Ricciardo zdezorientowany słabym tempem w Monako

Australijczyk nie rozumie, dlaczego był aż o sekundę wolniejszy od zespołowego kolegi.
23.05.2111:40
Maciej Wróbel
603wyświetlenia
Embed from Getty Images

Daniel Ricciardo przyznał, że jest zdezorientowany kolejnymi nieudanymi sesjami w Monako, w których traci aż sekundę względem czasów notowanych przez Lando Norrisa.

Monako w przeszłości było dość szczęśliwe dla Ricciardo, który na tym torze dwukrotnie zdobywał pole position, a w 2018 odniósł na ulicach księstwa upragnione zwycięstwo, które pechowo stracił z powodu nieudanego postoju dwa lata wcześniej.

Po transferze do McLarena Australijczyk wciąż jednak nie może odnaleźć odpowiedniego rytmu. 31-latek w kwalifikacjach do tegorocznego Grand Prix Monako odpadł już w Q2, podczas gdy jego zespołowy partner, Lando Norris, uzyskał piąty czas i wyprzedził Ricciardo aż o 0,978 sekundy.

Kierowca z Perth utrzymuje, że nie jest zły, jednak nie rozumie, dlaczego tak dużo traci do młodszego kolegi. Jestem raczej zdezorientowany - powiedział Ricciardo. Cały weekend tracę sekundę do mojego partnera, to niemożliwe, żebym był tutaj aż tak wolny.

To dla mnie w pewnym sensie zagadka. Nie mówię, że powinienem być o sekundę szybszy, ale nie przypominam sobie, kiedy ostatnio traciłem tu tak dużo.

Ricciardo stwierdził też, że największym problemem jest to, że większość jego okrążeń właściwie wydawało mu się być dość szybkimi. Myślałem, że okrążenie nie było złe, a potem spojrzałem w dół i okazało się, że jestem bardzo daleko. Nie mam teraz na to odpowiedzi.

Jestem po prostu rozczarowany, że dzieje się to na torze, który kocham i na którym kwalifikacje są tak bardzo ważne. Więc tak, to dziwny weekend.

Holenderskie Ziggo Sport zwróciło uwagę Ricciardo na całkowity brak charakterystycznego uśmiechu po kwalifikacjach. Prawda jest taka, że jestem o około sekundę wolniejszy od Lando - odparł Australijczyk. Oczywiście zamierzam przyjrzeć się danym, ale strata jest bardzo duża. Zrobimy co w naszej mocy.