Opony na sezon 2019 będą miały cieńszy bieżnik

Pirelli potwierdziło charakterystykę przyszłorocznego ogumienia F1.
10.11.1817:51
Nataniel Piórkowski
1854wyświetlenia
Embed from Getty Images

Opony o cieńszym bieżniku, które Pirelli dostarczyło na trzy tegoroczne wyścigi, będą wykorzystywane podczas wszystkich Grand Prix Formuły 1 w sezonie 2019.

Włoska firma skorzystała z tego typu ogumienia podczas wyścigów w Hiszpanii, Francji i Wielkiej Brytanii. Modyfikacje miały ograniczyć problemy z przegrzewaniem i pęcherzykowaniem opon na trzech szybkich torach, które w ostatnim czasie zyskały zupełnie nową nawierzchnię.

W tym roku kierowcy bardzo często narzekają na konieczność ekstremalnego zarządzania zużyciem ogumienia, przez co są zmuszeni do jazdy w bardzo wolnym jak na wyścigowe warunki tempie. Pirelli ma nadzieję, że zmiany w konstrukcji opon pozwolą na łatwiejsze kontrolowanie temperatury.

Nowe opony będą pochodzić z rodziny, jaka zadebiutowała na torze w Barcelonie. Nie mogę powiedzieć, że są takie same, bo mamy nową konstrukcję, nową geometrię i tak dalej. W większym stopniu mam tu na myśli kierunek - powiedział szef działu sportów motorowych Pirelli, Mario Isola.

Wprowadziliśmy pewne modyfikacje bieżnika, aby ograniczyć przegrzewanie. Zmianie uległ także sposób, w jaki projektowaliśmy mieszanki. Mają one teraz na przykład wyższy zakres operacyjny, co pomoże chronić mieszankę przed przegrzewaniem - dodał Włoch.

Wprowadzenie opon o cieńszym bieżniku na wybrane eliminacje mistrzostw wywodowało kontrowersje w padoku Formuły 1. Sugerowano, że lobbować za tym miała ekipa Mercedesa. Pokryło się to z nagłym spadkiem formy Ferrari i zwycięstwem Lewisa Hamiltona w GP Hiszpanii. Przy okazji testów, jakie odbywały się na torze Catalunya kilka dni po wyścigu, Sebastian Vettel z Ferrari przyznał jednak, że na standardowych oponach dało się dostrzec pęcherze, a Pirelli podjęło właściwą decyzję.

Pęcherze powstają, gdy temperatura opon zaczyna przekraczać pewien próg. Zjawisko to częściej powstaje przy grubszym bieżniku, który ma większy potencjał zatrzymywania ciepła.

Cieńszy bieżnik sprawia, że opona staje się bardziej podatna na zużycie fizyczne. Pirelli ma jednak nadzieję, że zniechęci to zespoły do wydłużania przejazdów poprzez jazdę w wolnym tempie.

Problemem może stać się za to doprowadzenie ogumienia do optymalnej temperatury. Pirelli woli jednak podnieść zakres operacyjny, argumentując, że trudniejsze dogrzanie opon jest mniejszym złem niż niekontrolowane doprowadzenie do zbyt wysokiej temperatury.

Isola podkreśla, że konserwatywne podejście do przyszłorocznego ogumienia niekoniecznie oznacza, że będzie ono zapewniało gorsze osiągi. Powiedziałbym, że nowe opony nie tylko są nieco szybsze ale i zapewniają bardziej spójną pracę, bo wykorzystujemy nowe technologie i materiały. Możemy mówić o postępach zarówno na płaszczyźnie osiągów jak i spójności pracy.

KOMENTARZE

1
Sasilton
10.11.2018 07:41
Dziwi mnie że w tym roku ich nie użyto. Wyraźnie widać że te opony są po prostu lepsze.