Marko: Mercedes odczuje odejścia kluczowych pracowników

Austriak wyjaśnia, dlaczego dział silników Red Bulla jest kuszącym miejscem pracy.
09.05.2112:04
Nataniel Piórkowski
970wyświetlenia
Embed from Getty Images

Zdaniem Helmuta Marko Mercedesowi będzie bardzo trudno zastąpić ekspertów, którzy zdecydowali się nawiązać pracę z nowo stworzonym działem jednostek napędowych Red Bulla.

W ostatnim tygodniu ogłoszono, że pięciu specjalistów z Mercedes HPP zasili szeregi departamentu Red Bull Powertrains w Milton Keynes. Będą oni odpowiedzialni za wyznaczanie kierunku prac nad projektem silnika, który austriacka firma przejmie po zakończeniu sezonu 2021 od Hondy. Niewykluczone także, iż rozpoczną pracę nad koncepcją autorskiej jednostki napędowej na sezon 2025.

Marko, konsultant Red Bulla do spraw sportów motorowych, sądzi, że gdyby Mercedes nadal mógł liczyć na porady Nikiego Laudy, jego pracownicy nie byliby zainteresowani zmianą zespołowych barw.

Niki miał bardzo bliski kontakt z inżynierami zajmującymi się silnikiem. Rozpoznałby wcześniej, co robimy i pracowałby nad tym, aby temu zapobiec.

Szef działu sportów motorowych Mercedesa - Toto Wolff tłumaczył, że Red Bull oferuje pracownikom Mercedesa ekscytującą perspektywę rozwoju.

Toto mówi także, że przekażemy informacje od Hondy Volkswagenowi, więc jego komunikaty różnią się czasem między sobą - odpowiada Marko. Prawda jest taka, że budujemy własny dział silnikowy. Fakt, że zatrudniamy wszystkich tych specjalistów pokazuje tylko, jak bardzo poważne mamy nastawienie.

U nas wszystko będzie znajdowało się pod jednym dachem. Jesteśmy teamem F1 z prawdziwą pasją. W Mercedesie dział jednostek napędowych nigdy nie był w centrum uwagi, nawet pomimo tego, że odegrał niebagatelną rolę w zapewnieniu zespołowi pasma sukcesów. My jesteśmy fajną ekipą, gdzie najbardziej liczy się pasja.

Austriak uważa, że Mercedes odczuje odejścia kluczowych osób z kadry zarządzającej. Odchodzi od nich dziesięciu menadżerów. Ciężko będzie ich zastąpić. Nasz plan zakłada budowę silników Hondy przy jednoczesnym opracowywaniu nowego projektu, który od 2025 będzie funkcjonował jako silnik Red Bulla.