Raikkonen wzywa sędziów do ukarania Hamiltona

Zdaniem mistrza świata z sezonu 2007 Brytyjczyk mógł uniknąć incydentu w T3.
29.06.1917:33
Nataniel Piórkowski
1904wyświetlenia
Embed from Getty Images

Kimi Raikkonen otwarcie wezwał sędziów do ukarania Lewisa Hamiltona.

Fin zrezygnował z szybkiego kółka, gdy pod koniec Q1 natrafił w trzecim zakręcie na jadącego wolniejszym tempem urzędującego mistrza świata. Ten późno zauważył nadjeżdżający bolid Alfy Romeo i próbował uniknąć go poprzez zjazd na pobocze. Przeciął jednak tym samym linię jazdy Raikkonena.

Przyblokował mnie, to oczywiste! Czy zrobienie miejsca innemu kierowcy jest aż tak trudne? W dodatku mamy komunikację radiową. Każdy zespół ostrzega o nadjeżdżających kierowcach.

Hamilton rzeczywiście został poinformowany przez swojego inżyniera o jadącym szybkim tempem Raikkonenie. Brytyjczyk tłumaczył się jednak, że go nie widział.

Porozmawiam o tym z sędziami. Lewis przejechał po krawężniku i zjechał na asfaltowe pobocze. Nie mam zielonego pojęcia, dlaczego nie zwolnił znajdując się po prawej stronie. Najpierw to zrobił, ale później przyspieszył, próbował zjechać mi z drogi, ale było już za późno. Szczęśliwie miałem czas, aby zwolnić i przerwać próbę. Nie ulega wątpliwości, że mnie zablokował.

Gdy kierowca blokuje kogoś w kwalifikacjach, to zawsze powinien dostawać karę. Nie wiem, jak będzie tym razem - podsumował.