Rosberg: Rekordy Schumachera są na wyciągnięcie ręki Hamiltona

Niemiec jest pod wrażeniem dotychczasowych osiągnięć byłego partnera z Mercedesa
29.10.1810:06
Mateusz Szymkiewicz
4204wyświetlenia
Embed from Getty Images

Nico Rosberg jest przekonany, że Lewis Hamilton ma na wyciągnięcie ręki rekordy należące do Michaela Schumachera.

Brytyjczyk podczas Grand Prix Meksyku został trzecim kierowcą w historii Formuły 1, który wywalczył pięć mistrzowskich tytułów. Przed Hamiltonem znajduje się już tylko Michael Schumacher, który był siedmiokrotnie najlepszym kierowcą świata.

Ponadto zawodnik Mercedesa zbliża się do rekordu Niemca, który wygrał dziewięćdziesiąt jeden Grand Prix. W tej chwili Hamilton ma na swoim koncie o dwadzieścia tryumfów mniej i przy dwuletnim kontrakcie z zespołem może być w stanie zdetronizować Schumachera.

Zdaniem wieloletniego partnera Brytyjczyka - Nico Rosberga, osiągnięcia Michaela Schumachera są już dla Hamiltona na wyciągnięcie ręki. Pięć tytułów dla Lewisa, to nieprawdopodobne. Sama myśl jest już szalona, że zrównał się z Fangio. On naprawdę może teraz zmierzać w stronę rekordów Schumachera. Ma jeszcze dwa lata kontraktu, a Schumi ma o dwa tytuły oraz dwadzieścia wygranych więcej. W ciągu dwóch lat może być w stanie to pobić. To niesamowite. Statystycznie może zostać najlepszym w historii, co wydaje się być nierealne, ale jest możliwe. Jestem przekonany, że będzie go to motywować.

Rosberg dodał, że nie ma żadnego znaczenia, iż Hamilton przypieczętował tytuł dojeżdżając na czwartym miejscu ze sporą stratą do zawodników na podium. To nie był najlepszy wyścig dla Mercedesa na ukończenie sezonu, ale to bez znaczenia. Liczy się efekt końcowy. Naprawdę na to zasłużyli, wykonali fenomenalną pracę, zwłaszcza w tym roku, ponieważ Ferrari mogło dysponować lepszym bolidem. Poradzili sobie z wielką presją, byli bardzo mocni w połowie sezonu i świetnie rozwijali bolid. To był niesamowity wysiłek. W połowie zmagań wszystko ułożyło się w dwie strony: Sebastian [Vettel] miał duże kłopoty i zarówno on jak i zespół popełniali błędy. Tymczasem Mercedes oraz Lewis byli perfekcyjni.

KOMENTARZE

28
marios76
04.11.2018 07:21
@Maciek znafca Ok , to tylko interpunkcja, czasem klikne nie ta litere i nie moge uzywac polskich znakow... ale.przekrecanie nazwisk czy pisanie ich i narodowosci z malej litery swiadczy o niedouczwniu, arogancji czy braku szacunku? Zauwaz, ze nie zwracam praktycznie nikomu uwagi za jakis blad, czy pojedynczy "wybryk". Ale nie przejmuj sie, uzytkownika juz nie czytam, wiec i poprawial nie bede. Lepiej juz? ;)
Maciek znafca
04.11.2018 06:06
Nie ma to jak poprawiac kogos z poprawnej polszczyzny i samemu stawiac przecinek przed 'i' ;)
marios76
31.10.2018 07:25
@beret Jestem Polakiem. Gardze frajerami, ktorzy nie potrafia Polska czy Polak napisac z wielkiej litery. Nazwiska kierowcow tez przekrecasz, zastanow sie na kogo sie tu piszesz, i na kogo wychodzisz bo taki patryiotyzm to mam gleboko wiesz gdzie... Szacunek sie nalezy, i nacjom i narodowosciom i nazwisku i jak piszesz, to podstawy jezyka w ktorym to robisz, tez wypadaloby opanowac. A to podobno twoj jezyk ojczysty? Bogu zostaw co boskie, ludziom co ludzkie, a mi ... tylko racje przyznaj gdy ja mam, a ty bladzisz ;)
beret
31.10.2018 05:56
@Glupi Jasiek Dodam jeszcze ze Charlie nigdy nie poszedl przeprosic Vettela jak inni po nim jezdzili, natomiast Hamiltona przepraszal ze niebieskie flagi nie dzialaly. Charlie stracil u mnie szacunek. Szumacherem to on nigdy nie bedzie, nawet gdy zdobedzie 8 tylolow, nie ten typ, nie ta metalnosc i osobowosc. tytulow
Glupi Jasiek
31.10.2018 05:41
Jak Michael zdobywał tytuły, to się zmieniało system punktacji, żeby dać większe szanse konkurentom. Jak Lewis zdobywa tytuły, to się wydłuża sezony, aby czym prędzej zdobywał pierwsze miejsca w każdej klasyfikacji. Klasyfikacje to wszystko, oprócz samych tytułów, o czym świadczy też gniew Maxa z niebycia najmłodszym zdobywcą PP. F1 jest brytyjska na wskroś. Niemcy do tej tradycji nie pasują i zawsze traktowani są jak druga kategoria. W zależności od tezy, raz punkty i tytuły mówią o klasie kierowcy, innym razem mówi się że tym autem wygrałby każdy. Trudno mieć pretensje do kibiców, bo to prości ludzie i mówią jak prości ludzie. Gorzej jest z dziennikarzami, którzy wprost lub nieświadomie swoim niewyważonymi opiniami nakręcają spiralę może nie nienawiści, ale przynajmniej nieżyczliwości. Stąd pojawia się czterokrotny puszkowy lub jednokrotny mercedesowy.
beret
30.10.2018 04:24
@marios76 Raczej skup sie na F1, bo jesli zbaczasz z tej drogi wychodzi to tak jak tamtym. Rozumiem ze jestes europejczykiem, bo ja jestem polakiem. Jestes wspanialszym Bogiem niz Bog czlowiekiem Jesli spuscisz troche powietrza z tego balonu, bedzie lepiej.
Kamikadze2000
30.10.2018 02:33
@villy - mój wpis miał właśnie na celu wskazać absurd gdybologii... Pozdrawiam :)
marios76
30.10.2018 12:34
@beret Nie pasujesz tu bardziej. Zenujaca wypowiedz, napisac malomiasteczkowy styl to za malo :) Ze tez swiat nosi takich ignorantow. Tu nawet tolerancji nie trzeba, tu trzeba byc normalnym... @iceneon Przepraszam :)
iceneon
30.10.2018 10:00
@beret Pracujesz na bana? Widać, że usilnie pragniesz dołączyć do Huberta Babicy czy jak mu tam było. Zluzuj poślady chłopcze.
bartoszcze
30.10.2018 07:39
@dex Niektórzy mocno wierzą w teorie spiskowe. Na tyle mocno że nawet wierzą, że w Baku Mercedes przesunął ścianę na starówce, żeby Lewis się rozwalił w kwalu :) A mówiąc zupełnie poważnie to jestem ciekaw jak Lewis będzie nastawiony psychicznie na początku sezonu 2019. Nie zakładam żeby popełnił błąd i wyluzował się jak po zdobyciu tytułu w 2015, ale może troszeczkę mu zejdzie motywacja po dwóch kolejnych zdobytych tytułach. Cała nadzieja w tym, że Ferrari go nakręci :)
dex
30.10.2018 06:15
@sneer Zespól może dużo decydować, jednak to Rosberg pokonał Hamiltona w 2016 roku i to prawda czy to się komuś podoba czy nie, za tym kokpitem nie siadał robot zaprogramowany przez zespół że damy mu wygrać, wchodził człowiek z swoimi słabościami, lękami ale i mocnymi stronami, ze psychiką która mogła nie wytrzymać ciśnienia itp. Rosberg wygrał, zespół może chciał ale to Rosberg musiał wykonać na torze i wykonał to bo został mistrzem.
villy
29.10.2018 11:02
@Kamikadze 2000 1997 przede wszystkim, gdyby nie manewr Villeneuve'a, samo nie wjechanie niewiele zmieniało 1998 gdyby M.Schmuacher wygrał w Japonii, to i tak by mistrzem nie był, no chyba, że do tego dodać kolizję na Spa. 2006 też awaria sama w sobie nie załatwiła sprawy. Ale fakt gdybać można nieskończoność i z tym się zgadzam :-) Pozdrawiam
christoff.w
29.10.2018 10:23
Tryumfów i wszystko jasne... 😆 Sezon się nie skończył, są jeszcze dwa wyścigi i tytuł do wyjęcia... Co ten Nico bredzi?? Mariusz0608@- 10% nie 20
mariusz0608
29.10.2018 09:16
[quote="beret"]Więc może należy zadać pytanie czy to kierowcy sa niezwykli czy inżynierowie[/quote] I jedni i drudzy. To układanka dająca sukces gdy złożysz ją do ostatniego puzzla. Wszystko, każdy szczegół musi pasować. Nie ma nic na skróty. Samochód to podstawa, ale kierowcy robią różnicę, nawet w najlepszych autach. Nikt im by nie płacił bajecznych gaż, gdyby tak nie było. Inaczej wystarczyłby najlepszy w stawce samochód+ taki np. Gutierrez i sukces murowany. Tak jednak nie jest i wszyscy o tym wiemy. Kierowca daje jakieś 20 % z całości auto+zespół. Te 20 punktów procentowych w walce z równie konkurencyjnymi autami/kierowcami robi różnicę i przeważa szalę. To, czy HAM nosi kolczyki, łańcuchy 5 kilogramowe, końskie grzywy na głowie, czy też telegazetę wytatuowaną na ciele, to jego prywatna sprawa. Nie tym się próbuje wyróżnić, lecz tym, jakim jest kierowcą królowej sportów wyścigowych i ZA TO będzie zapamiętany. Wielu wybitnych ludzi w wielu dziedzinach ma swoje prywatne dziwactwa i "odjazdy", ale ludzie ich pamiętają za to, co nam dali; za wybitne osiągnięcia w nauce, kulturze, muzyce i... sporcie. Za EMOCJE, bo ludzie żyją nie tylko chlebem i wodą. HAM jest bardzo emocjonalnym człowiekiem, to po nim niejednokrotnie było widać. Nie jest cyborgiem i ma charakter zupełnie odmienny od MSC, chociaż ten drugi też przebił własną "skorupę" i pokazał, że jest normalnym gościem po wygranej GP Japonii 2000 i swoim pierwszym tytule w Ferrari.
teambuktu
29.10.2018 08:53
No wlasnie @marios76 po co karmisz? Jak teraz odpowiesz pani od biologii w temacie kwiatków w maju? Szanujmy się :)
iceneon
29.10.2018 07:47
@sneer Otóż to! @marios76 Ależ Ty lubisz karmić trolle ;) Z tymi dwoma dyskusja nie ma większego sensu. Beton, a nawet żelazobeton.
beret
29.10.2018 05:41
@marios76 Wizerunek Hamiltona nie pasuje do F1, to nie odpust. Ja ci nie bede tlumaczyl jak pani na lekcji biologii, jesli czujesz atmosfere F1 to bedziesz wiedzial, jesli nie, to nie. Lubie kwiatki, ale w maju a to F1! Zuzel nie interesuje mnie, nie jezdze na wyscigi zuzlowe, nie wiem, moze tam jest odpust. Dlatego nigdy nie bedzie w Ferrari jego image i on.
marios76
29.10.2018 05:10
@francorchamps Ale Vettel by nie chcial ;) @beret Co maja kolczyki do tego jak sie jezdzi? Widziales Taia Woffindena na zuzlu? Tez ma kolczyki, nawet smieszne. Ale ma tez szacunek u zuzlowcow jak i kibicow. @Kamikadze2000 a w 2010tym odszedl by do Red Bulla i jeszcze cztery by dolozyl ;)
beret
29.10.2018 05:10
@Kamikadze2000 Dobrze prawisz mistrzu. Wiec moze nalezy zadac pytanie czy to kierowcy sa niezwykli czy inzynierowie. Czy gdyby Niki nie namowil Lewisa do przejscia do Mercedesa Lewis by tak celebrowal, czy nosil by piekne ondulacje na glowie, nie wspomne o kolczykach w uszachi na nosie. Kto by zwracal na to uwage?
F1V0
29.10.2018 05:08
@Kamikadze2000 No a gdyby obowiązywała w F1 obecna punktacja od zawsze to najwięcej tytułów miałby Prost z Schumacherem. Po 7.
Kamikadze2000
29.10.2018 04:56
Tak na prawdę wszystko jest przede wszystkim w rękach inżynierów Merca i (niejako) Ferrari. ;) @F10 - Schumacher mógłby mieć nawet 12 tytułów. W 1997 r. gdyby nie kolizja z Villeneuvem w Jerez. W 1998 r. gdyby nie awaria bolidu na starcie w Japonii. W 1999 r. gdyby nie złamana noga w wypadku. W 2005 r. gdyby nie zmieniono przepisów. W 2006 r. gdyby nie awaria jednostki napędowej w Japonii. Kto wie, ile by zdobył jeszcze, gdyby został np. dwa sezony dłużej do roku 2008. Jednym słowem... gdybologia pełną gębą. Lepiej zwrócić uwagę na fakt, gdyby nie odszedł z McLarena. Gdyby bowiem tego nie zrobił, miałby wyłącznie tytuł z 2008 roku i 27 zwycięstw na koncie. :P
beret
29.10.2018 03:29
@francorchamps Nie, nigdy w zyciu. @sneer Poprosze o dowody.
sneer
29.10.2018 03:00
Ale on nie przegrał z Rosbergiem - to zespół tak zadecydował.
F1V0
29.10.2018 02:58
@Player1 Rosberg Rosbergiem, ale równie dobrze mogą wspominać o sezonie 2007 czy sezonach 2010 i 2012. Jakby tam miał więcej szczęścia to w połączeniu z 2016 miałby już 9 tytułów.
Player1
29.10.2018 02:51
Z 20 lat ktoś może wspominać jako to Hamilton miał szanse na pobicie rekordu Schumachera gdyby nie sezon, w którym przegrał z Rosbergiem. Los potrafi być wredny. ;)
francorchamps
29.10.2018 12:42
Moim zdaniem, Lewis jeszcze będzie się ścigał dla Ferrari i właśnie tam, dobierze się do rekordów Szumiego. Nie wiem kiedy, ale nie mam wątpliwości że tak się stanie :-) Albo inaczej, chciałbym go widzieć w Ferrari u boku Vettela :-)
JuJu_Hound
29.10.2018 10:16
Patrząc na życie prywatne Lewisa, nie wiem czy on bedzie w stanie jeszcze dwa lata jezdzic na takim poziomie. Majac na wyciągnięcie ręki: a) 7 tytułów - b) imprezowanie póki jest jeszcze młody myślę że Lewis wybierze to drugie. A tak naprawdę dużo zależy już nie tylko od Lewisa ale tego czy ogarnie się Mercedes i przegrzewanie opon i Seb lub... wielka nadzieja Scuderii czyli Leclerc :) na co liczę bo moim zdaniem to jest talent. Zobaczymy czy się sprawdzi p.s. świetne zdjęcie... Lewis wygląda niczym bohater filmowy za którego Tom Hanks dostał drugiego Oscara
marios76
29.10.2018 09:24
Trzeba mu bylo nie przeszkadzac, byc Webberem, to mialby to w przyszlym sezonie. ;) Slowa Nico swiadcza o szacunku do rywala i jego najwiekszym sukcesem jest nie tyle MS, co MS wywalczone z Hamiltonem. Statystyka jest bezlitosna i okolicznosci staja sie niewazne... Osobiscie bardziej jestem w stanie uwierzyc w dwa tytuly w dwa lata, niz w te 20 zwyciestw... ale trzymam kciuki, Lewis moze jeszcze pare lat pojezdzic, a w formie jest szczytowej.