Hamilton: Cieszę się, że uniknąłem kontaktu z barierą

Kierowca Mercedesa zbagatelizował późniejsze zdarzenie z udziałem Verstappena.
21.06.1919:18
Nataniel Piórkowski
1083wyświetlenia
Embed from Getty Images

Lewis Hamilton jest zadowolony z akcji, dzięki której wybronił się przed poważniejszymi konsekwencjami utraty kontroli nad bolidem w czwartym zakręcie.

W trakcie popołudniowych zajęć, podczas pierwszego przejazdu na miękkich oponach, Hamilton stracił panowanie nad kierownicą i zaczął sunąć w kierunku barier. Niewiele brakowało, a reprezentant teamu Srebrnych Strzał rzeczywiście zaliczyłby kontakt z bandami.

To był groźny moment. Prawdę mówią jestem zaskoczony tym, że się wybroniłem. Gdybym nie opanował bolidu i go obrócił, to mógłbym wpaść na bariery - przyznał lider mistrzostw świata.

Udało mi się odzyskać kontrolę nad kierownicą, ale sunąłem bokiem. Później musiałem nacisnąć na hamulec, odpuścić, znowu nacisnąć i dodać trochę gazu, aby utrzymać równowagę. Cała ta akcja była nawet całkiem fajna! Cieszę się, że ten incydent nie skończył się niczym poważnym. W dodatku udało mi się nie uszkodzić opon.

Hamilton skomentował również zdarzenie, do jakiego chwilę później doszło z udziałem
Maxa Verstappena. Patrzyłem w lusterko, ale jadąc po białej linii niczego nie widziałem, bo Max znajdował się daleko od wyścigowej nitki, po drugiej stronie toru. Starałem się utrzymywać wolne tempo i nie wejść nikomu w drogę. Nagle ujrzałem bolid Red Bulla.

Na szczęście udało mi się nie zablokować mu wjazdu w zakręt. Myślę, że na wyjściu Max poczuł dużą niestabilność. To trening. Tego typu rzeczy po prostu się zdarzają. Nie robiłem tego celowo.