Todt: Formuła 1 nie wróci do normalności w sezonie 2021

Francuz uważa, że pandemia może wpłynąć jeszcze na pierwszą połowę przyszłego sezonu.
21.12.2010:05
Maciej Wróbel
1207wyświetlenia
Embed from Getty Images

Zdaniem szefa FIA, Jeana Todta, trzeba będzie jeszcze poczekać, zanim unormuje się sytuacja związana z organizacją wyścigów Formuły 1.

Pandemia koronawirusa, która wybuchła na początku roku, skutecznie uniemożliwiła organizację wyścigów Grand Prix, które miały odbyć się w pierwszej połowie sezonu. W związku z wciąż panującą pandemią i obowiązującymi obostrzeniami w wielu krajach, Jean Todt wątpi, czy wszystkie 23 zaplanowane na rok 2021 wyścigi uda się rozegrać bezproblemowo.

2020 był świetnym sezonem, w trakcie którego doświadczyliśmy ogromnej kreatywności - powiedział Todt. Kto by pomyślał rok temu, że będziemy mieć trzy wyścigi we Włoszech, a kilka innych rund odbędzie się na tym samym torze?.

Staraliśmy się utrzymać ilość zakażeń koronawirusem w motorsporcie na niskim poziomie. Niestety, to się jeszcze nie skończyło. Ten sezon się kończy, ale nie zaczniemy od nowa, na czystej kartce, ponieważ wirus i restrykcje wciąż są obecne. Szczepionka będzie dobra dla wszystkich na Ziemi, ale potencjalnie mogą wystąpić zmiany w niektórych kalendarzach, nie tylko w Formule 1.

Moim zdaniem połowa roku nie będzie taka, jakiej moglibyśmy się spodziewać w normalnym sezonie - dodał Francuz.

Nowy szef F1, Stefano Domenicali potwierdził, że jego organizacja będzie starała się próbować opanować sytuację, niezależnie od tego, co będzie się działo w 2021 roku.

Muszę podkreślić fakt, że w marcu, mało kto spodziewał się, że będziemy mogli się ścigać - przyznał Domenicali w wywiadzie dla Autosprintu. Od tamtej pory przeprowadziliśmy ponad 80 tysięcy testów, a tylko 79 osób miało pozytywny wynik. To 0,1 procenta - nic.

Podczas gdy rozmawiamy o systemie, który musi zostać ulepszony, jednocześnie mówimy o systemie, który pozwolił nam na ściganie - dodał 55-latek.