Raikkonen: Nie lubię Grand Prix Monako

Fin mówi o problemach logistycznych i zmianach, które odebrały charakter torowi.
24.05.1911:15
Nataniel Piórkowski
2365wyświetlenia


Kimi Raikkonen nie jest przesadnym fanem Grand Prix Monako.

Mistrz świata z sezonu 2007 świętuje w ten weekend swoje trzechsetne Grand Prix F1. Zaznaczył już jednak, że nie zamierza szczególnie celebrować tego osiągnięcia.

Fin dodał także, że jego zdaniem Monako jest obecnie jednym z najgorzej zorganizowanych logistycznie wyścigów F1.

Monako może być ładnym miejscem do oglądania wyścigu, ale szczerze mówiąc w ogóle go nie lubię - stwierdził otwarcie kierowca Alfy Romeo.

Myślę, że z perspektywy mechaników jest jeszcze gorzej. Teraz mamy nowy padok i garaże, więc sytuacja trochę się poprawiła, ale nie jest to fajne miejsce do pracy. Super jeśli chcesz tu przyjechać i obejrzeć wyścig, ale osobiście jestem zdania, że im wcześniej ten weekend dobiega końca, tym lepiej.

Raikkonen skrytykował także zmiany, które wprowadzono w niektórych zakrętach ulicznego obiektu. Nie jest to już tor, na którym ścigałem się tutaj na początku mojej kariery. Sekcja przy basenie była ciaśniejsza. W pierwszym zakręcie była bariera. Zmieniono także inne sekcje. Wcześniej to kierowca był w stanie stworzyć tutaj różnicę. Teraz już tak nie jest. Na czele jest najszybszy bolid.