Hamilton pewnie wygrywa finał sezonu F1

Anglik bezproblemowo prowadził od startu do mety
01.12.1916:05
Łukasz Godula
4128wyświetlenia

Zachód słońca podczas wyścigu o Grand Prix Abu Zabi ma od pewnego czasu symboliczny wydźwięk. Kończy się kolejny sezon F1. Mimo kolejnego zwycięstwa Mercedesa, pełen ciekawych i ekscytujących wyścigów. Dla nas również był to wyjątkowy rok, pomimo innych wyników od oczekiwanych, mieliśmy Polaka w najwyższej kategorii sportów motorowych. Dzisiaj Robert Kubica wyjechał na być może ostatni wyścig, z pewnością była to emocjonalna chwila.

Start bez dramatów


Na starcie czołówka utrzymała swoje pozycje, a z tyłu stawki nie doszło do dramatów. Jedynie Lance Stroll zahaczył o skrzydło Pierra Gasly'ego. Magnussen na chwilę wbił się do czołowej dziesiątki, ale kierowca Haasa szybko wrócił do szeregu. Bottas tymczasem powoli przebijał się przez kolejne pozycje i już po kilku okrążeniach meldował się w czołowej dziesiątce.

Postoje rozpoczęły się niezwykle szybko. Lando Norris zjechał na dziewiątym okrążeniu po twarde opony, a Ricciardo na dwunastym. Z czołówki Leclerc i Vettel zjechali razem na trzynastej rundzie i to nie mogło wypalić. Mechanicy Ferrari kompletnie zepsuli pitstop Vettela, który trwał ponad 6 sekund. Przez to Niemiec wyjechał za Bottasem.

W środku stawki Sainz wyjechał za Ricciardo, ale Hiszpan uporał się z Australijczykiem na torze. Nieco później opony wymienił Hulkenberg, co pozwoliło mu po wyjeździe na trasę na wyprzedzenie Sainza.

Bottas walczy o podium


Verstappen i Hamilton dość mocno przeciągnęli pierwszy przejazd, zjeżdżając odpowiednio na 26 i 27 okrążeniu po twarde ogumienie. Holender sprytnie uporał się z Leclerkiem podczas dublowania i mógł rozpocząć spokojną jazdę do mety, pomimo narzekania na jednostkę napędową po postoju. Bottas tymczasem wyprzedził Albona na 40 kółku i przeskoczył na czwartą lokatę.

Kierowcy Ferrari zdecydowali się na drugi postój, by nie dać się Bottasowi, jednak Vettel miał zbyt dużą stratę by walczyć z Finem. W środku stawki po bardzo długim pierwszym przejeździe Perez zaczął się przebijać przez kierowców Renault i McLarena. Podobnie zrobił Kwiat, jednak jego szarża nie była tak efektowna. W reakcji na to na drugi postój zdecydował się Sainz i Ricciardo.

Manewry na ostatnim kółku


Hiszpan do ostatniego kółka walczył z Hulkenbergiem, którego ostatecznie pokonał. Na ostatnim okrążeniu również Perez uporał się z zacięcie broniącym się Norrisem. Tymczasem na czele Hamilton ujrzał flagę w szachownicę i mógł spokojnie celebrować kolejne zwycięstwo, pieczętują szósty tytuł mistrzowski. Warto jeszcze zaznaczyć, iż Leclerc jest pod lupą sędziów za nieścisłości w kwestii ilości paliwa w jego baku. Ostatnie miejsce na podium póki co jest nieoficjalne.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 27°C
Temperatura powietrza: 25°C
Prędkość wiatru: 1,4 m/s
Wilgotność powietrza: 71%
Sucho