Alonso nie rozumie decyzji o przyznaniu punktów za GP Belgii

"Zrobili te trzy kółka tylko po to, aby rozdać punkty. Warunki były takie same jak wcześniej".
30.08.2108:36
Nataniel Piórkowski
1325wyświetlenia


Fernando Alonso jest kolejnym kierowcą, który nie rozumie decyzji o przyznaniu punktów za kuriozalny wyścig o Grand Prix Belgii.

Dwukrotny mistrz świata podziękował wytrwałym fanom za wsparcie w deszczowych warunkach, jednocześnie krytykując decyzję o nagrodzeniu dziesięciu najwyżej sklasyfikowanych kierowców połową punktów.

To smutne, bo przez cały weekend fani byli wspaniali. Musieli radzić sobie z niekorzystną pogodą, ale cały czas nas wspierali. Dobrze jest widzieć ich z powrotem po pandemii. Nie zasłużyli na takie warunki. Nikt nie był im winny, ale po prostu nie mogliśmy dzisiaj przejechać żadnych okrążeń.

Jedyną rzeczą, z którą się nie zgadzam jest to, dlaczego zadecydowano o przejechaniu dwóch okrążeń, za które przyznano punkty. Nie ścigaliśmy się. Nie mieliśmy nawet szans, aby zdobyć punkty - w takiej sytuacji było wielu kierowców. Jestem jedenasty. Nie miałem okazji, aby pokonać choćby jedno wyścigowe okrążenie, aby powalczyć o punkt. To szokujące, ale to ich decyzja.

Dzisiaj nie było o tym, byśmy mogli się ścigać. Pokazaliśmy to zresztą. To była tylko sytuacja z czerwoną flagą lub sytuacja za samochodem bezpieczeństwa. Jak można przyznać punkty za wyścig, który się nie odbył?.

Alonso podejrzewa, że podjęta po godzinie osiemnastej decyzja o przejechaniu dwóch okrążeń miała związek jedynie z chęcią zapewnienia, że za GP Belgii będzie można przyznać połowę punktów. Zrobili te trzy kółka tylko po to, aby rozdać punkty. Warunki były takie same jak wcześniej. To z całą pewnością było dziwaczne widowisko.