Wolff: Nie będziemy znów czekali do stycznia na decyzję Hamiltona

Szef Mercedesa chce do letniej przerwy sfinalizować kwestię składu na sezon 2022.
27.03.2108:44
Mateusz Szymkiewicz
902wyświetlenia
Embed from Getty Images

Toto Wolff zadeklarował, że Mercedes sfinalizuje kwestię przyszłorocznego składu kierowców do letniej przerwy.

Stajnia z Brackley jest związana ze swoimi kierowcami tylko do końca tego roku. W przypadku Lewisa Hamiltona rozmowy trwały aż do lutego i wielu ekspertów zwraca uwagę na zmianę dynamiki w relacjach Brytyjczyka z zespołem.

Niewykluczone, że w 2022 roku do Mercedesa dołączy junior - George Russell. 22-latek pytany na torze Sakhir o swoją przyszłość w Formule 1, przyznał, że powinna się wyjaśnić do letniej przerwy.

Chciałbym uniknąć dyskusji na temat tego, kto będzie jeździł dla Mercedesa, ale nie chcemy przeciągnąć do stycznia ogłoszenia kierowców - powiedział Toto Wolff, szef zespołu. Valtteri jest dosyć regularny w otrzymywaniu nowej umowy na etapie letniej przerwy. Dzięki temu ma pewien spokój i może skoncentrować się na swojej pracy. Nie mamy wątpliwości, że rozmowy z nim i Lewisem dojdą do skutku, lecz na pewno nie potrwają do stycznia.

Zdaniem Zaka Browna z McLarena, Mercedes może celować w nowy skład kierowców, który utworzą Russell oraz Max Verstappen z Red Bulla. Konsultant austriackiej ekipy - Helmut Marko, pytany o tę opinię, dodał: Zak Brown jest dobry w opowiadaniu historii. Potrafi mówić zabawne rzeczy przez cały dzień, ale nie ma pojęcia o klauzulach zawartych w naszych kontraktach. Potrzebujemy samochodu, który umożliwi nam walkę o mistrzostwa. Wtedy Max będzie szczęśliwy i z pewnością z nami zostanie.

Verstappen pytany o swoją dalszą przyszłość w Formule 1, przyznał, że nie czuje potrzeby odejścia z Red Bulla. Nie jestem osobą, która łatwo się rozprasza spekulacjami o przyszłości. Czuję się dobrze w zespole. Zobaczymy co wydarzy się w przyszłości, ale na ten moment nie mogę doczekać się kolejnych zwycięstw. Jeżeli sprawy dalej będą toczyły się w tym kierunku, Marko nie ma się czego obawiać. Nie powinniście zapominać, jak długo jestem już z Red Bullem. Znam pracujących tutaj ludzi i darzę ich sympatią - powiedział Holender dla Sport1.