Grosjean: Jazda za rywalem jest łatwiejsza, ale wyprzedzanie już nie
Kierowca Haasa domaga się wprowadzenia trwalszych, odpornych na przegrzewanie opon.
17.03.1908:40
1311wyświetlenia
Embed from Getty Images
Romain Grosjean sugeruje, że nowy pakiet aerodynamiczny pozwala na bliższą jazdę za innymi bolidami, ale charakterystyka ogumienia Pirelli utrudnia przeprowadzenie skutecznych ataków.
Od tego sezonu Formuła 1 uprościła konstrukcję przedniego skrzydła oraz kanałów odpowiadających za chłodzenie hamulców a także wprowadziła zmodyfikowane tylne skrzydło, gwarantujące większą efektywność DRS.
Kierowca Haasa odpadł z wyścigu ze względu na poluzowanie przednie lewe koło. Podobna usterka uniemożliwiła mu dojechanie do mety w ubiegłorocznej edycji Grand Prix Australii, gdy zmierzał po pewny wynik w czołowej piątce.
Romain Grosjean sugeruje, że nowy pakiet aerodynamiczny pozwala na bliższą jazdę za innymi bolidami, ale charakterystyka ogumienia Pirelli utrudnia przeprowadzenie skutecznych ataków.
Od tego sezonu Formuła 1 uprościła konstrukcję przedniego skrzydła oraz kanałów odpowiadających za chłodzenie hamulców a także wprowadziła zmodyfikowane tylne skrzydło, gwarantujące większą efektywność DRS.
Nowe przepisy aero ułatwiły jazdę za drugim bolidem. To coś pozytywnego. Z drugiej jednak strony opony wciąż przegrzewają się gdy tylko zaczynasz trochę mocniej naciskać, więc bardzo trudno o wyprzedzanie- tłumaczył Grosjean.
Może zwróciliście uwagę na to, jak wiele okrążeń spędziłem na próbach uporania się z Giovinazzim. Ciężko było mi podkręcić tempo, bo temperatura ogumienia od razu szybowała w górę. Gdy tak się dzieje to tracisz przyczepność i nie możesz zbliżyć się do rywala. To dobre dla telewidzów, ale kolejnym krokiem powinno być zapewnienie nam bardziej trwałych opon pozwalających na lepsze ściganie.
Kierowca Haasa odpadł z wyścigu ze względu na poluzowanie przednie lewe koło. Podobna usterka uniemożliwiła mu dojechanie do mety w ubiegłorocznej edycji Grand Prix Australii, gdy zmierzał po pewny wynik w czołowej piątce.
Deja vu. Drugi rok z rzędu ten sam problem. Trzeci rok z rzędu odpadam tu z wyścigu jadąc w punktowanej dziesiątce. Australia chyba mnie nie lubi. Uwielbiam Melbourne, mieliśmy bardzo dobry weekend... ale tak, szkoda. Nie tak chcesz rozpocząć sezon. Ciężko się to znosi, ale musimy razem pracować, podnieść się i zagwarantować, że nigdy nie dojdzie do podobnego problemu.