Vettel: Absolutna izolacja kierowców jest niemożliwa
Grosjean: "Zerowe ryzyko zarażenia COVID-19? To nieosiągalne".
04.08.2010:32
1180wyświetlenia
Embed from Getty Images
Formuła 1 nie może zupełnie wyeliminować ryzyka zarażenia się kolejnego kierowcy koronawirusem - uważają zgodnie Sebastian Vettel i Romain Grosjean.
Przed Grand Prix Wielkiej Brytanii infekcja COVID-19 została wykryta u Sergio Pereza, który na dwa dni poleciał do Meksyku, aby odwiedzić swoją matkę.
Zapytany przez Channel 4 o to, czy FIA mogłaby wprowadzić jeszcze surowsze restrykcje dotyczące kierowców, Vettel odparł:
Romain Grosjean, który po Grand Prix Węgier udał się na krótkie wakacje do Grecji, przyznał, że kierowcy zawsze będą musieli mierzyć się z ryzykiem zachorowania na COVID-19, szczególnie jeśli mają kontakty ze swoją rodziną.
Szef działu sportów motorowych Mercedesa - Toto Wolff zaznaczył, że jego zespół przeanalizował wewnętrzne protokoły, aby wyeliminować kontakty kierowców z innymi osobami.
Formuła 1 nie może zupełnie wyeliminować ryzyka zarażenia się kolejnego kierowcy koronawirusem - uważają zgodnie Sebastian Vettel i Romain Grosjean.
Przed Grand Prix Wielkiej Brytanii infekcja COVID-19 została wykryta u Sergio Pereza, który na dwa dni poleciał do Meksyku, aby odwiedzić swoją matkę.
Zapytany przez Channel 4 o to, czy FIA mogłaby wprowadzić jeszcze surowsze restrykcje dotyczące kierowców, Vettel odparł:
Cóż, nie mogą tego zrobić. Nie wydaje mi się, aby można było umieścić kogoś w jednym miejscu i go zamknąć. Po pierwsze nie wiem, co zrobił Sergio. Po drugie mam nadzieję, że czuje się dobrze.
To poważny problem. Wszystko co możemy zrobić, to zachowywać się odpowiedzialnie, myć ręce, utrzymywać dystans. Jeśli to niemożliwe, trzeba nosić maski i po prostu być rozsądnym.
Romain Grosjean, który po Grand Prix Węgier udał się na krótkie wakacje do Grecji, przyznał, że kierowcy zawsze będą musieli mierzyć się z ryzykiem zachorowania na COVID-19, szczególnie jeśli mają kontakty ze swoją rodziną.
Mam w domu trójkę dzieci, więc pod wieloma względami jestem bardzo ostrożny. Nikt nie może czuć się chroniony przed koronawirusem. Moje dzieci wychodzą przecież z domu. Ciężko wymusić na dwulatkach, pięciolatkach czy siedmiolatkach, żeby cały czas nosili maseczki. Hipotetycznie mogę się od nich zarazić.
Próbujemy spędzać możliwie jak najwięcej czasu w gronie rodziny, ale nie zakażę dzieciom się bawić. Trzeba starać się działać w możliwie jak najbardziej odpowiedzialny sposób. Zerowe ryzyko? To nieosiągalne.
Szef działu sportów motorowych Mercedesa - Toto Wolff zaznaczył, że jego zespół przeanalizował wewnętrzne protokoły, aby wyeliminować kontakty kierowców z innymi osobami.
Kierowcy i członkowie zespołu zdecydowali się na wprowadzenie środków, które zapewniają możliwie jak najszerszą ochronę. Na torze staramy się trzymać kierowców z dala od spotkań z udziałem dużej liczby ludzi. Korzystamy z MS Teams lub Zooma. Poza torem wszyscy staramy się kierować zdrowym rozsądkiem unikając dużych skupisk ludzi, restauracji, pubów lub przyjęć z udziałem dzieci.