Hamilton pewnie wygrywa Grand Prix Japonii

Sebastian Vettel dziś również popełnił kosztowne błędy
07.10.1808:56
Łukasz Godula
8095wyświetlenia


Suzuka to jeden z ulubionych torów wielu kierowców w stawce. Płynne, bardzo szybkie zakręty robią wrażenie nawet podczas ujęć z kamer pokładowych. Po dzisiejszym wyścigu na pewno w dalszym ciągu będzie to najlepszy obiekt w oczach Lewisa Hamiltona, który nawet przez moment nie był zagrożony i pewnie wygrał Grand Prix Japonii.

Mocny start Vettela, błąd Verstappena



Na starcie jedną z zagadek było to, jak będą spisywały się opony w dzisiejszych, o wiele cieplejszych warunkach pogodowych na Suzuce. Mercedesy ruszały na miękkich oponach, co dawało im swego rodzaju przewagę nad na przykład Raikkonenem, który musiał ruszyć na supermiękkich gumach. Gdy już zgasły światła na czele nie doszło do zmiany pozycji, jednak nieco dalej świetnie wystartował Vettel i przeskoczył na szóste miejsce. Zupełnie odwrotnie poszło Hartey'owi, który nieco przyspał i spadł na 10 miejsce.

W ostatniej szykanie, pod koniec okrążenia błąd popełnił Max Verstappen i wyjechał poza tor. Szybko chciał to wykorzystać Raikkonen, jednak Holender wyjechał na tor prosto w niego, powodując uszkodzenia w samochodzie Fina. W walkę wmieszał się jeszcze Vettel, który wyprzedził partnera zespołowego i po pierwszym kółku był czwarty. Oczywiście sędziowie przyjrzeli się incydentowi i wymierzyli karę doliczenia 5 sekund Verstappenowi.

Vettel kończy walkę o mistrzostwo



Chwilę później doszło do incydentu pomiędzy Magnussenem i Leclerkiem. Kierowca Haasa podczas szaleńczej obrony spowodował, że Monakijczyk uderzył w tył jego samochodu, uszkadzając przy tym lewe koło. Duńczyk powoli toczył się do alei serwisowej rozrzucając na torze wiele odłamków, co doprowadziło do ogłoszenia neutralizacji i wyjazdu samochodu bezpieczeństwa.

Po siódmym okrążeniu wznowiono rywalizację, co nieco przegapił Ericsson, wjeżdżając w swojego partnera, Leclerca. Ważniejszy jednak był manewr, którzy przyszedł już na ósmym okrążeniu. Podrażniony Vettel przed nawrotem chciał wyprzedzić Verstappena. Ten jednak nie zamierzał ustępować, doszło do kolizji, w której z toru wypadł Vettel a Holender pojechał dalej z lekkimi uszkodzeniami samochodu. Dla Vettela był to koniec marzeń o tytule, choć matematycznie jeszcze nie wypada z walki.

Pewna jazda Ricciardo



Tymczasem Ricciardo już na 14 okrażeniu był na piątej pozycji, a Verstappen starał się odjechać od Kimiego, by po postoju z karą wyjechać przed rywalem. Fin zjechał na 18 kółku, a Verstappen 22 i w tym czasie udało się dopiąć swego, by pokonać Raikkonena. Bottas i Ricciardo zjechali chwilę później, a kółko za nimi Hamilton. Ostatecznie Raikkonen przegrał również z Ricciardo, jednak trzeba oddać, że jego Ferrari było mocno pokiereszowane po kontakcie z Verstappenem.

Vettel zjechał na 27 okrążeniu i powoli przebijał się do czołowej dziesiątki. Po wszystkich postojach Niemiec znajdował się na siódmym miejscu, ale szybko uporał się z Grosjeanem i już do mety podróżował na szóstej pozycji. Problemy z oponami miał Leclerc, który zjechał na początku wyścigu po kolizji z Magnussenem, przez co wyprzedził go Gasly oraz inni rywale, aż sam zjechał na drugi postój. Niewiele to dało, gdyż w jego samochodzie doszło do awarii i na 40 okrążeniu musiał zakończyć rywalizację.

Honda jednak bez punktu



W walce o miano najlepszego z reszty walczył Perez z Grosjeanem, a z walki zwycięsko wyszedł Meksykanin. Ostatni punkt skradł Toro Rosso Carlos Sainz, wyprzedzając Gasly'ego. Honda pozostaje więc bez dorobku punktowego na Suzuce od 2006 roku.

Na czele Hamilton spokojnie dojechał do mety, choć Bottas musiał odpierać ataki Verstappena. Kolejność jednak się nie zmieniła i Brytyjczyk może już powoli wyobrażać sobie sposób, w jaki będzie świętował zdobycie tytułu. A może się to wydarzyć już za dwa tygodnie, podczas Grand Prix USA.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 34°C
Temperatura powietrza: 27°C
Prędkość wiatru: 1,7 m/s
Wilgotność powietrza: 52%
Stan nawierzchni: sucha

KOMENTARZE

42
beret
08.10.2018 08:17
@Nitros Co doprowadzili ciebie do takiego przekonania?
Nitros
08.10.2018 07:24
Ciekawy jakby Sebuś sie prezentował jakby dostał taki bolid jak Fernando od kilku lat. Jestem przekonany że nawet w najmniejszym stopniu by Alonso nie dorównał.
grissley
07.10.2018 07:39
Hamiltona w pierwszym sezonie nie mogłem znieść - był zarozumiałym *kiem i bufonem. Ale drugi sezon w F1 nauczył go rozumu i teraz jest jednym z nielicznych w stawce, którzy potrafią i chcą się ścigać, a w dodatku potrafią to robić efektownie. Vettel z kolei to typowe dziecko marketingu - ot, poprawny kierowca, w dobrym bolidzie dojedzie na takim miejscu, na jakie bolid pozwala. Ale o maestrii jaką zdarza się pokazywać Hamiltonowi czy Alonso (nawet w paździerzach, jakimi od kilku lat jeździ) może tylko pomarzyć. A szkoda, bo w panteonie wielokrotnych mistrzów świata miło byłoby jednak widzieć samych wybitnych kierowców. Ale F1 już od dawna jest nudna jak flaki z olejem. Kojarzę kiedyś akcje typu wyprzedzanie się 1 za 1 (może nie aż tak jak kiedyś Arnoux z Villeneuvem, ale zawsze), czy wyprzedzającego jak wariat Schumachera, który co chwila zjeżdżał do boksu i potem przebijał się ciągle do przodu jadąc cały wyścig w trybie kwalifikacyjnym. A teraz se wystartują, potem se jadą, a akcję na torze z dużym prawdopodobieństwem można przewidzieć z góry - o ile nie trafi się jakiś deszcz albo ktoś nie zapomni, że właśnie jedzie obok Verstappena. Nuda...
mariok77
07.10.2018 06:25
@marios76 Dodałbym do tego "elitarnego" klubu również Magnussena.
marios76
07.10.2018 05:59
@Haifisch7734 A zauwazyles, ze tylko Maxa nie mozna wyprzedzic, bo mu ego nie pozwala, z drugiej strony sam laduje sie w bolidy innym w szalonych probach wyprzedzania, nie majacych szans na powodzenie? Przegial z ta obrona- nie byl w stanie Vettela powstrzymac, to konkretnie mu zajechal i tyle.
Tetracampeon
07.10.2018 05:42
Jezu, ludzie! Nie macie o co się kłócić? Boże, nawet bez obecności Pietrka jest gównoburza. Dramat. :/
marios76
07.10.2018 05:39
@beret Co ty z ta ortografia wyjezdzasz? Nie rozumiesz zdania ktore sam piszesz. Schowaj sie ze swoimi wulgaryzmami i obrazaniem innych. Ironia jest to, ze czlowiek inteligentny potrafi nawet tu na forum przytoczyc odpowiednie argumenty w dyskusji, natomiast po biciu piany, przeklinaniu i wyzywaniu innych od razu widac, kto ma IQ dwwucyfrowe i jeszcze smie innych pouczac. ;)
iceneon
07.10.2018 05:10
@beret Znasz coś takiego jak interpunkcja? Słyszałeś takie trudne słowo w swoim życiu? Poniżając innych dowartościowujesz się? Wracaj do szkoły, bo coś słabo Ci poszło z co niektórych przedmiotów Panie wykształcony. Może jak żal Ci tego Pietrka to dołącz do niego. Kolejnego de.bila mniej.
beret
07.10.2018 03:56
@marios76 Powiedz co ma piernik do wiatraka. Ja o dupie ty o chalupie . Ja nie musze sie doksztalcac, ale ty tak. Nie chodzi o ortografie. Kto ci powiedzial ze jego normy sa zle a twoje dobre Na dodatek jestes jeszcze zarozumialy
marios76
07.10.2018 03:20
@beret Jezeli u wiekszej czesci z Nas widzisz chamstwo w stosunku do uzytkownika @Pietrek, czy innych jego kont, to moze pora doksztalcic sie z jezyka polskiego, lub sprawdzic hasla w slowniku. Nikomu z Nas nie chodzi o to komu kibicuje, tylko w jaki sposob, jak szanuje rywali oraz innych uzytkownikow tego forum.
beret
07.10.2018 02:47
@Pietrek Nie przejmuj sie chamskimi komentarzami. Napisales kulturalne oswiadczenie. Widzialem rownierz identyczny twoj wpis na Dziel Pasje u Kempy i tam nikt w taki sposob nie komentowal co tu. Pozostan nadal fanem Ferrari, bo warto. To jest jedyny team z fantazja, maja swoje wzloty i upadki. Ja jedynie przestalbym im kibicowac gdyby zatrudnili Hamiltona, ale z jego mentalnoscia nie ma tam szans, chociarz prywatnie jezdzi samochodami drogowymi Ferrari. Oni go nigdy nie zaakceptuja u siebie w zespole. Tak samo jak nigdy nie chcieli Senny.
teambuktu
07.10.2018 11:46
@pluto slowotokiem nie zagluszysz braku argumentów. Masz prawo do swojego zdania oczywiście. A jeszcze jak uważasz, że masz większe pojęcie co piszesz od innych to w sumie trudno polemizować.
pluto
07.10.2018 09:30
@marios76 ja mam dużo wieksze pojęcie co pisze od ciebie.VET atakuje ,bo nie ma wyjścia ,nie ma wsparcia ani w zespole ani w partnerze .HAM w 9 na 10 wyścigów jest zawsze przed VER i nawet wtedy unika walki a VET w co drugim wyścigu ściera się z VER. Tak było w zeszłym sezonie i tak też jest teraz. Zobacz na początku sezonu gdy VER odpadał z każdego wyścigu czy VET na niego trafiał i jakie miał wyniki? Mógł sie skupic na walce z Mercami a nie z VER.Nie znalazł by sie tam gdzie sie znalazł gdyby zespół nie spaprał mu kwalifikacji ,tak samo w Niemczech zniszczył opony jadąc kilkanaście okr za Kimim .Nie widziałeś czy nie chcesz zobaczyć na zbliżeniach jego zniszczonych opon? Moje argumenty sa nietrafione?-poczytaj moje posty na temat zmian w formacie kwalifikacji i dowiedz się czego dotyczyło spotkanie szefów wszystkich zespołów na Suzuce
marios76
07.10.2018 08:46
@pluto Masz pojecie o czym piszesz? Krytykujesz Lewisa bo potrafi unikac lub odpuszczac torowemu idiocie, gdy Vettel sie niczym nie przejmuje i atakuje, tylko na tym tracac? Bylo by pewnie lepsze miejsce na torze. Niestety garaca glowa po raz kolejny, bo jest pierwsza okazja... :/ Bottasa cenisz tak nisko? W poprzednim wyscigu Lewisa przepuszczal, w tym braklo mu do niego kilku sekund. Przesadzasz, pomysl, zanim kogos skrytykujesz, bo to wazne rzeczy i twoje argumenty sa conajmniej "nieco nietrafione".
bartoszcze
07.10.2018 08:44
@marios76 Spoko, przecie się z Tobą nie kłócę! :) Przypomniało mi się GP Kanady 2011 ;-) http://bartoszcze.blox.pl/2011/06/Najdluzszy-wyscig-czyli-z-Montrealu-migawki.html
Marta
07.10.2018 08:32
na co obrażony jest Pietrek? Na to że Twój ulubiony team stracił szanse na mistrzostwo? Czy na to że oponent wygrał? Właściwa F1 to ta, w której wygrywa mój Team... i tylko Team któremu kibicuję... Prawdziwy fan to ten, który kibicuje mojej drużynie... i tylko mojej... pozostali są be To ty PIETREK
pluto
07.10.2018 08:29
@Sasilton a VET popełniał błędy w analogicznym okresie w 2011 ,2013? W piątki i soboty wtedy tez RBR podobnie jak teraz Merc podchodził strategicznie do wyścigów,oszczędzając silniki i opony. A kto wtedy popełniał błędy mając 2 najlepszy bolid w stawce? Odpowiem niejaki Hamilton. Zarówno jeden jak i drugi kierowca korzysta na przewadze sprzetu i dominacji w zespole. Obaj zostali juz zweryfikowani przez kolegów z zespołów : VET przez RIC a HAM przez BUT i ROS ,obaj sa do pokonania. Czemu to Ocon nie jest w Mercu a słaby Bottas?
iceneon
07.10.2018 08:16
[quote="marios76"]Leclerc po awarii krecil sie obok opartych o bande ryzowych miotel... [/quote] Też się z tego śmiałem :) Mówiłem do syna, że team Gryffindoru ma tam parking :) A cóż to za wspominanie trolli? Dajcie spokój bo jeszcze wrócą. Nie ma co wywoływać, dopiero co jeden odszedł. Już wam brakuje? ;P
Tetracampeon
07.10.2018 08:13
[quote="WrobelGP"]A propos, pamięta ktoś Gerarda i jego obiektywizm w kibicowaniu Rosbergowi? :)[/quote] A pamiętacie okres luty-marzec 2016, w którym niejaki troll mikonegatio potrafił ocenić każdy bolid i jego poziom konkurencyjności na podstawie jednego zdjęcia? Pamiętacie jak rzucał teksty typu: "Merc ma zbyt duży airbox, i przez to złapali zadyszkę i w sezonie będą czwartą siłą w stawce za Ferrari, Red Bullem i Force India"? Pamiętacie jak robił z siebie największego "eksperta" na tym forum? ;)
Sasilton
07.10.2018 08:07
@pluto Musisz być ślepy nie dostrzegając ze Hamilton od jakiegoś czasu nie popełnia praktycznie żadnych błędów i wygrywał nawet tam gdzie Ferrari dominowała w piątki i soboty. W 6 ostatnich wyścigach Lewis wygrał 5 razy i raz był drugi. Obecnie Mercedes ma lepszy bolid, ale wcześniej byli gorsi, co najwyżej na równi.
bartoszcze
07.10.2018 08:05
[quote="marios76"] ryzowych miotel... szczyt japonskiej techniki! [/quote] No co chcesz, w pewnych sytuacjach najlepsze! Czym lepiej usuniesz z toru odłamki lub nadmiar wody? ;) A Vettel... gdyby był na równi z Lewisem w tabeli, to zastanawiałbym się, czy było to mądre. A ponieważ i tak było po ptokach, to doceniam, że poszedł w lukę :)
pluto
07.10.2018 08:01
@marios76 każdy z czołówki ma problemy by kogos innego z czołówki wyprzedzic ,Max tez nie dał rady Bottasowi.HAM gdy ma przed soba VER to ucieka do boksu albo odpuszcza,rzadko sa takie sytuacje, a jest tak za każdym razem np w Rosji. Ale wasze wychwalanie HAM jest gówno warte- spójrzcie obiektywnie ten sezon jak i poprzedni to kopia 2011 i 2013 .Wtedy RBR a teraz Merc miał zadyszke w pierwszej połowie sezonu ,jak opanowali sytuacje to odjechali rywalom . Wasz żałosny obiektywizm wygląda tak -wtedy to VET wygrywał dzieki bolidowi a teraz HAM wszystko zawdzięcza sobie bo jest wielki. Jeden mały problem-przecietny Bottas ,który bez problemu pokonuje wszystkich innych rywali, nawet Webber przegrywał z rywalami
DBR
07.10.2018 07:57
Niewiele brakuje by przy zespołowym podejściu i pozostałych P1 Botasa, P2 Hamiltona, ten pierwszy przeskoczył Vettela w kwalifikacji ;-) To oczywiście i tak bardzo mało prawdopodobne, choć bez wątpienia po serii czterech zwycięstw HAM morale tak w Ferrari jak i samego VET musi być niskie. Trudno będzie się podnieść, ale kto wie. Dla nas byłoby ciekawiej gdyby walczyli jak lwy do końca, acz w Mś dla Ferrari już nie wierzę. Nie przy takiej stracie i Hamiltonie "w gazie"
Haifisch7734
07.10.2018 07:52
@marios76 Verstappen zniszczył wyścig Kimiemu, Vettel sam zniszczył sobie wyścig i uszkodził Verstappena jeszcze.
marios76
07.10.2018 07:45
@Pietrek Tylko prosze, dotrzymaj slowa! :) Nareszcie... @WrobelGP Pamietam. ;) Ale pamietam tez innych ludzi, ktorzy z forum odeszli, bo mieli dosc hejtu, glabow i najazdow. Przestaly tez pisac dziewczyny, a niejednokrotnie jak zobacze "poziom" kilku wpisow pod nawet ciekawym tematem, to nie komentuje :/ Vettel tak jak pisalem- slabszych rywali omija jak tyczki, problemy pojawiaja sie, gdy ma powalczyc z kims z czolowki. O Verstappenie nawet nie chce mi sie pisac. Troche wkurzaja kary- zniszczyl wyscig Kimiemu i Vettelowi- kara 5 sekund. Alonso za wjazd na trawe- 5 sekund. Co za dysproporcja. Z Hondy na swoim torze, nie ma co sie smiac... ale taka reakcje zaliczylem, gdy Leclerc po awarii krecil sie obok opartych o bande ryzowych miotel... szczyt japonskiej techniki! Widzial ktos? PS Widac najlepiej sie sprawdzaja. @al_bundy_tm Verstappen jak tlumaczyl Hamiltonowi to Anglik sparowal "miales duzo szczescia..." To tlumaczy wszystko. Kierowcy predzej sie go beda bali, niz szanowali. Szkoda, ze skonczyl przed Ricciardo, bo Australijczyk mial trudniejszy wyscig, a wyprzedzal po profesorsku, bez ryzyka i glulich kontaktow.
WrobelGP
07.10.2018 07:35
Co tu dużo mówić, Hamilton kontroluje już sytuację, kolejny świetny wyścig w jego wykonaniu. Mocne też występy Byków, dobrze Perez, Sainz czy Gasly. W sumie niezły występ GRO tylko po co ten płacz po tym jak Perez go objechał to nie wiem. O Vettelu nie ma co mówić, głowa nie ta i tytuł mu nie grozi. Zasłużenie zresztą. @Pietrek i tak za rok powrót pod nowym nickiem i będzie dalszy ciag szukania atencji i bezsensownego najeżdżania na Hamiltona. Szkoda komentować twoich wypocin nawet. A propos, pamięta ktoś Gerarda i jego obiektywizm w kibicowaniu Rosbergowi? :)
al_bundy_tm
07.10.2018 07:32
Pietrek mnie osobiście szkoda, że odchodzisz, nie wszystkie Twoje komentarze miały sens, albo były fair... były kierowane sercem wiadomo. Alle mnie też się takie zdarzają (pozdro dla "iceneona" przy okazji :D) - trzeba po prostu pamiętać, żeby dorzucać przy tym jeszcze i głowę. Ten dzisiejszy widać, że był pisany i z sercem i z głową. Nawet widać w nim szacunek. Jeden z najlepszych Twoich postów. Ale jako kibic Ferrari masz u mnie miejsce w sercu i w pamięci zawsze! Po GP Włoch czułem się tak samo jak Ty napisałeś. Mam nadzieję, że powrót Roberta na grid będzie i Twoim powrotem na forum :) Forza Ferrari! Dawaj Robert! Co do wyścigu, to może tak to już jest, że tam za kierownicą na torze, wychodzi esencja kierowcy. Vettel nigdy nie kalkulował i pcha głowę tam, gdzie inny by nogi nie wepchał. On poza bolidem naprawdę mądrze gada w przeciwieństwie do udającego Greka Holendra, który jeszcze Hamiltonowi chciał wmówić jak Go to skrzywdzono. Verstappen zawsze udaje niewiniątko z racji wieku jak słusznie zauważył JuJu Hound. A Magnussen własnej matce by nie odpuścił :) PS podobało mi się jak Alonso odgryzł się Strollowi :)
hubert_babica
07.10.2018 07:31
A ja proponuje żeby za Pietrkiem poszli wszyscy fani Ferrari, to by była dopiero grande stratedżija!
Tetracampeon
07.10.2018 07:26
Wielkie brawa dla Hamiltona i Mercedesa! Tytuły już na wyciągnięcie ręki. Jeszcze przed wakacyjną przerwą przewidywałem, że klasyfikacja kierowców na koniec sezonu będzie wyglądać następująco: 1.Hamilton 2.Vettel 3.Bottas, i nie ma co się dziwić. Mercedes ze znakomitym, bezbłędnym i fenomenalnym Hamiltonem pokazują, jak się zdobywa zasłużone mistrzostwo wśród kierowców i konstruktorów. Błędy Vettela na przestrzeni całego sezonu, a do tego jeszcze dochodzi kilkukrotnie spaprana strategia. Typowa włoska robota, po prostu brak słów i padaka na całej linii. Vettel nie ma już żadnych szans na tytuł. Do końca sezonu pozostały już tylko 4 wyścigi i 100 pkt do zdobycia, więc Hamiltona dzieli już tylko krok od tytułu. Jeśli przy trzecim miejscu Vettela, lub niżej, Hamilton wygra GP USA, to mamy spokój. Potem Hamilton pomaga Valtteriemu zająć 3 miejsce w klasyfikacji kierowców i rozchodzimy się na zimowy sen. Co do komentarza Pietrka - w końcu będzie spokój na tym portalu. Można odetchnąć z ulgą.
iceneon
07.10.2018 07:25
Myślałem, że będę przysypiał. Zwłaszcza, że trochę wcześniej wstałem by obejrzeć mordobicie na UFC, a tu całkiem ciekawy wyścig. @Pietrek Żegnaj i niech Ci przypadkiem nie strzeli do głowy pomysł by tu wracać z komentowaniem. Może w razie czego niech administrator zbanuje mu konto, nigdy nic nie wiadomo, a nuż Ferrari zacznie dominować w 2019 i co wtedy? Znowu zacznie wrzeszczeć.
hubert_babica
07.10.2018 07:24
Grande Ferrari, grande składra, grande machina i stratedżija ragaci!!! Merc bardziej pierdołowatego rywala nie mógł sobie wymarzyć
JuJu_Hound
07.10.2018 07:22
Może o wyścigu, a szczególnie kierowcach którzy dzisiaj zapadli w pamięć. Magnussen - mam wrażenie, już po raz kolejny, że za kierownicą tego bolidu siedzi mały zakompleksiony facet, pełen złośliwości, który woli żeby pękły mu zęby niż przepuści kogoś kto nie ma logo Ferrari na bolidzie; jego obrona przed Leclerciem była dzisiaj dowodem na jego głupotę. Verstappen - jak zwykle przekonany o swojej niewinnosci w sytuacji, w której rujnuje wyścig innego kierowcy cwaniackim manewrem Vettel - wiadomo, że na Suzuce wyprzedzanie jest niemożliwe i jego atak był samobójczy, szczególnie że wykonał go przeciwko Maxowi, który jak Senna, pozostawia Ci dwie opcje, odpuść lub naraź się na kontakt; ale Ferrari w obecnej sytuacji, podobnie jak w Q3 musiało postawić na agresywną taktykę, pełną ryzyka, niestety po raz kolejny się nie opłaciło. Seb to świetny kierowca, ale po raz kolejny pokazał, że cięzko mu będzie zdobyć mistrzostwo nie w idealnym świecie i nie w bolidzie Red Bulla; Hartley - stało się tak jak się spodziewałem, Nowozelandczyk nie daje powodów żeby pozostać na 2019 rok; Wiiliams i McLaren - brak możliwości progresu w przypadku tych dwóch zespołów jest zaskakujący. Oni stoją w miejscu a wszyscy brną do przodu; nie jest łatwo im kibicować. Ogólnie brawo dla realizatorów wyścigu, że przy stagnacji na przodzie stawki, regularnie byli w stanie wyłapać ciekawe fragmenty wyścigu w środku i na końcu stawki.
hawaj
07.10.2018 07:15
@Pietrek ... bo lekarstwa w niedziele też trzeba brać ...
Haifisch7734
07.10.2018 07:14
Przy tej ilości błędów Vettela co raz ciekawiej się rysuje przyszłoroczna rywalizacja z Leclerkiem.
bartoszcze
07.10.2018 07:12
Ale jednak płaczę nad stwierdzeniem, że 67 pkt straty Vettela to koniec walki o tytuł, jakby 60 pkt straty dawało jakąkolwiek realną szansę :) @Lukas wow!
lookacz
07.10.2018 07:11
Nie można tracić dystansu, bo to tylko sport... Odbieranie dyskusji o F1 osobiście jest cokolwiek nieuzasadnione.
rno2
07.10.2018 07:10
@Pietrek W związku z Twoją decyzją bolid Vettela w Austin będzie miał elementy żałobne w malowaniu.
Lukas
07.10.2018 07:09
Dla komentarza Pietrka warto było dziś wcześniej wstać :D
adrn
07.10.2018 07:07
To niezły Vettel, w sumie nie ma czego tu już komentować. Heh, nie wiem o co ci chodzi Pietrek. Można kibicować Vettelowi nawet i teraz, jeśli się jest jego fanem i nikt nie ma o to pretensji, ale czasem komentarze z twojej strony były bardzo nieobiektywne, wręcz absurdalne. Umniejszałeś Hamiltonowi, Mercedesowi uważając ich wyniki za jakieś nie fair, podczas gdy to Ferrari zawalało sprawę albo po prostu tak się potoczył wyścig. Tyle. @edit Z drugiej strony wychwalałeś pod niebiosa drugą stronę nawet jak wynikało to z oczywistego farta. I jeszcze te komiczne Forza Ferrari i te pe.
borro
07.10.2018 07:07
@Pietrek A gdy Kubica stanie na starcie? Wrócisz?
Yurek
07.10.2018 07:06
@Pietrek nie rób tego :(((
Pietrek
07.10.2018 07:02
Szanowna Redakcjo! Szanowni Użytkownicy! Jako wieloletni kibic Formuły 1 i wieloletni fan czterokrotnego Mistrza Świata wśród Kierowców Sebastiana Vettela i szesnastokrotnego Mistrza Świata wśród Konstruktorów Scuderii Ferrari, chciałem z tego miejsca oświadczyć, że po dzisiejszym wyścigu ten komentarz jest moim ostatnim komentarzem na tej stronie. Doszedłem do wniosku, że dalsze moje pisanie nie ma najmniejszego sensu. Żal było się ośmieszać. Żal było się kompromitować. Żal było błaznować i robić z siebie pośmiewisko. Wystarczyło tylko być obiektywnym realistą i obstawić Lewisa Hamiltona jako Mistrza Świata w sezonie 2018. Jego mistrzostwo(pewne na 95%)jest dla mnie pretekstem, by zniknąć z tej strony. A dzisiejszy wyścig był moim gwoździem do trumny. Mało tego - mimo, że w Polsce od 1990 roku mamy wolność słowa, to na f1wm nie można napisać prawdy, bo zaraz be. Nie chce mi się już uczestniczyć w tym syfie zwanym Formułą 1 i w tej PRL-owskiej cenzurze. Czas to wszystko zakończyć, bo mam już tego wszystkiego dość. Nic tu po mnie. Z dniem dzisiejszym opuszczam ten portal raz na zawsze. Miałem to zrobić jak Hamilton przypieczętuje tytuł, ale zrobię to dzisiaj. A jeżeli Kubica nie dostanie fotela na sezon 2019, to po grubo ponad 30 latach zrezygnuję ze śledzenia tego schodzącego na psy sportu i przerzucę się na skoki narciarskie, bo tam są większe emocje. Wiem, że nie będziecie za mną tęsknić ani tym bardziej płakać, ale teraz mi to już zwisa, szczerze mówiąc. Możecie ze mnie drwić, jechać po mnie itd - mnie to już w ogóle nie interesuje, bo mnie tu już nie ma. Jak chcecie, to możecie mi nawet usunąć konto. Możecie odetchnąć z ulgą, bo ja już tu nigdy nie wrócę. To tyle z mojej strony. Żegnam.