Sainz: Kierowcy odczują w swoich mięśniach powrót do ścigania

Wiele będzie zależało od tego, na którym torze odbędzie się pierwszy wyścig sezonu.
19.04.2012:36
Nataniel Piórkowski
576wyświetlenia
Embed from Getty Images

Kierowcy Formuły 1 odczują w swoich mięśniach powrót do rywalizacji na torze po długiej przerwie wymuszonej pandemią koronawirusem.

Zapytany o to, czy przymusowa izolacja jest poważnym problemem, reprezentant McLarena - Carlos Sainz, odparł: Na pewno ma ona na nas duży wpływ - zwłaszcza na kark i szyję.

Trenując w domu za pomocą taśm i tego typu narzędzi niemożliwe jest wygenerowanie przeciążeń, które odczuwamy za kierownicą bolidu. Tor, na którym dojdzie do inauguracji sezonu będzie miał duży wpływ na to, jak kierowcy poradzą sobie po tylu miesiącach przerwy.

Obecnie wszystko wskazuje na to, że kierowcy powalczą o pierwsze punkty na Red Bull Ringu.

Nie jest to jeden z tych najcięższych torów, ale na pewno odczujemy efekty pokonywania szybkich zakrętów. Gdyby pierwszy wyścig odbył się na Węgrzech lub w Singapurze, to pod koniec rywalizacji wielu kierowców byłoby bliskich utraty przytomności.

Ludzie nie są sobie nawet w stanie wyobrazić napięć, jakich doświadcza nasze ciało podczas Grand Prix. Jedynym sposobem na to, aby być w formie umożliwiającej prowadzenie bolidu F1 jest po prostu jazda. Nic tego nie zastąpi.