Hill: Skrócony sezon doprowadzi do ostrzejszej walki o tytuły
Z kolei Valtteri Bottas uważa, że kluczem do sukcesu będzie unikanie błędów.
20.06.2010:53
661wyświetlenia
Embed from Getty Images
Według mistrza świata z roku 1996 - Damona Hilla, skrócony sezon 2020 doprowadzi do ostrzejszej rywalizacji między pretendentami do tytułów, gdyż ze względu na mniejszą ilość wyścigów nie będą mogli oni pozwolić sobie na słabsze występy.
Władze F1 liczą na zorganizowanie 15-18 Grand Prix w opóźnionym przez pandemię sezonie 2020, który rozpocznie się na początku lipca od dwóch wyścigów na austriackim Red Bull Ringu. Nawet jeśli jednak uda się rozegrać osiemnaście Grand Prix, to i tak będzie to najkrótsza kampania od roku 2009.
Pojawiają się opinie, że w tak krótkim sezonie kierowcy będą podejmować większe ryzyko w celu osiągnięcia lepszych rezultatów w walce o tytuły, zamiast decydować się na bezpieczne "dowożenie" punktów do mety.
Takiego zdania jest właśnie Damon Hill, który podczas podkastu Autosportu poruszył temat poważnych konsekwencji, jakie mogą wyniknąć ze zbyt asekuracyjnego podejścia kierowcy. Przywołał przy tym przykład swojego błędu z Grand Prix Włoch z roku 1996.
Zupełnie inne zdanie niż Hill ma w tej kwestii Valtteri Bottas. Fin w rozmowie ze Sky Sports F1 także zwraca uwagę na to, że okrojony sezon zmieni podejście kierowców do rywalizacji. Kierowca Mercedesa podkreśla jednak znaczenie utrzymania stałej formy i unikania błędów, gdyż według niego każda strata może być potem bardzo trudna do odrobienia.
Według mistrza świata z roku 1996 - Damona Hilla, skrócony sezon 2020 doprowadzi do ostrzejszej rywalizacji między pretendentami do tytułów, gdyż ze względu na mniejszą ilość wyścigów nie będą mogli oni pozwolić sobie na słabsze występy.
Władze F1 liczą na zorganizowanie 15-18 Grand Prix w opóźnionym przez pandemię sezonie 2020, który rozpocznie się na początku lipca od dwóch wyścigów na austriackim Red Bull Ringu. Nawet jeśli jednak uda się rozegrać osiemnaście Grand Prix, to i tak będzie to najkrótsza kampania od roku 2009.
Pojawiają się opinie, że w tak krótkim sezonie kierowcy będą podejmować większe ryzyko w celu osiągnięcia lepszych rezultatów w walce o tytuły, zamiast decydować się na bezpieczne "dowożenie" punktów do mety.
Takiego zdania jest właśnie Damon Hill, który podczas podkastu Autosportu poruszył temat poważnych konsekwencji, jakie mogą wyniknąć ze zbyt asekuracyjnego podejścia kierowcy. Przywołał przy tym przykład swojego błędu z Grand Prix Włoch z roku 1996.
Tegoroczne mistrzostwa będą bardzo ciekawe, ponieważ dlatego że będą krótsze, w każdym wyścigu czekać nas będzie ostra walka- przyznał Brytyjczyk.
Nie będzie nawet szansy, by przekonać się, czy dojdzie do jakichś wahań formy w trakcie sezonu, ponieważ rozwój będzie ograniczony. W związku z tym uważam, że nadchodzący sezon będzie naprawdę niezwykły.
Zupełnie inne zdanie niż Hill ma w tej kwestii Valtteri Bottas. Fin w rozmowie ze Sky Sports F1 także zwraca uwagę na to, że okrojony sezon zmieni podejście kierowców do rywalizacji. Kierowca Mercedesa podkreśla jednak znaczenie utrzymania stałej formy i unikania błędów, gdyż według niego każda strata może być potem bardzo trudna do odrobienia.
Czeka nas wyjątkowy sezon, ponieważ będzie o wiele krótszy, niż pierwotnie planowano. Każdy błąd będzie cię kosztować więcej niż poprzednio, więc wszystko sprowadza się do utrzymania stałej dyspozycji- powiedział Bottas.