Perez: Przestrzegałem wszystkich procedur bezpieczeństwa
Po GP Węgier kierowca Racing Point udał się w dwudniową podróż do Meksyku.
31.07.2011:17
1433wyświetlenia
Embed from Getty Images
Sergio Perez zadeklarował, że przestrzegał wszystkich procedur bezpieczeństwa podczas dwudniowej wizyty w Meksyku.
W czwartek FIA poinformowała, że test przeprowadzony u kierowcy Racing Point potwierdził zakażenie koronawirusem. Z tego względu Perez nie wystąpi w Grand Prix Wielkiej Brytanii.
Perez poinformował, że pomiędzy wyścigami na Węgrzech i w Wielkiej Brytanii wrócił do Meksyku na pokładzie prywatnego samolotu. Podkreślił przy tym, iż przestrzegał wszystkich protokołów bezpieczeństwa.
W filmie opublikowanym na portalach społecznościowych Perez wyjaśniał:
Wielu kierowców przesłało Perezowi słowa wsparcia.
Sergio Perez zadeklarował, że przestrzegał wszystkich procedur bezpieczeństwa podczas dwudniowej wizyty w Meksyku.
W czwartek FIA poinformowała, że test przeprowadzony u kierowcy Racing Point potwierdził zakażenie koronawirusem. Z tego względu Perez nie wystąpi w Grand Prix Wielkiej Brytanii.
Perez poinformował, że pomiędzy wyścigami na Węgrzech i w Wielkiej Brytanii wrócił do Meksyku na pokładzie prywatnego samolotu. Podkreślił przy tym, iż przestrzegał wszystkich protokołów bezpieczeństwa.
W filmie opublikowanym na portalach społecznościowych Perez wyjaśniał:
To zdecydowanie jeden z najsmutniejszych dni w całej mojej karierze. Skala przygotowań przed tym weekendem była olbrzymia. Chcieliśmy być w stu procentach gotowi do tego weekendu. Wiedziałem, że mam do dyspozycji świetny bolid, że zespół wykonał fantastyczną pracę. Jest mi teraz smutno ze względu na to, co się stało.
To tylko pokazuje, jak bardzo narażeni jesteśmy na tego wirusa. Przestrzegałem wszystkich instrukcji wydanych przez FIA i mój zespół. Po GP Węgier wróciłem do Meksyku, aby spędzić dwa dni z mamą, która miała poważny wypadek. Gdy tylko opuściła szpital mogłem się z nią zobaczyć.
Później wróciłem do Europy tą samą drogą, przestrzegając wszystkich protokołów. Zaraziłem się. Nie wiem nawet w jaki sposób i gdzie do tego doszło. Nie mam jednak żadnych objawów.
Wielu kierowców przesłało Perezowi słowa wsparcia.
Chciałbym podziękować wszystkim kierowcom za ich wsparcie - te same słowa kieruję także do mojego zespołu, moich szefów i fanów. To dla mnie ciężki okres, ale wyjdę z niego jeszcze silniejszy.