Vettel zszokowany łatwością, z jaką Mercedes zdobył dublet
Niemiec nie wie, dlaczego po zmianie opon prezentował bardzo słabe tempo.
17.03.1914:58
3438wyświetlenia
Embed from Getty Images
Sebastian Vettel jest zszokowany tym, z jaką łatwością Mercedes wywalczył dublet w Grand Prix Australii.
Czterokrotny mistrz świata dojechał do mety na czwartej pozycji, pomimo tego, że przystąpił do zmagań z trzeciego pola. Niemiec stracił do zwycięzcy - Valtteriego Bottasa aż 57 sekund.
Podczas testów Vettel nie krył zadowolenia z pracy bolidu SF90, stwierdzając nawet pierwszego dnia, że jest on bardzo bliski perfekcji. W Melbourne narzekał jednak na jego prowadzenie.
Niemiec przypuszcza, że przyspieszenie pierwszego pit stopu przy próbie podcięcia Hamiltona, negatywnie wpłynęło na osiągi w drugiej połowie rywalizacji.
Sebastian Vettel jest zszokowany tym, z jaką łatwością Mercedes wywalczył dublet w Grand Prix Australii.
Czterokrotny mistrz świata dojechał do mety na czwartej pozycji, pomimo tego, że przystąpił do zmagań z trzeciego pola. Niemiec stracił do zwycięzcy - Valtteriego Bottasa aż 57 sekund.
Musimy zrozumieć, co się stało. To zaskakując a nawet szokujące, jak szybki był Mercedes i z jaką łatwością przejechali ten wyścig. Koncentrujemy się na sobie. Mamy teraz kilka dni, aby wszystkiemu się przyjrzeć, przeanalizować ponownie zebrane informacje oraz dane i ustalić, jakie możemy podjąć działania.
Podczas testów Vettel nie krył zadowolenia z pracy bolidu SF90, stwierdzając nawet pierwszego dnia, że jest on bardzo bliski perfekcji. W Melbourne narzekał jednak na jego prowadzenie.
Testy w Barcelonie wypadły bardzo dobrze. Nie miałem wtedy punktu odniesienia, ale od samego początku mówiłem zespołowi, że ten bolid jest niezwykle mocy. Tutaj nie wykorzystałem jego potencjału. Spodziewałem się, że w wyścigu pójdzie nam lepiej, ale było odwrotnie.
Niemiec przypuszcza, że przyspieszenie pierwszego pit stopu przy próbie podcięcia Hamiltona, negatywnie wpłynęło na osiągi w drugiej połowie rywalizacji.
Wtedy nie sądziłem, że może to być błąd. Prawdę mówiąc nie mam pojęcia, co stało się na drugim stincie. Od wyjazdu z alei serwisowej miałem bardzo kiepskie tempo, a na każdym kolejnym okrążeniu było tylko gorzej.
Max zjechał na wymianę opon dziesięć okrążeń po mnie, Charles także. Oni nie mieli żadnych problemów z ogumieniem. Musimy się temu bliżej przyjrzeć. Może mieliśmy też jakieś inne problemy. W pewnym momencie zapytałem nawet o to mój zespół. Nie wiedziałem, dlaczego jesteśmy tak wolni. Brakowało mi przyczepności.