Bottas: To ważny weekend dla mojego statusu i przyszłości w F1
Fin przyznał, że jego porażka z Russellem w GP Sakhir "nie będzie wyglądała dobrze".
04.12.2008:58
1465wyświetlenia
Embed from Getty Images
Valtteri Bottas uważa, że nadchodzący weekend będzie
Podczas Grand Prix Sakhir samochód Lewisa Hamiltona przejmie George Russell, ze względu na zakażenie koronawirusem 35-latka. Zdaniem wielu, przyszłość Valtteriego Bottasa może zostać zdefiniowana przez pojedynek z juniorem Mercedesa. Fin w ostatnim czasie jest mocno krytykowany za zbyt słabe osiągi na tle Hamiltona, który trzy wyścigi przed końcem sezonu po raz siódmy został mistrzem świata.
Bottas zapytany na konferencji prasowej, co dla niego będzie oznaczał zespołowy pojedynek z Russellem, odpowiedział:
Valtteri Bottas uważa, że nadchodzący weekend będzie
ważnydla jego statusu oraz przyszłości w Formule 1.
Podczas Grand Prix Sakhir samochód Lewisa Hamiltona przejmie George Russell, ze względu na zakażenie koronawirusem 35-latka. Zdaniem wielu, przyszłość Valtteriego Bottasa może zostać zdefiniowana przez pojedynek z juniorem Mercedesa. Fin w ostatnim czasie jest mocno krytykowany za zbyt słabe osiągi na tle Hamiltona, który trzy wyścigi przed końcem sezonu po raz siódmy został mistrzem świata.
Może zdobyć pole position i wygrać wyścig- uważa Lando Norris z McLarena, zapytany o szanse George'a Russella na zewnętrznej pętli toru Sakhir. Z kolei Alexander Albon dodał:
Uważam, że będzie tak samo szybki jak Valtteri.
W ostatnim czasie język ciała Bottasa nie wyglądał zbyt pewnie- powiedział Ralf Schumacher, były kierowca Formuły 1.
Jeżeli w ten weekend nie będzie z przodu, potrafię sobie wyobrazić już w przyszłym roku Russella z Hamiltonem w jednym zespole. Wiem, że Bottas ma kontrakt, ale także zdaję sobie sprawę, że to Formuła 1. Jestem przekonany, że Toto Wolff na wszelki wypadek wprowadził kilka luk w umowie.
Bottas zapytany na konferencji prasowej, co dla niego będzie oznaczał zespołowy pojedynek z Russellem, odpowiedział:
To szansa dla George'a, by mógł pokazać na co go stać. Mimo to ja mam swoją pracę do wykonania i na tym się koncentruję. Mam kontrakt na przyszły rok, więc nie czuję żadnej dodatkowej presji. Można myśleć w tym kontekście i spekulować, że George zastąpi mnie. Ja jednak traktuję to jako szansę na pokazanie, że zasługuję na to miejsce.
Patrząc w szerszej perspektywie, to dla mnie ważny weekend, wiedząc jak ten sport funkcjonuje. Traktuję to jako motywację, a moja pewność siebie jest duża. Wiem na co mnie stać. Oczywiście, jeżeli w normalnym wyścigu znajdzie się przede mną, to nie będzie to wyglądało dobrze, ale jestem typem osoby myślącej pozytywnie- zakończył wicelider klasyfikacji.