Seidl: Trzecie miejsce Norrisa w klasyfikacji nie jest nierealne
Niemiec podkreśla jednak, że McLaren wciąż nie jest w stanie pokonać czołowej dwójki.
26.07.2118:38
1039wyświetlenia
Embed from Getty Images
Szef McLarena, Andreas Seidl, uważa, że trzecie miejsce w końcowej klasyfikacji wśród kierowców wcale nie musi być
21-latek z Bristolu jest jedną z największych rewelacji sezonu 2021. Kierowca McLarena punktował jak dotąd we wszystkich tegorocznych eliminacjach, przy czym tylko raz - w Hiszpanii - wypadł z czołowej piątki, zajmując ósme miejsce. Najlepszym rezultatem Norrisa jest najniższy stopień podium, na który udało mu się wspiąć trzykrotnie - na Imoli, w Monako i w drugim wyścigu na Red Bull Ringu.
Norris zgromadził dotychczas 113 punktów, które dają mu trzecie miejsce w klasyfikacji kierowców, przed Sergio Perezem z Red Bulla i Valtterim Bottasem z Mercedesa. Andreas Seidl początkowo był nastawiony dość realistycznie do szans Norrisa na utrzymanie tak wysokiej pozycji ze względu na mocne samochody, jakimi dysponują Perez i Bottas.
Teraz jednak Niemiec uważa, że trzecie miejsce jest dobrym celem dla Norrisa, jeśli temu uda się w pozostałych wyścigach utrzymać mocną i równą formę z pierwszej połowy sezonu.
Dzięki czwartej pozycji wywalczonej na Silverstone, Lando Norris został samodzielnym rekordzistą w historii McLarena pod względem ilości wyścigów z rzędu ukończonych na punktowanych pozycjach. Tegoroczne Grand Prix Wielkiej Brytanii było dla Norrisa piętnastym z rzędu wyścigiem z punktami, dzięki czemu odebrał rekord Fernando Alonso z sezonu 2007.
Dobre występy Brytyjczyka zapewniają też McLarenowi trzecią pozycję w klasyfikacji konstruktorów, o którą ekipa z Woking walczy w tym roku z Ferrari. Do Grand Prix Węgier Scuderia przystąpi z piętnastopunktową stratą do McLarena.
Seidl przyznał, że choć McLaren mierzy znacznie wyżej, niż w trzecie miejsce w mistrzostwach, to akceptuje ten fakt ze względu na obecną formę.
Szef McLarena, Andreas Seidl, uważa, że trzecie miejsce w końcowej klasyfikacji wśród kierowców wcale nie musi być
nierealnymcelem dla Lando Norrisa.
21-latek z Bristolu jest jedną z największych rewelacji sezonu 2021. Kierowca McLarena punktował jak dotąd we wszystkich tegorocznych eliminacjach, przy czym tylko raz - w Hiszpanii - wypadł z czołowej piątki, zajmując ósme miejsce. Najlepszym rezultatem Norrisa jest najniższy stopień podium, na który udało mu się wspiąć trzykrotnie - na Imoli, w Monako i w drugim wyścigu na Red Bull Ringu.
Norris zgromadził dotychczas 113 punktów, które dają mu trzecie miejsce w klasyfikacji kierowców, przed Sergio Perezem z Red Bulla i Valtterim Bottasem z Mercedesa. Andreas Seidl początkowo był nastawiony dość realistycznie do szans Norrisa na utrzymanie tak wysokiej pozycji ze względu na mocne samochody, jakimi dysponują Perez i Bottas.
Teraz jednak Niemiec uważa, że trzecie miejsce jest dobrym celem dla Norrisa, jeśli temu uda się w pozostałych wyścigach utrzymać mocną i równą formę z pierwszej połowy sezonu.
Trudno powiedzieć, czy jest to realistyczny cel, ponieważ samochody Red Bulla i Mercedesa są po prostu lepsze- powiedział Seidl.
Valtteri i Checo także zaliczyli świetne wyścigi w tym roku, jak również pokazali na co ich stać w poprzednich latach. Wszystko jednak sprowadza się do mocnych występów Lando wraz z zespołem. Z konkurencyjnym samochodem, jaki mamy w tym roku, udało nam się znaleźć na P3 po dziesięciu wyścigach.
Nie jest więc nierealne to, by się utrzymać na tej pozycji, jeśli będziemy w stanie utrzymać taką formę w drugiej połowie sezonu. Musimy szczerze jednak podkreślić, że coś musi pójść nie tak w przypadku jednego z Red Bulli lub Mercedesów, ponieważ sami nie jesteśmy w stanie ich pokonać bazując wyłącznie na naszych osiągach. Takie są fakty i nie możemy o tym zapominać.
Dzięki czwartej pozycji wywalczonej na Silverstone, Lando Norris został samodzielnym rekordzistą w historii McLarena pod względem ilości wyścigów z rzędu ukończonych na punktowanych pozycjach. Tegoroczne Grand Prix Wielkiej Brytanii było dla Norrisa piętnastym z rzędu wyścigiem z punktami, dzięki czemu odebrał rekord Fernando Alonso z sezonu 2007.
Dobre występy Brytyjczyka zapewniają też McLarenowi trzecią pozycję w klasyfikacji konstruktorów, o którą ekipa z Woking walczy w tym roku z Ferrari. Do Grand Prix Węgier Scuderia przystąpi z piętnastopunktową stratą do McLarena.
Seidl przyznał, że choć McLaren mierzy znacznie wyżej, niż w trzecie miejsce w mistrzostwach, to akceptuje ten fakt ze względu na obecną formę.
Oczywiście budzimy się rano po to, aby w niedziele wygrywać wyścigi- kontynuuje szef McLarena.
Na tę chwilę nie jest to możliwe ze względu na nasze osiągi. Będziemy próbować zaliczać lepsze wyścigi pod kątem strategii, osiągów samochodu czy też po prostu szczęścia i unikania kłopotów bardziej niż inni od czasu do czasu.
Dzięki tej kombinacji, a także znakomitej postawie kierowców i zespołu na torze i poza nim, znaleźliśmy się w położeniu, w którym jesteśmy obecnie. Będziemy próbować do końca sezonu sprawiać problemy naszym rywalom za każdym razem, gdy przybędziemy na tor- zakończył Niemiec.