Mercedes stara się wyeliminować problemy z pracą opon

Niemiecki koncern przygotował także na sezon 2019 zupełnie nowy projekt silnika.
13.02.1912:43
Nataniel Piórkowski
1631wyświetlenia


Projektując nowy bolid Mercedes opierał się na sprawdzonych rozwiązaniach z ostatnich lat, dążąc do wyeliminowania najpoważniejszych problemów - na przykład nadmiernego zużycia tylnych opon.

Stajnia z Brackley rozpoczęła pracę nad modelem W10 pod koniec 2017 roku. Dyrektor techniczny zespołu - James Allison podkreślił, że celem podległego mu zespołu inżynierów było uporanie się z najbardziej newralgicznym problemami, jakie doskwierały poprzednim konstrukcjom.

Prowadzenie W09 było dużo lepsze w porównaniu do dość idiosynkratycznego W08. Byliśmy konkurencyjni na torach, które w ostatnich latach nieszczególnie nam odpowiadały.

Pomimo tego wciąż odstawaliśmy od naszych rwali pod względem utrzymania osiągów tylnych opon. Ciężko pracowaliśmy nad zawieszeniem i charakterystyką aerodynamiczną, aby tegoroczny bolid delikatniej obchodził się z ogumieniem na tylnej osi - dodał.

Allison dodał, że W10 ma taki sam rozstaw osi jak jego poprzednik, a jego ogólna architektura bazuje na sprawdzonych projektach z poprzednich lat. Analiza nowego bolidu ujawniłaby, że realizacja tej koncepcji została udoskonalona. Każdy element został zwężony bądź stał się bardziej smukły.

Wszystkie te zmiany pozwoliły nam poprawić osiągi aerodynamiczne w większym stopniu, niż gdybyśmy zaakceptowali fizyczne ograniczenia projektu przygotowanego na sezon 2018 - zaznaczył.

Zmiany dotknęły także obszar jednostki napędowej. Zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami Mercedes zdecydował się na wprowadzenie zupełnie nowego projektu silnika. Najpoważniejsze modyfikacje wprowadzono w systemie chłodzenia oraz systemach hybrydowych: MGU-K i MGU-H.

Szef działu silników Mercedesa - Andy Cowell zasugerował, że pomimo zwiększenia limitu paliwa na wyścig do 110 kilogramów, zespoły z czołówki nie będą decydowały się na tankowanie "do pełna".

Jeśli masz wydajny silnik oraz aerodynamikę i jesteś przygotowany na odpuszczanie przed dohamowaniami do zakrętów (ang. lift and coast), to masz szansę rozpoczęcia wyścigu z zapasem paliwa mniejszym niż 110 kilogramów. Każde 5 kilogramów paliwa mniej daje zysk rzędu 0,2s na okrążeniu. To naturalna nagroda, za rozpoczęcie rywalizacji z nieco lżejszym bolidem.

KOMENTARZE

2
ymru
13.02.2019 01:40
@JuJu_Hound Myślę, że w tym kontekście bardziej pasuje definicja mówiąca, że idiosynkrazja to "wrodzona nadwrażliwość organizmu na pewne substancje". Chodzi zapewne o kapryśność słynnej "divy". Swoją drogą irytujące jest, że przepisy zmieniają się wreszcie w kierunku, który ma umożliwić kierowcom więcej jazdy na limicie, a oni już nastawiają się na oszczędną jazdę zamiast ciśnięcia. Oby konkurencja podskoczyła na tyle, żeby im to wybić z głowy.
JuJu_Hound
13.02.2019 12:31
Idiosynkrazja (gr. ιδιοσυνκρασία, idiosinkrasia, idios „jego własny” i syn-krasis „mieszanina”) – wstręt, antypatia do kogoś[1]. Termin ten bywa również definiowany jako indywidualna właściwość lub cecha osoby/grupy, często nazywana ekscentryzmem lub osobliwością. Określenie to może się również odnosić do symboli. Idiosynkratyczny symbol dla jednej osoby ma jedno znaczenie, a dla drugiej zupełnie inne. Np. ostrze dla jednego może symbolizować wojnę, ale dla kogoś innego może ono symbolizować chirurgię. Zgodnie z tą samą zasadą lingwiści utrzymują, że słowa nie są tylko symbolami arbitralnymi, ale także bardzo idiosynkratycznymi.