Berger: Toro Rosso zbuduje własny bolid
Szef zespołu Toro Rosso zapowiedział, że włoski zespół zaprojektuje własny bolid
10.11.0610:41
854wyświetlenia
Szef zespołu Scuderia Toro Rosso - Gerhard Berger zapowiedział, że włoski zespół zaprojektuje na sezon 2007 własny bolid, rozwiewając tym samym sugestie, jakoby jego zespół oraz Red Bull Racing miały rywalizować w niemal identycznych samochodach.
Jak zostało ujawnione portalowi autosport.com przez dobrze poinformowane źródła, na początku tego roku kilka zespołów F1 rozważało możliwość podjęcia kroków prawnych jeśli zespoły, których właścicielem jest Red Bull, podtrzymają zamiar korzystania w 2007 roku z podobnych do siebie samochodów zaprojektowanych przez Adriana Neweya.
Jednak Berger zakończył te plotki mówiąc, że Toro Rosso będzie miało zaprojektowany przez siebie samochód w nadchodzącym sezonie, tak więc rozwiał również pogłoski, że jego zespół będzie używał tegorocznego bolidu zespołu Red Bull Racing, który był dopasowany do takiego samego silnika, jakiego Toro Rosso będzie używać w przyszłym roku. Zespół planuje nawet budowę nowej fabryki.
W 2006 roku stajnia z Faenzy używała modelu Red Bull/Jaguar z 2005 roku i to pomimo tego, że w zasadzie było to sprzeczne z porozumieniem Concorde. Powszechnie przypuszczano, że podobna strategia zostanie zastosowana również w 2007 roku, chociaż w takim przypadku włoski zespół używałby tegorocznego nadwozia Red Bull.
"To nieprawda." - powiedział Berger w wywiadzie dla magazynu Autosprint, kiedy zapytano go o te plotki. "To będzie projekt wykonany przez nas i bazujący na naszych doświadczeniach. Nie będzie to samochód stworzony na bazie bolidu Red Bulla, jak również nie będzie, jeśli chodzi o punkt wyjścia, pochodną tegorocznego samochodu Toro Rosso. Decyzja odnośnie silników zapadła późno, więc samochód nie będzie gotowy przed końcem stycznia".
Toro Rosso zrezygnowało ze współpracy z firmą Cosworth i podpisawszy umowę z Ferrari, będzie w przyszłym sezonie używać jednostek napędowych firmy z Maranello. "Siostrzany" zespół - Red Bull Racing - korzystać zaś będzie z silników Renault. Zakończone niepowodzeniem wcześniejsze negocjacje z Ferrari kosztowały oba zespoły cenny czas, który mógł być poświęcony na prace projektowe. Berger powiedział ponadto, że zespół będzie musiał powiększyć swój zakład w Faenzy lub być może wybuduje nową fabrykę w sąsiedztwie posiadającego lotnisko miasta Forli.
Austriak uciął również spekulacje dotyczące drugiego, obok Vitantonio Liuzziego kierowcy, co było ostatnio przedmiotem wielu dyskusji. Chociaż wydawało się, że Scott Speed zachowa posadę, mówiło się również, że pod uwagę była brana kandydatura Roberta Doornbosa.
Menedżerem Doornbosa, który zastąpił Christiana Kliena w zespole Red Bull podczas trzech ostatnich wyścigów sezonu, jest Christian Horner, który jest jednocześnie szefem zespołu Red Bull Racing. Tymczasem Klien jest jednym z kilku kierowców, którzy łączeni są z rolą kierowcy testowego w zespole Honda, chociaż wszystko wskazuje na to, że zostanie nim Gary Paffett.
Managerem Paffetta, będącego w tym sezonie kierowcą testowym w zespole McLaren, jest z kolei Martin Brundle, opiekujący się również Davidem Coulthardem. Z kolei Coulthard jest przyjacielem Gila de Ferrana, pełniącego w zespole Honda kilka funkcji. Jedną z nich jest rekomendowanie kierowców.
Źródło: Autosport.com, Pitpass.com
KOMENTARZE