FIA zatwierdziła szereg zmian w przepisach na sezon 2020

Większy limit MGU-K, zakaz ukrywania bolidów czy łagodniejsze kary za ominięcie ważenia.
05.12.1916:00
Mateusz Szymkiewicz
1921wyświetlenia
Embed from Getty Images

FIA zatwierdziła szereg zmian w przepisach Formuły 1 przed sezonem 2020, które aktualnie oczekują na akceptację ze strony Światowej Rady Sportów Motorowych.

Pierwszą nowością jest poszerzenie limitu generatorów energii kinetycznej z dwóch do trzech, co ma związek z kalendarzem liczącym 22 Grand Prix w 2020 roku. Zmiana ta wymagała wcześniejszej akceptacji ze strony zespołów, którą udało się uzyskać.

W tym roku tylko Ferrari oraz jego klienci nie przekroczyli limitu dwóch egzemplarzy MGU-K, natomiast wszystkie bolidy napędzane pakietami Renault i Hondy musiały liczyć się z karami przesunięcia na starcie. Rekordzistą był Daniił Kwiat z Toro Rosso, któremu sześciokrotnie wymieniano generator energii kinetycznej.

Następną zmianą jest wprowadzenie zakazu zasłaniania bolidów w trakcie zimowych testów. Od kilku lat powszechną praktyką stosowaną przez zespoły jest blokowanie parawanami dostępu do garażów osobom postronnym. Docelowo ma to uniemożliwić fotografowanie nowych bolidów, a także przyglądanie się z bliska zastosowanym rozwiązaniom.

Reguły panujące w trakcie zimowych testów mają być identyczne do tych stosowanych w weekendy Grand Prix. Z noty opublikowanej przez FIA dowiadujemy się, że żadna osłona nie może być stosowana w padoku, garażach, na prostej lub polach startowych, chyba, że pojawi się taka konieczność z przyczyn mechanicznych. Nowe zasady mają zwiększyć zainteresowanie wśród mediów oraz kibiców.

Federacja zatwierdziła także pierwszych trzech dostawców standardowych elementów do bolidów od sezonu 2021. Za produkcję felg będzie odpowiedzialne BBS, za pompy paliwa Magneti Marelli, a za wysokociśnieniową pompę paliwa i przewody firma Bosch.

Kolejna modyfikacja w przepisach dotyczy kar za zignorowanie wezwania na ważenie bolidu w trakcie piątkowych sesji treningowych. Obecnie regulamin mówi, że w takiej sytuacji kierowca jest relegowany na starcie wyścigu do alei serwisowej, co miało miejsce w tym roku z Pierre Gasly'm w Azerbejdżanie i Sergio Perezem w Stanach Zjednoczonych.

Absurd tego przepisu polegał na tym, że mniejsze konsekwencje spotkałyby kierowcę oraz zespół, gdyby w trakcie ważenia udowodniono jazdę zbyt lekkim bolidem. Nowe sformułowanie w regulaminie pozwala teraz sędziom na większą swobodę w podjęciu decyzji o karze, jaka spotka kierowcę za zignorowanie wezwania na kontrolę w alei serwisowej.

Ostatnia zmiana dotyczy procedury zakończenia wyścigu. W 2019 roku flaga w szachownicę wyświetlana na ekranach oficjalnie kończyła zmagania, co przy błędzie popełnionym w Japonii zmusiło oficjeli do uwzględnienia klasyfikacji z przedostatniego okrążenia. Sytuacja ta była o kółku. Od sezonu 2020 prawdziwa flaga w szachownicę ponownie będzie kończyła wyścigi Formuły 1.