Awaria MGU-K dała Ricciardo 0,000001 sekundy przewagi

Cyril Abiteboul przyznał, że sami sędziowie czuli się niewłaściwie wykluczając Australijczyka.
22.09.1911:35
Mateusz Szymkiewicz
2359wyświetlenia
Embed from Getty Images

Zespół Renault potwierdził, że awaria MGU-K w bolidzie Daniela Ricciardo zapewniła mu w kwalifikacjach przewagę na poziomie jednej milionowej sekundy.

Po zakończeniu czasówki do Grand Prix Singapuru sędziowie wykryli nieprawidłowości w pracy generatora energii kinetycznej Australijczyka. Podczas drugiego najszybszego przejazdu w Q1 system nieznacznie przekroczył maksymalny próg mocy, który jest ustanowiony na poziomie 120 kilowatów.

Mimo, że Ricciardo nie zyskał w żaden sposób na awarii MGU-K, sędziowie byli zmuszeni powołać się na regulamin i wykluczyć go z wyników kwalifikacji. 30-latek miał ruszać do wyścigu na Marina Bay z ósmego pola startowego.

Decyzja wynika z głębokich detali, a my nie zyskaliśmy żadnej przewagi - powiedział Cyril Abiteboul, szef Renault F1 Team. Przewinienie nie miało miejsca na okrążeniu, które miało znaczenie. Co do decyzji, nie sądzę, by czuli się z nią ekstremalnie komfortowo [sędziowie]. Nie kwestionujemy, że nastąpiło przekroczenie mocy po uderzeniu w krawężnik. Po raz pierwszy mieliśmy z tym do czynienia w Singapurze.

Francuz dodał, że zespół podjął środki mające wykluczyć powtórzenie sytuacji w wyścigu, mimo, iż nie do końca rozumie z czego to wynikło. Nie wiemy co się stało. Być może musimy przeanalizować system. Dysponujemy pewnymi opcjami awaryjnymi, by zapobiec powtórce. Musimy zrozumieć dlaczego akurat na tym okrążeniu i na tym krawężniku do tego doszło. Spośród wszystkich okrążeń w tym sezonie oraz z poprzednich lat, to stało się teraz. Musimy to zrozumieć.

Ricciardo skorzysta w wyścigu w Singapurze z nowego egzemplarza MGU-K oraz elektroniki sterującej. Elementy te pochodzą z nadprogramowej puli, lecz przy relegowaniu Australijczyka na koniec stawki zmiana ta będzie bez wpływu na pozycję startową.