Hamilton z najlepszym czasem w drugim treningu w Austin
Silne opady deszczu wykluczyły pracę na torze w pierwszej połowie sesji
19.10.1822:33
4359wyświetlenia
Embed from Getty Images
Lewis Hamilton ponownie okazał się być najszybszy na Circuit of the Americas. Brytyjczyk w deszczowym drugim treningu do Grand Prix Stanów Zjednoczonych był lepszy od Pierre'a Gasly oraz Maksa Verstappena.
W przerwie między pierwszym a drugim treningiem do Grand Prix Stanów Zjednoczonych wróciły nad COTA silne opady deszczu, w związku z czym sędziowie podjęli decyzję o wysłaniu samochodu bezpieczeństwa na rekonesans. Po chwili zapadła decyzja, że ostatnia piątkowa sesja rozpocznie się punktualnie, lecz żaden z kierowców nie kwapił się do szybkiego opuszczenia garażu.
W ciągu pierwszych trzydziestu minut absolutnie nic się nie działo na torze. Warunki były na tyle fatalne, że kierowcy zamiast prowadzić bolid woleli zająć się towarzyskimi rozmowami z rodziną lub członkami zespołu. Z kolei Fernando Alonso poprosił Lando Norrisa o zrobienie kawy, którą wymieszał z cukrem... Łyżeczką przymocowaną do wkrętarki.
Po upływie czterdziestu minut doszło do przełomu i za kierownicą znaleźli się Stoffel Vandoorne oraz Brendon Hartley. Mimo to po dłuższej chwili było jasne, iż cała dwójka postanowiła oczekiwać na poprawę warunków pogodowych w kokpicie. Warto zaznaczyć, że Belg i Nowozelandczyk stracili pierwszy trening, udostępniając swoje maszyny odpowiednio Lando Norrisowi oraz Sean'owi Gelael'owi.
Dokładnie siedem minut później Hartley oraz Vandoorne pojawili się na torze, otrzymując opony na mokrą nawierzchnię oznaczone niebieskim kolorem. Obaj zawodnicy zdecydowali się wykorzystać nieco słabsze opady deszczu do przejechania pierwszych okrążeń w ten weekend. Reprezentant Toro Rosso był również autorem pierwszego czasu w finałowym piątkowym treningu - 1:58,773. Wkrótce do akcji dołączył Kimi Raikkonen z Ferrari, który poprawił rezultat 28-latka o 3,6 sekundy - 1:53,443.
Po upływie godziny do akcji dołączyli reprezentanci Williamsa - Siergiej Sirotkin oraz Lance Stroll. Co warto podkreślić, wszyscy zawodnicy będący dotychczas na torze korzystali z używanych zestawów deszczówek, oszczędzając nowe komplety na sobotę. Według prognoz, opady ustąpią dopiero w niedzielę rano.
W ostatnim kwadransie z garażu wyjechał Pierre Gasly, który wykręcił nowy najszybszy czas - 1:53,295, by po chwili wyśrubować go do 1:52,751. Prócz Francuza za kierownicą znalazł się również duet Saubera i małą przygodę zaliczył Charles Leclerc, który na jednej z tarek złapał uślizg przedniej osi i musiał ratować się przed utratą kontroli nad C37. Dziesięć minut przed końcem sesji do pracy zabrał się Sebastian Vettel, który co ciekawe otrzymał opony przejściowe. Wkrótce był to podstawowy wybór reszty stawki i z garażu postanowili wyłonić się Hamilton oraz Verstappen.
Na świeżym komplecie opon z zielonym paskiem postanowił nie odpuszczać Gasly, który umocnił się na prowadzeniu z wynikiem 1:50,199. Rezultat kierowcy Toro Rosso był jednak daleki od ideału, kiedy do głosu doszedł Lewis Hamilton. Brytyjczyk pobił rekordy we wszystkich sektorach ustanawiając czas 1:48,716, który okazał się być najlepszym w drugim treningu.
Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 19°C
Temperatura powietrza: 18°C
Prędkość wiatru: 2,2 m/s
Wilgotność powietrza: 93%
Mokro
Lewis Hamilton ponownie okazał się być najszybszy na Circuit of the Americas. Brytyjczyk w deszczowym drugim treningu do Grand Prix Stanów Zjednoczonych był lepszy od Pierre'a Gasly oraz Maksa Verstappena.
W przerwie między pierwszym a drugim treningiem do Grand Prix Stanów Zjednoczonych wróciły nad COTA silne opady deszczu, w związku z czym sędziowie podjęli decyzję o wysłaniu samochodu bezpieczeństwa na rekonesans. Po chwili zapadła decyzja, że ostatnia piątkowa sesja rozpocznie się punktualnie, lecz żaden z kierowców nie kwapił się do szybkiego opuszczenia garażu.
W ciągu pierwszych trzydziestu minut absolutnie nic się nie działo na torze. Warunki były na tyle fatalne, że kierowcy zamiast prowadzić bolid woleli zająć się towarzyskimi rozmowami z rodziną lub członkami zespołu. Z kolei Fernando Alonso poprosił Lando Norrisa o zrobienie kawy, którą wymieszał z cukrem... Łyżeczką przymocowaną do wkrętarki.
Po upływie czterdziestu minut doszło do przełomu i za kierownicą znaleźli się Stoffel Vandoorne oraz Brendon Hartley. Mimo to po dłuższej chwili było jasne, iż cała dwójka postanowiła oczekiwać na poprawę warunków pogodowych w kokpicie. Warto zaznaczyć, że Belg i Nowozelandczyk stracili pierwszy trening, udostępniając swoje maszyny odpowiednio Lando Norrisowi oraz Sean'owi Gelael'owi.
Dokładnie siedem minut później Hartley oraz Vandoorne pojawili się na torze, otrzymując opony na mokrą nawierzchnię oznaczone niebieskim kolorem. Obaj zawodnicy zdecydowali się wykorzystać nieco słabsze opady deszczu do przejechania pierwszych okrążeń w ten weekend. Reprezentant Toro Rosso był również autorem pierwszego czasu w finałowym piątkowym treningu - 1:58,773. Wkrótce do akcji dołączył Kimi Raikkonen z Ferrari, który poprawił rezultat 28-latka o 3,6 sekundy - 1:53,443.
Po upływie godziny do akcji dołączyli reprezentanci Williamsa - Siergiej Sirotkin oraz Lance Stroll. Co warto podkreślić, wszyscy zawodnicy będący dotychczas na torze korzystali z używanych zestawów deszczówek, oszczędzając nowe komplety na sobotę. Według prognoz, opady ustąpią dopiero w niedzielę rano.
W ostatnim kwadransie z garażu wyjechał Pierre Gasly, który wykręcił nowy najszybszy czas - 1:53,295, by po chwili wyśrubować go do 1:52,751. Prócz Francuza za kierownicą znalazł się również duet Saubera i małą przygodę zaliczył Charles Leclerc, który na jednej z tarek złapał uślizg przedniej osi i musiał ratować się przed utratą kontroli nad C37. Dziesięć minut przed końcem sesji do pracy zabrał się Sebastian Vettel, który co ciekawe otrzymał opony przejściowe. Wkrótce był to podstawowy wybór reszty stawki i z garażu postanowili wyłonić się Hamilton oraz Verstappen.
Na świeżym komplecie opon z zielonym paskiem postanowił nie odpuszczać Gasly, który umocnił się na prowadzeniu z wynikiem 1:50,199. Rezultat kierowcy Toro Rosso był jednak daleki od ideału, kiedy do głosu doszedł Lewis Hamilton. Brytyjczyk pobił rekordy we wszystkich sektorach ustanawiając czas 1:48,716, który okazał się być najlepszym w drugim treningu.
Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 19°C
Temperatura powietrza: 18°C
Prędkość wiatru: 2,2 m/s
Wilgotność powietrza: 93%
Mokro
REZULTATY TRENINGU 2
P. | Kierowca (Nr) | Bolid | Opony | Czas okr. | Strata | Odstęp | Okr. |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Lewis Hamilton (44) | Mercedes W09 EQ Power+ | 1:48,716 | 3 | |||
2 | Pierre Gasly (10) | Toro Rosso STR13 | 1:49,728 | 1,012 | 1,012 | 10 | |
3 | Max Verstappen (33) | Red Bull RB14 | 1:49,798 | 1,082 | 0,070 | 5 | |
4 | Fernando Alonso (14) | McLaren MCL33 | 1:51,728 | 3,012 | 1,930 | 3 | |
5 | Nico Hulkenberg (27) | Renault R.S.18 | 1:52,208 | 3,492 | 0,480 | 6 | |
6 | Brendon Hartley (28) | Toro Rosso STR13 | 1:52,505 | 3,789 | 0,297 | 19 | |
7 | Marcus Ericsson (9) | Sauber C37 | 1:53,070 | 4,354 | 0,565 | 9 | |
8 | Stoffel Vandoorne (2) | McLaren MCL33 | 1:53,354 | 4,638 | 0,284 | 10 | |
9 | Kimi Raikkonen (7) | Ferrari SF71H | 1:53,443 | 4,727 | 0,089 | 7 | |
10 | Sebastian Vettel (5) | Ferrari SF71H | 1:53,912 | 5,196 | 0,469 | 8 | |
11 | Charles Leclerc (16) | Sauber C37 | 1:54,101 | 5,385 | 0,189 | 9 | |
12 | Lance Stroll (18) | Williams FW41 | 1:54,637 | 5,921 | 0,536 | 5 | |
13 | Sergio Perez (11) | Force India VJM11 | 1:54,963 | 6,247 | 0,326 | 6 | |
14 | Esteban Ocon (31) | Force India VJM11 | 1:55,348 | 6,632 | 0,385 | 6 | |
15 | Siergiej Sirotkin (35) | Williams FW41 | 1:55,446 | 6,730 | 0,098 | 8 | |
16 | Carlos Sainz (55) | Renault R.S.18 | - | - | - | 2 |
107% najlepszego czasu: 1:56,326
KOMENTARZE