Kierowcy Ferrari na czele podczas rozgrzewki poprzedzającej GP USA
29.09.0200:00
2955wyświetlenia
$#696$LEFT$
msc,73.183,
bar,73.321,
pan,73.471,
sat,73.718,
rai,73.765,
sal,73.867,
irv,73.898,
cou,73.930,
but,74.074,
fis,74.154,
mon,74.223,
fre,74.236,
tru,74.254,
vil,74.377,
hei,74.603,
rsc,74.650,
dlr,74.844,
mcn,75.220,
web,75.257,
yoo,75.522,
$
1:18.305,
Trzydziestominutową rozgrzewkę bezpośrednio poprzedzającą Grand Prix Stanów Zjednoczonych ponownie zdominowali kierowcy z zespołu Ferrari - Michael Schumacher oraz Rubens Barrichello. Kierowców z Włoskiej stajni dzieliła tym razem jeszcze mniejsza różnica czasowa niż podczas wszystkich treningów, jak i sesji kwalifikacyjnej, tak więc w wyścigu należy spodziewać się, iż stoczą oni między sobą zacięty pojedynek. Tymczasem kolejność pozostałych kierowców podczas dzisiejszej rozgrzewki ukształtowała się w zgoła odmienny sposób niż miało to miejsce wczoraj i przedwczoraj. Na trzeciej i czwartej pozycji dosyć niespodziewanie uplasowali się kierowcy z zespołów korzystających z silników Hondy - Olivier Panis (BAR) i Takuma Sato (Jordan). Ze względu na nienajlepsze pozycje startowe kierowcy ci w wyścigu mogą zdecydować się na obranie strategii dwóch postojów w boksach, na co dowodem mogą być właśnie czasy uzyskane przez nich podczas rozgrzewki, wskazujące na mniejszą od pozostałych kierowców ilość paliwa w baku. Na taki sam krok może się również zdecydować kierowca Toyoty - Mika Salo, który w stosunku do sesji kwalifikacyjnej uczynił dzisiaj zdecydowany postęp, uzyskując szósty czas.
Na piątej i ósmej pozycji sklasyfikowani zostali kierowcy z zespołu McLaren - Kimi Raikkonen oraz David Coulthard. Szkot ze względu na wyciek paliwa w podstawowym bolidzie podczas rozgrzewki musiał korzystać z zapasowego bolidu, który pierwotnie był przygotowany dla Raikkonena. Mechanicy z zespołu McLaren przystąpili jednak od razu do wymiany silnika w podstawowym bolidzie, która powinna zostać ukończona przed wyścigiem. Eddie Irvine (Jaguar) po nadzwyczaj słabej postawie podczas sesji kwalifikacyjnej dzisiaj radził już sobie znacznie lepiej, gdyż rozgrzewkę ukończył na siódmej pozycji. Ponadto w pierwszej dziesiątce znaleźli się jeszcze dwaj kierowcy, którzy w trakcie rozgrzewki zaliczyli zgaśnięcie silnika przed opuszczeniem strefy boksów - Jenson Button (Renault) i Giancarlo Fisichella (Jordan). Tymczasem kierowcy z zespołu Williams - Juan Pablo Montoya i Ralf Schumacher zgodnie z tradycją podczas rozgrzewki nie przywiązywali szczególnej uwagi do uzyskania reprezentatywnych czasów i znaleźli się poza pierwszą dziesiątką.
Dzisiejsza rozgrzewka odbyła się przy słonecznej pogodzie i jej przebieg był wyjątkowo spokojny. Niegroźny poślizg zaliczył tylko Montoya, chociaż o mały włos nie doszło z tego powodu do kolizji z jednym z kierowców z zespołu Jaguar, natomiast pozostali kierowcy generalnie nie mieli większych problemów z utrzymaniem swoich bolidów na torze.
msc,73.183,
bar,73.321,
pan,73.471,
sat,73.718,
rai,73.765,
sal,73.867,
irv,73.898,
cou,73.930,
but,74.074,
fis,74.154,
mon,74.223,
fre,74.236,
tru,74.254,
vil,74.377,
hei,74.603,
rsc,74.650,
dlr,74.844,
mcn,75.220,
web,75.257,
yoo,75.522,
$
1:18.305,
Trzydziestominutową rozgrzewkę bezpośrednio poprzedzającą Grand Prix Stanów Zjednoczonych ponownie zdominowali kierowcy z zespołu Ferrari - Michael Schumacher oraz Rubens Barrichello. Kierowców z Włoskiej stajni dzieliła tym razem jeszcze mniejsza różnica czasowa niż podczas wszystkich treningów, jak i sesji kwalifikacyjnej, tak więc w wyścigu należy spodziewać się, iż stoczą oni między sobą zacięty pojedynek. Tymczasem kolejność pozostałych kierowców podczas dzisiejszej rozgrzewki ukształtowała się w zgoła odmienny sposób niż miało to miejsce wczoraj i przedwczoraj. Na trzeciej i czwartej pozycji dosyć niespodziewanie uplasowali się kierowcy z zespołów korzystających z silników Hondy - Olivier Panis (BAR) i Takuma Sato (Jordan). Ze względu na nienajlepsze pozycje startowe kierowcy ci w wyścigu mogą zdecydować się na obranie strategii dwóch postojów w boksach, na co dowodem mogą być właśnie czasy uzyskane przez nich podczas rozgrzewki, wskazujące na mniejszą od pozostałych kierowców ilość paliwa w baku. Na taki sam krok może się również zdecydować kierowca Toyoty - Mika Salo, który w stosunku do sesji kwalifikacyjnej uczynił dzisiaj zdecydowany postęp, uzyskując szósty czas.
Na piątej i ósmej pozycji sklasyfikowani zostali kierowcy z zespołu McLaren - Kimi Raikkonen oraz David Coulthard. Szkot ze względu na wyciek paliwa w podstawowym bolidzie podczas rozgrzewki musiał korzystać z zapasowego bolidu, który pierwotnie był przygotowany dla Raikkonena. Mechanicy z zespołu McLaren przystąpili jednak od razu do wymiany silnika w podstawowym bolidzie, która powinna zostać ukończona przed wyścigiem. Eddie Irvine (Jaguar) po nadzwyczaj słabej postawie podczas sesji kwalifikacyjnej dzisiaj radził już sobie znacznie lepiej, gdyż rozgrzewkę ukończył na siódmej pozycji. Ponadto w pierwszej dziesiątce znaleźli się jeszcze dwaj kierowcy, którzy w trakcie rozgrzewki zaliczyli zgaśnięcie silnika przed opuszczeniem strefy boksów - Jenson Button (Renault) i Giancarlo Fisichella (Jordan). Tymczasem kierowcy z zespołu Williams - Juan Pablo Montoya i Ralf Schumacher zgodnie z tradycją podczas rozgrzewki nie przywiązywali szczególnej uwagi do uzyskania reprezentatywnych czasów i znaleźli się poza pierwszą dziesiątką.
Dzisiejsza rozgrzewka odbyła się przy słonecznej pogodzie i jej przebieg był wyjątkowo spokojny. Niegroźny poślizg zaliczył tylko Montoya, chociaż o mały włos nie doszło z tego powodu do kolizji z jednym z kierowców z zespołu Jaguar, natomiast pozostali kierowcy generalnie nie mieli większych problemów z utrzymaniem swoich bolidów na torze.