Mercedes przechytrzył Ferrari uniemożliwiając Vettelowi jazdę w cieniu
Toto Wolff dodał, że istotny wpływ na formę Mercedesa miała także spadająca temperatura.
27.04.1920:09
2613wyświetlenia
Embed from Getty Images
Mercedes przechytrzył Ferrari uniemożliwiając Sebastianowi Vettelowi jazdę w cieniu aerodynamicznym w Q3.
Gdy zawodnicy stajni z Brackley opuścili swoje garaże, w ślad za nimi na tor natychmiast udał się Vettel. Bottas i Hamilton skierowali się jednak na lewą stronę wyjazdu alei serwisowej, w miejsce w którym przeprowadzane są próbne starty. Przepuścili tym samym Niemca, który w efekcie znalazł się na czele grupy kierowców ruszających do walki o poprawę czasu.
Toto Wolff wyjaśniał:
Ze względu na incydentu z udziałem Kubicy i Leclerca finałowe przejazdy Q3 odbywały się tuż przed godziną dziewiętnastą czasu lokalnego. Późna pora sprawiła, że stan toru z każdą chwilą ulegał pogorszeniu, a większość kierowców miała problemy z kontrolowaniem pracy opon. Takie warunki były jednak dużo korzystniejsze dla Mercedesów W10.
Mercedes przechytrzył Ferrari uniemożliwiając Sebastianowi Vettelowi jazdę w cieniu aerodynamicznym w Q3.
Gdy zawodnicy stajni z Brackley opuścili swoje garaże, w ślad za nimi na tor natychmiast udał się Vettel. Bottas i Hamilton skierowali się jednak na lewą stronę wyjazdu alei serwisowej, w miejsce w którym przeprowadzane są próbne starty. Przepuścili tym samym Niemca, który w efekcie znalazł się na czele grupy kierowców ruszających do walki o poprawę czasu.
Toto Wolff wyjaśniał:
Zawsze trzeba odpowiednio oceniać korzyści płynące z jazdy w cieniu aerodynamicznym i trudności, jakie może stworzyć okrążenie wyjazdowe. W Szanghaju zobaczyliśmy, jakie są tego konsekwencje. Kilku kierowców nie zdążyło rozpocząć pomiarowego kółka.
W trakcie poprzednich kwalifikacji obserwowaliśmy pewien schemat. Wszyscy czekali, aż wyjedziemy z garażu i ustawiali się za nami. Tym razem pomyśleliśmy, że zorganizujemy to inaczej. Tak też się stało. Podjęliśmy tę decyzję dzisiaj rano.
Ze względu na incydentu z udziałem Kubicy i Leclerca finałowe przejazdy Q3 odbywały się tuż przed godziną dziewiętnastą czasu lokalnego. Późna pora sprawiła, że stan toru z każdą chwilą ulegał pogorszeniu, a większość kierowców miała problemy z kontrolowaniem pracy opon. Takie warunki były jednak dużo korzystniejsze dla Mercedesów W10.
Tutaj to Lewis mógł wybrać, kto jedzie z przodu. Z oczywistych względów postanowił, że będzie to Valtteri. Efekt jazdy w cieniu aerodynamicznym jest olbrzymi. Ogólnie jazda w odstępie kilku sekund za innym bolidem może dać zysk od jednej do trzech dziesiętnych sekundy. Tutaj w Baku, torze-matce jazdy w cieniu, mówimy o nawet o 0,6s. To naprawdę duża różnica. Jeśli bolid przed tobą rozcina powietrze, to zaczynasz znajdować się w znacznie lepszej sytuacji.
To był podwójny cios: Vettel sam zgotował sobie ten los i nie miał możliwości jazdy w cieniu, a temperatura powietrza oraz toru zadziałały na naszą korzyść. W przypadku naszego bolidu im chłodniej, tym lepiej.