Norris z reprymendą za przekroczenie linii zjazdu do boksów
Z kolei Stroll otrzymał karę 10 sekund za doprowadzenie do kolizji z Gasly'ym.
26.09.2118:35
1585wyświetlenia
Embed from Getty Images
Lando Norris otrzymał reprymendę za przekroczenie linii wyznaczającej wjazd do alei serwisowej podczas wyścigu o Grand Prix Rosji.
Brytyjczyk podjął błędną decyzję o pozostaniu na slickach w coraz bardziej niekorzystnych warunkach.
Gdy stało się jasne, że dalsza jazda na pośredniej mieszance jest niemożliwa, kierowca McLarena stracił już prowadzenie na rzecz Lewisa Hamiltona. 21-latek w wolnym tempie zmierzał ku alei serwisowej, a na jej początku wyjechał poza ciągłą białą linię.
Standardową karą nakładaną w tego typu przypadkach jest doliczenie 5 sekund. Oficjele FIA postanowili jednak nie skorzystać z tej możliwości i ograniczyli się do reprymendy.
Sędziowie podkreślili, że Norris znacząco zredukował swoje tempo próbując wjechać do alei serwisowej a samo wyjechanie poza linię nie było intencjonalnym działaniem.
Surowej został potraktowany Lance Stroll, którego ukarano doliczeniem 10 sekund do czasu wyścigu za spowodowanie kolizji z Pierre'em Gaslym. Nie doprowadziło to jednak do żadnych zmian w klasyfikacji GP Rosji.
Sędziowie uznali, że Kanadyjczyk jest w pełni winny doprowadzenia do incydentu z ósmego zakrętu. Zawodnik Astona Martina wypadł wtedy poza tor a po chwili uderzył w bolid Gasly'ego próbując wrócić do ścigania.
Dodatkowo do superlicencji Strolla dopisane zostały dwa punkty karne. W sumie kierowca z Montrealu ma już na swoim koncie osiem karnych "oczek". Zgodnie z przepisami po zebraniu dwunastu zawodnik jest zawieszany na okres jednego weekendu Grand Prix.
Lando Norris otrzymał reprymendę za przekroczenie linii wyznaczającej wjazd do alei serwisowej podczas wyścigu o Grand Prix Rosji.
Brytyjczyk podjął błędną decyzję o pozostaniu na slickach w coraz bardziej niekorzystnych warunkach.
Gdy stało się jasne, że dalsza jazda na pośredniej mieszance jest niemożliwa, kierowca McLarena stracił już prowadzenie na rzecz Lewisa Hamiltona. 21-latek w wolnym tempie zmierzał ku alei serwisowej, a na jej początku wyjechał poza ciągłą białą linię.
Standardową karą nakładaną w tego typu przypadkach jest doliczenie 5 sekund. Oficjele FIA postanowili jednak nie skorzystać z tej możliwości i ograniczyli się do reprymendy.
Sędziowie podkreślili, że Norris znacząco zredukował swoje tempo próbując wjechać do alei serwisowej a samo wyjechanie poza linię nie było intencjonalnym działaniem.
Surowej został potraktowany Lance Stroll, którego ukarano doliczeniem 10 sekund do czasu wyścigu za spowodowanie kolizji z Pierre'em Gaslym. Nie doprowadziło to jednak do żadnych zmian w klasyfikacji GP Rosji.
Sędziowie uznali, że Kanadyjczyk jest w pełni winny doprowadzenia do incydentu z ósmego zakrętu. Zawodnik Astona Martina wypadł wtedy poza tor a po chwili uderzył w bolid Gasly'ego próbując wrócić do ścigania.
Dodatkowo do superlicencji Strolla dopisane zostały dwa punkty karne. W sumie kierowca z Montrealu ma już na swoim koncie osiem karnych "oczek". Zgodnie z przepisami po zebraniu dwunastu zawodnik jest zawieszany na okres jednego weekendu Grand Prix.