Wolff: Nie wiem jak długo będę szefem Mercedesa
Austriak przyznał, że nie rozważał odejścia z zespołu, tylko zmianę swojej funkcji.
23.12.2011:42
857wyświetlenia
Embed from Getty Images
Toto Wolff przyznał, że nie wie, jak długo jeszcze będzie pełnił funkcję szefa zespołu Mercedes.
Austriak pod koniec minionego tygodnia podpisał nowy kontrakt ze stajnią z Brackley, pozostając na jej czele do 2023 roku. Ponadto zwiększyła się jego liczba udziałów i w tej chwili ma w posiadaniu 1/3 zespołu.
Przez wiele miesięcy przyszłość Wolffa w Mercedesie była jednak przedmiotem spekulacji i nie wykluczano, że 48-latek zdecyduje się na odejście. Austriak zapytany o swoją sytuację na przestrzeni sezonu 2020, odpowiedział:
Toto Wolff przyznał, że nie wie, jak długo jeszcze będzie pełnił funkcję szefa zespołu Mercedes.
Austriak pod koniec minionego tygodnia podpisał nowy kontrakt ze stajnią z Brackley, pozostając na jej czele do 2023 roku. Ponadto zwiększyła się jego liczba udziałów i w tej chwili ma w posiadaniu 1/3 zespołu.
Przez wiele miesięcy przyszłość Wolffa w Mercedesie była jednak przedmiotem spekulacji i nie wykluczano, że 48-latek zdecyduje się na odejście. Austriak zapytany o swoją sytuację na przestrzeni sezonu 2020, odpowiedział:
Pierwsza połowa, podczas której nie musiałem podróżować na wyścigi, dała mi sporo czasu na przemyślenia dotyczące przyszłości. Ze słusznego punktu widzenia nigdy nie rozważałem odejścia, ale powtarzałem, że w roli szefa czeka mnie pewny limit czasowy.
Jeżeli będę czuł, że jest ktoś, kto będzie w stanie wykonać lepszą pracę ode mnie, wówczas przekażę mu stery. W tej chwili tak jednak nie było. Tu nie chodzi tylko o wyścigi, ale także o kwestie polityczne oraz komercyjne. To dlatego podjęliśmy decyzję, że pozostanę na stanowisku szefa. Lubię być w tej pozycji. Pod kątem przyszłości ekipy oraz jej rozwoju, muszę wytypować kogoś, kto zastąpi mnie jako szefa. Wtedy przeniosę się na bardziej korporacyjne stanowisko i będę dyrektorem generalnym lub wykonawczym.
Nie mam pojęcia co wydarzy się w przyszłości, ale z Jimem Ratcliffem oraz Olą Kalleniusem ustaliliśmy, że to moim zadaniem będzie wskazanie osoby, która obejmie moją pozycję w przyszłości. Pomiędzy naszą trójką jest całkowita zbieżność interesów i nie chcemy na czele zespołu kogoś, kto nie jest sumienny i nie odniósł sukcesu- zakończył Toto Wolff.