR
06.10.2018 01:44
[quote="macieiii"]Wystarczyłoby napisać, Hamilton dawno dojrzał i jest kierowcą wybitnym. Vettel nim nie jest. [/quote] No toż właśnie to piszemy . Vettel nie jest kierowcą i dojrzałym i wybitnym - ergo jest niedojrzałym przeciętniakiem (a są jeszcze i kierowcy słabi więc wiesz ;-) )
teambuktu
06.10.2018 01:42
@macieiii o właśnie. Tak samo myślę. Chociaż Vet talent do podpalania się ma chyba jednak nieprzecietny.
macieiii
06.10.2018 01:30
Widząc te komentarze Vettela trzeba bronić - przeciętniak to bardziej Webber niż On. Wystarczyłoby napisać, Hamilton dawno dojrzał i jest kierowcą wybitnym. Vettel nim nie jest. Niemiec za to jest lepszy niż 70% startujących przez dwie ostatnie dekady, od Bourdaisa począwszy. Może i nie zasługuje na tytuły które zdobył. Alonso za to nie zasługuje na crap, który go otacza przez 10 lat. Taki sport.
DBR
06.10.2018 01:04
Ktoś kiedyś mówił, że w F1 70% wyniku zależy od bolidu. Można się spierać czy dokładnie tyle, ale sam sens tego jest prawdziwy - nawet Alonso w McLarenie teraz bicza z goowna nie ukręci. Jednak Hamilton ma to coś co go odróżnia od Vettela - dorósł - kiedyś był młodym aroganckim doopkiem, którego nie dało się lubić (trochę jak Verstappen teraz) - jednak dorósł i zachowuje się inaczej, to jednak zadziorności i tej przemożnej chęci wygrywania - takiej prawdziwej mu nie zabrakło - ja chyba zmieniłem o nim zdanie po deszczowym i bardzo długim Szanghaju, gdzie tak się rwał do jazdy. Choć w tym sezonie (pierwszej połowie) faktycznie jego narzekania i płacze wręcz (takie by nie powiedzieć typowe dla Vettela) irytowały. Vettel zaś to taki wykreowany na siłę młodziutki mistrz w imię reklamy i interesów firmy od oranżady - wspaniały gdy ma wszystko podane na tacy i wolny tor o psychice malutkiego rozkapryszonego dziecka. Może ten sezon z mokrym prysznicem mu pomoże - oby - bo słabo patrzeć na takiego 4 krotnego "miszcza".
pluto
06.10.2018 12:54
@Tetracampeon to zobacz sobie pierwszą połowę sezonu 2009 i widocznośc Hamiltona gdy nie miał topowego bolidu- 0 słownie zero podiów i 0 słownie zero startów z pierwszej linii. To samo dzieje sie od kliku sezonów z Alonso- z pustego i Salomon nie naleje
LeftersBuster
06.10.2018 11:58
[quote="Tetracampeon"]Vettel pokonał tylko tych słabszych(Webber, Raikkonen).[/quote] Nie sądzę, aby Mark lub Kimi byli słabsi od Vettela. Obraz zaburza brak lub nikły poziom wsparcia - w porównaniu do tego co otrzymywał w każdym zespole Niemiec. To jest bardzo ważny czynnik i mieliśmy liczne dowody co się działo kiedy kierowca nagle tracił ten przywilej. Przykład z Grosjeanem i Raikkonenem w Lotusie z 2013, czy obecnie to co się dzieję w RBR. Znacznie łatwiej jest ustawić sobie bolid kiedy cała fabryka pracuję dla ciebie. Wszystkie poprawki, okno temperatury jest ustawione pod ustawienia bazowe 1 kierowcy. Dlatego Vettel wygrywał z Webberem czy wygrywa z Raikkonenem i przez to nigdy nie dowiemy się ile można było z tych bolidów naprawdę wyciągnąć. To smutne ale 4-krotnym mistrzem świata w F1 jest przeciętniak.
hubert_babica
06.10.2018 11:21
Niedopuszczalne to jest trzymanie takiego amatora na stanowisku szefa. Nawet jakby inżynierzy zbudowali bolid szybszy o 1,5 sekundy na okrążeniu od Mercedesa to nieudacznicy z toru (stratedzy, kierowcy, zmieniacze opon) zmarnowaliby to.
bartoszcze
06.10.2018 11:03
[quote="Tetracampeon"]Hamilton pokonał każdego zespołowego partnera z jakim jeździł.[/quote]Hamilton przegrał z dwoma zespołowymi partnerami. Vettel z jednym. [quote="Tetracampeon"]Hamilton w każdym sezonie startów zdobywał zwycięstwa i PP. [/quote]Partner zespołowy Hamiltona tylko w 2009 nie zdobył zwycięstwa. Partnerzy zespołowi Vettela nie wygrywali wyścigów w latach 2008 i 2015-2017. Vettel nie wygrał wyścigu tylko w 2 ze swoich 11 pełnych sezonów. Zabawa z danymi zawsze jest fajna :)
DBR
06.10.2018 10:19
Hamilton przegrał z Rosbergiem jeden tytuł .
Tetracampeon
06.10.2018 10:14
Trzy najważniejsze różnice między Hamiltonem a Vettelem: Hamilton popełniał najgłupsze błędy w sezonie 2007 - swoim pierwszym sezonie w F1 gdzie przegrał tytuł. Vettel popełnia je do dzisiaj. Hamilton pokonał każdego zespołowego partnera z jakim jeździł. Vettel pokonał tylko tych słabszych(Webber, Raikkonen). Gdy jego zespołowym partnerem został Daniel Ricciardo, to wyszło szydło z worka. Hamilton w każdym sezonie startów zdobywał zwycięstwa i PP. Vettel, jak nie ma topowego bolidu, to jest niewidoczny.
DBR
06.10.2018 10:03
[quote]Prawdą jest, że mamy młody zespół i brakuje nam kogoś z doświadczeniem, kto mógłby odczytywać wydarzenia na torze szybko oraz poprawnie[/quote] A ja głupi myślałem, że Ferrari to zespół z najstarszym ponad półwiekowym doświadczeniem :-) Pomijam fakt, że tłumaczenie to jest żenujące, a za sytuację odpowiada koniec końców właśnie Maurizio Arrivabene, który bez urazy ale na młodzieniaszka nie wygląda. To On wszak podjął/zaakceptował decyzję o wypuszczeniu kierowców na Intermediatach. Po co - diabli wiedzą - wszak gdyby zaczęło padać kierowcy na slikach zjechaliby spokojnie po przejściówki - jeśli by się udało (co miało miejsce u wszystkich poza Ferrari) przejechaliby normalne szybkie okrążenie.
Sasilton
06.10.2018 10:01
Ferrari jest ja kierowca który wlatuje do rzeki, bo pani z GPSa tak powiedziała.