Pułapka żwirowa w zakręcie 6 na Red Bull Ringu bliżej granicy toru

Michael Masi podkreślił też, że pod baczną obserwacją pozostaną zakręty 9 i 10.
25.06.2111:17
Michał Bielicki
499wyświetlenia
Embed from Getty Images

Mimo tego, iż zakręt 6 na Red Bull ringu nie figuruje w notce od dyrektora wyścigowego, dotyczącej respektowania limitów toru na nadchodzące weekendy, to właśnie ten wiraż został lekko zmodyfikowany przed zawodami. Zmiana jest wynikiem wsłuchania się w głosy kierowców sugerujących częstsze używanie żwiru do pilnowania granic torów.

W zakręcie 6 zwęziliśmy tarki i przesunęliśmy żwir bliżej krawędzi toru - powiedział Michael Masi. Dotychczas krawężnik składał się z tarki czerwono-białej,zielono białej, a po nich ustawione były żółte krawężniki, i te zostały usunięte. Celowaliśmy w odległość dwóch metrów od krawędzi toru, co jest właściwie szerokością współczesnych aut, i od tego miejsca rozpoczyna się żwir.

Masi nie spodziewa się także większych problemów z przekraczaniem granic toru, ponieważ zakłada, że kierowcy wyciągnęli już wnioski po poprzednich sezonach. Największym punktem zapalnym Red Bull Ringu zawsze były dwa ostatnie zakręty, 9 i 10, i w tym sezonie będą one monitorowane podobnie jak w poprzednich dwóch latach.

Mamy w tych miejscach ustawiony monitoring - zaznaczył Australijczyk. Wszystko jest całkiem jasne. Dajemy im w tych zakrętach czerwono-białą tarkę zawyżając tolerancję na wyjazd poza granice toru. Jednak wyjechanie wszystkimi czterema kołami poza tą tarkę będzie skutkowało usunięciem czasu, a złamanie tej zasady w zakręcie 10 będzie usuwało także czas kolejnego okrążenia przez zyskanie dodatkowej prędkości do prostej startowej.