Binotto zapowiada pominięcie wyścigów w Meksyku i Brazylii
Szef Ferrari opuścił już Grand Prix Turcji, biorąc udział w przygotowaniach do sezonu 2022.
12.10.2114:50
1145wyświetlenia
Embed from Getty Images
Mattia Binotto zapowiada, że nie pojawi się na torze przy okazji wyścigów o Grand Prix Meksyku oraz Brazylii.
Szef Ferrari już przy okazji zmagań w Turcji zdecydował się pozostać w Maranello, co tłumaczy udziałem w przygotowaniach zespołu do sezonu 2022. Włoska stajnia zamierza wykorzystać rewolucję techniczną, by wrócić do walki o tytuły już od pierwszego wyścigu przyszłorocznych zmagań.
Obowiązki szefa przejmie Laurent Mekies, który na co dzień jest dyrektorem sportowym Ferrari. Francuz komentując ostatnie postępy zespołu, stwierdził:
Z kolei kierowca Scuderii - Charles Leclerc, zadeklarował, że mimo trudnego okresu nigdy nie zwątpił w ekipę.
Mattia Binotto zapowiada, że nie pojawi się na torze przy okazji wyścigów o Grand Prix Meksyku oraz Brazylii.
Szef Ferrari już przy okazji zmagań w Turcji zdecydował się pozostać w Maranello, co tłumaczy udziałem w przygotowaniach zespołu do sezonu 2022. Włoska stajnia zamierza wykorzystać rewolucję techniczną, by wrócić do walki o tytuły już od pierwszego wyścigu przyszłorocznych zmagań.
Pominę także Grand Prix Meksyku i Brazylii. Jesteśmy w kluczowej fazie rozwoju projektu na sezon 2022- powiedział Mattia Binotto dla Corriere della Sera.
Obowiązki szefa przejmie Laurent Mekies, który na co dzień jest dyrektorem sportowym Ferrari. Francuz komentując ostatnie postępy zespołu, stwierdził:
Mieliśmy naprawdę szybki samochód w Turcji. Na pojedynczym okrążeniu udało nam się zbliżyć do Mercedesa i Red Bulla, więc chcemy wyprzedzić w mistrzostwach McLarena. Przy aktualnej szybkości jesteśmy w stanie to zrobić.
Z kolei kierowca Scuderii - Charles Leclerc, zadeklarował, że mimo trudnego okresu nigdy nie zwątpił w ekipę.
2020 rok był trudny, ale zaczęliśmy pracować we właściwym kierunku. W Formule 1 nie ma cudów i każdy stara się o poprawę. Miałem jednak wrażenie, że nikt nie robi postępów w tempie Ferrari. W najbliższych sześciu wyścigach zdecydowanie będziemy pracowali na to, by w jak najlepszym stylu rozpocząć nową erę w Formule 1. Koncentruję się na Ferrari, więc nie interesuje mnie czy tytuł padnie łupem Hamiltona lub Verstappena.