Hakkinen w Toro Rosso lub Spyker?

Po testach z McLarenem świat F1 obiegają plotki o powrocie Hakkinena
11.12.0610:34
Mariusz Karolak
1622wyświetlenia

Po ostatnich testach z zespołem McLaren, jakie miały miejsce przed kilkunastoma dniami, Mika Hakkinen stał się obiektem wielu spekulacji. Jego ewentualny powrót do Formuły 1 jest obecnie jednym z głównych tematów w świecie F1.

Ponieważ obydwa miejsca w ekipie McLaren są już zajęte, a sam Hakkinen stwierdził, że nie zamierza być swego rodzaju mentorem dla młodego Lewisa Hamiltona, narodziły się plotki łączące go z ekipami spoza czołówki.

Po gali 'Motor Sport Business Forum' w Monako dziennik fiński Turun Sanomat opublikował informację, jakoby Austriak Gerhard Berger, dawniej kierowca m.in. McLarena i Ferrari, a teraz współwłaściciel zespołu Scuderia Toro Rosso, zaproponował Finowi miejsce w swym zespole na rok 2007.

Co ciekawe, ekipa ta nie podała jeszcze oficjalnie nazwisk swoich kierowców na sezon 2007. Największe szanse daje się jednak dotychczasowym jej reprezentantom, czyli Vitantonio Liuzziemu oraz Scottowi Speedowi. Doniesienia fińskiej prasy są o tyle zaskakujące, że dotychczas Berger wypowiadał się o tym duecie przeważnie w samych superlatywach.

Martin Whitmarsh z McLarena twierdzi, że gdyby Mika poprosił o ponowne testy, to pewnie nie byłoby z tym kłopotu, ale na dzień dzisiejszy nie ma on zdania, czy sam zainteresowany chciałby wrócić do ścigania się w Formule 1. Aktualnie Mika nie ma nawet przedłużonego kontraktu z Mercedesem w DTM.

Colin Kolles, szef zespołu Spyker F1, też ponoć chciałby mieć 38-letniego Fina w swoim składzie. W Monako przed kilkoma dniami powiedział: Obecnie kierowcami McLarena są Alonso i Hamilton, ale jeszcze wszystko może się wydarzyć i mogą być niespodzianki. Jest pewien dżentelmen, bardzo poważny, na którego zwróciliśmy uwagę i teraz czekamy, co się z nim stanie.

Z tej wypowiedzi media wnioskują, że może chodzi już nie tylko o Hamiltona, ale o samego Hakkinena. Jak ujawniono niedawno, Spyker starał się o Hamiltona, ale nic z tego nie wyszło. Przejście dwukrotnego Mistrza Świata Formuły 1 do praktycznie nowego zespołu wydaje się jednak chyba mało realne.

Źródło: PaddockTalk.com

KOMENTARZE

13
kasztan77
11.12.2006 09:31
jaja sobie robi :) jak mu tak spieszno do ścigania to niech z MSC wnajmą tor z bolidami nie bedzie problemu i jazda.. :)))
Witek
11.12.2006 09:21
MIKA the best- forever!!!
McMarcin
11.12.2006 09:18
Myslę, że gdyby nie chciał, to by nie testował. Myslę, że chce ale czeka na odpowiednią ofertę
Till
11.12.2006 07:31
Do jednej rzeki dwa razy się nie wchodzi
mika02
11.12.2006 03:25
Myślę że nie tylko Spyker czy STR chętnie widziały by Go w swych szeregach, i to nie tylko dlatego, że mógłby przyciągnąć sponsorów. Pytanie podstawowe, czy Mika chciałby wrócić?
W
11.12.2006 02:24
Jakoś wszyscy zapominają, że na horyzoncie jest Prodrive i jeśli McLaren z Richardsem uczyniliby z tego zespołu team B stajni z Woking, to być może byliby skłonni wsadzić do autka Hakkinena - zagrywka podnosząca prestiż i możliwość zaistnienia w świadomości szerszej grupy osób.
McMarcin
11.12.2006 02:09
Niekoniecznie. Mika, jeśli nie otrzyma kontraktu w DTM, może rozważyć start w STR lub Spyker. To wbrew pozorom, nie będą aż tak słabe zespoły. Dotakowo MikA może przyciągnąć do takiego zespołu nowych sponsorów. DC też ma swoje lata, a ciągle jeździ i nie ogłasza końca. Z drugiej strony, debiutanci opórcz oczywiście Roberta Kubicy, zawodzą. Bo przecież ciężko mówić, aby Rosberg czy Speed czyms nas zachwycili. Cóż, jeśli Mika tylko zechce, z pewnością dostanie posadę w jednym z tych teamów. Pytanie tylko, czy warto?
stanson1980
11.12.2006 01:14
Mało prawdopodobne. Mika "wypadł" z tego interesu, bolidy się pozmieniały, on sam ma już 38 lat i zaadaptowanie się do bolidu F1 zajęło by mu pewnie cały sezon. A biorąc pod uwagę jego wiek, do tego miałoby to się odbywać w słabym zespole... nie byłoby sukcesów, pewnie nawet żadnych punktów... Nie chciałbym tego, lepiej go chyba zapamiętać jako starego mistrza.
Adriannn
11.12.2006 12:58
Hehe przecież po co Mice jakiś bolid.Skoro on ze wszystkimi na rowerze wygra;P;D A tak na poważnie umnie jest tak jak u sadektom. Dokładnie tak samo;)
Hitokiri
11.12.2006 12:42
IMO Mika w F1 jeździł już nie będzie
RENO
11.12.2006 11:31
Tylko żeby miały jescze czym walczyć, np takim czymś jak F1.06 albo Toyota to by było dobrze a STR i Spyker to chyba tlyko jazda w ogonie, chociaż niewiadomo jaki beda mieli postęp ale myśle że nikły...
dz
11.12.2006 11:30
chętnie zobaczył hakkinena koło dziadka coultharda ;) było by miło pokibicować stremu mistrzowi ale patrząc na to realnie nie wydaje mi się że MH sprostał by oczekiwaniom obojetnie jakiego teamu f1 , jego czas minął i stał by sie tylko statystą wyścigowym a już wogóle gdyby to był pyker.
sadektom
11.12.2006 10:59
Sam nie wiem co o tym sadzic. Z 1 strony rozsadek podpowiada mi: Mika juz daj spokoj, Twoje lata juz minely, jestes za stary, zostan zapamietany jako mistrz a z 2 strony serce az samo sie raduje na to by znow go zobaczyc walczacego na torach F1.