Sainz zaskoczony tempem w Grand Prix Austrii
Hiszpan chwalił postępy McLarena w szybkich zakrętach.
30.06.1917:50
909wyświetlenia
Carlos Sainz nie krył radości po dzisiejszym wyścigu o Grand Prix Austrii. Hiszpan po starcie z dziewiętnastego pola na mecie zjawił się ósmy. W pewnym momencie Hiszpan miał szansę również na walkę z Pierrem Galsym, jednak uszkodzenie przedniego skrzydła pozbawiło szans na dalszy progres.
Jestem naprawdę bardzo zadowolony, jesteśmy nieco zaskoczeni, gdyż mieliśmy dziś bardzo mocne tempo- powiedział Sainz.
Na początku zaoszczędziłem trochę opony, zamiast od razu wszystkich wyprzedzać, chciałem pojechać dłuższy przejazd. Mój wyścig był coraz lepszy, na drugim przejeździe byłem bardzo szybki, miałem przez chwilę najszybsze kółko. Doganiałem Pierra i Lando po pół sekundy na okrążeniu.
Gdy byłem trzy sekundy za Gaslym to uszkodzeniu uległo przednie skrzydło na jednym z krawężników. Straciłem wtedy sporo balansu, odpadła spora część skrzydła. Musiałem od tego momentu zadbać o dojechanie do mety, ale mimo to jestem zadowolony z tempa.
Hiszpan ponownie pochwalił ostatni pakiet McLarena, który sprawił, że bolid stajni z Woking bardzo dobrze spisuje się w szybkich sekcjach toru. Obecnie zespół pracuje nad poprawą tempa w wolnych zakrętach, co w dalszym ciągu jest bolączką ekipy
Wprowadziliśmy nowy pakiet w Barcelonie, który ciągle rozwijamy, ale dał nam on sporą poprawę tempa w szybkich zakrętach- przyznał Hiszpan.
We Francji i tutaj widzieliśmy, że samochód spisuje się bardzo dobrze. W Monako i Kanadzie nie było tego widać tak wyraźnie, ze względu na wolne zakręty na tych torach. Pracujemy ciągle nad wolnymi sekcjami. Nie byliśmy tacy słabi w ten weekend w tym obszarze, ale ciągle na tym pracujemy.
Sainz zapytany przez Wyprzedź mnie! o wpływ nowej jednostki napędowej na dzisiejsze tempo, przyznał że progres silnika Renault póki co nie jest zauważalny.
Jeśli chodzi o nowy silnik to nie widziałem jego wpływu w danych. Daje niezbyt dużą poprawę, ale zobaczymy na Silverstone. Tutaj w kwalifikacjach nie jechałem na pełnej mocy, więc ciężko cokolwiek powiedzieć.