Kubica: W kwalifikacjach zmagałem się z brakiem przyczepności

Polak ujawnił, że zespół w akcie desperacji zmienił ustawienia przed ostatnim wyjazdem.
03.08.1918:25
Mateusz Szymkiewicz
1778wyświetlenia
Embed from Getty Images

Robert Kubica przyznał, że w trakcie kwalifikacji do Grand Prix Węgier zmagał się z brakiem przyczepności bolidu.

Polak ukończył czasówkę na Hungaroringu z ostatnim wynikiem. Jego partner - George Russell, był szesnasty i dosłownie otwarł się o awans do Q2. Strata Kubicy do Brytyjczyka wyniosła aż 1,3 sekundy.

Strata jest dosyć duża, ale tak już było w trzecim treningu - powiedział Robert Kubica. Byłem dosyć zadowolony z balansu oraz pozostałych aspektów bolidu, jednakże brakowało tempa. Zmagałem się z brakiem przyczepności. Przed ostatnim przejazdem w kwalifikacjach zmieniliśmy kilka rzeczy. To był dosyć desperacki krok i było to dla nas jasne, że nie wypali ta zmiana. Strata jest ogromna i nawet gdybym nic nie zmienił, to dalej byłbym daleko z tyłu.

34-latek zapytany, czy korzystał z tych samych ustawień bolidu co George Russell, odpowiedział: Wszyscy poszli w sprawdzonym kierunku i za każdym razem, kiedy udawało nam się zmniejszać stratę, ja jechałem coraz wolniej. Tak było dzisiaj. Ustawienia są kwestią balansu, a u nas sytuacja wyglądała podobnie [w obu bolidach - przyp. red.].