Dumontier: Kalendarz na 2021 rok może nie zostać w pełni zrealizowany
Promotor GP Kanady ma również wątpliwości, czy wyścig w Montrealu będzie z kibicami.
11.11.2010:10
754wyświetlenia
Embed from Getty Images
Promotor Grand Prix Kanady - Francois Dumontier, ma wątpliwości, czy kalendarz na sezon 2021 zaprezentowany przez Liberty Media doczeka się pełnej realizacji.
We wtorek potwierdzono, że przyszłoroczne mistrzostwa będą składały się z rekordowych dwudziestu trzech Grand Prix. Mimo to pojawiają się wątpliwości, czy w związku z pandemią koronawirusa uda się rozegrać wszystkie eliminacje, a także, czy uda się przywrócić widownię na trybuny.
Pomimo tego organizatorzy Grand Prix Austrii prowadzą już sprzedaż biletów, natomiast Australia pracuje nad rozwiązaniami mającymi ograniczyć kontakt między kibicami.
Z kolei Francois Dumontier odpowiadający za Grand Prix Kanady, przyznał, że ma wątpliwości, czy na torze w Montrealu będą mogli pojawić się kibice.
Promotor Grand Prix Kanady - Francois Dumontier, ma wątpliwości, czy kalendarz na sezon 2021 zaprezentowany przez Liberty Media doczeka się pełnej realizacji.
We wtorek potwierdzono, że przyszłoroczne mistrzostwa będą składały się z rekordowych dwudziestu trzech Grand Prix. Mimo to pojawiają się wątpliwości, czy w związku z pandemią koronawirusa uda się rozegrać wszystkie eliminacje, a także, czy uda się przywrócić widownię na trybuny.
Pomimo tego organizatorzy Grand Prix Austrii prowadzą już sprzedaż biletów, natomiast Australia pracuje nad rozwiązaniami mającymi ograniczyć kontakt między kibicami.
Nasz ogromny park o długości 10,6 kilometrów zapewnia nam perfekcyjną szansę na to, by stworzyć obszar wolny od COVID-19- powiedział Andrew Westacott z Australian Grand Prix Corporation.
Z kolei Francois Dumontier odpowiadający za Grand Prix Kanady, przyznał, że ma wątpliwości, czy na torze w Montrealu będą mogli pojawić się kibice.
Jestem optymistą, ale jednocześnie pozostaję realistą. Na pewno pojawi się u nas Formuła 1 w sezonie 2021. Siedemnaście wyścigów to będzie minimum i mam optymistyczne nastawienie do tego, że kolejne mistrzostwa okażą się dłuższe od obecnych. Poza tym spodziewam się większej liczby wyścigów z kibicami.
Wiemy jednak, że wirus istnieje i do pewnego momentu możemy z nim żyć. W końcu pojawi się szczepionka, ale jeszcze nie wiemy kiedy. Musimy chronić najbliższe lata w naszym kontrakcie, by uniknąć utraty wyścigu. Kiedy jednak słyszę Chase'a Carey'a, który spodziewa się w przyszłym roku kibiców na trybunach, wówczas dochodzę do wniosku, że w niektórych krajach może to być niemożliwe. Jeżeli lokalne władze zabronią nam wpuszczenia fanów, wówczas będę musiał porozmawiać o pomocy finansowej. Pomimo publikacji kalendarza, nie ruszymy jeszcze ze sprzedażą biletów. Nie dojdzie do tego w 2020 roku.