Russell: Z tym weekendem wiązane są duże oczekiwania
Brytyjczyk przyznaje, że na COTA pojawi się wielu gości Dorilton - właściciela zespołu.
22.10.2118:07
339wyświetlenia
Embed from Getty Images
George Russell przyznaje, że weekend w Stanach Zjednoczonych jest bardzo ważny dla właścicieli Williamsa.
Dorilton nabyło zespół w drugiej połowie 2020 roku, odkupując udziały od rodziny Williamsów.
W tym sezonie Russell niejednokrotnie dawał ekipie z Grove powody do radości, zdobywając siedemnaście punktów a przy okazji często meldując się w Q3. Goście zespołu mają z pewnością nadzieję, że w Austin dorobek ten ulegnie kolejnej, znaczącej poprawie.
Pytany o to czy czuje, że GP Stanów Zjednoczonych jest drugim domowym wyścigiem Williamsa, Russell odparł:
Przed wyścigowym weekendem wiele mówiono o tym, jak bolidy F1 poradzą sobie z wyboistą nawierzchnią COTA - szczególnie po wizycie MotoGP na początku miesiąca.
Russell tłumaczył:
George Russell przyznaje, że weekend w Stanach Zjednoczonych jest bardzo ważny dla właścicieli Williamsa.
Dorilton nabyło zespół w drugiej połowie 2020 roku, odkupując udziały od rodziny Williamsów.
W tym sezonie Russell niejednokrotnie dawał ekipie z Grove powody do radości, zdobywając siedemnaście punktów a przy okazji często meldując się w Q3. Goście zespołu mają z pewnością nadzieję, że w Austin dorobek ten ulegnie kolejnej, znaczącej poprawie.
Pytany o to czy czuje, że GP Stanów Zjednoczonych jest drugim domowym wyścigiem Williamsa, Russell odparł:
Niekoniecznie myślałem o tym w ten sposób, ale wszyscy zdajemy sobie z tego sprawę od czasu, gdy przejęli ekipę. W ten weekend mają tu jednak mnóstwo gości. To łączy się z wysokimi oczekiwaniami.
Są z całą pewnością bardzo podekscytowani, ale dla nas jako kierowców ten tor jest naprawdę emocjonującym miejscem. To prawdopodobnie mój drugi ulubiony weekend po Silverstone. Gdy tylko tu przybywam czuję, że to świetne miejsce. Panuje tu wspaniała atmosfera a Austin to po prostu fajne miasto.
Przed wyścigowym weekendem wiele mówiono o tym, jak bolidy F1 poradzą sobie z wyboistą nawierzchnią COTA - szczególnie po wizycie MotoGP na początku miesiąca.
Russell tłumaczył:
Ten tor jest trochę podobny do Silverstone a jego nierówności będą prawdopodobnie jednym z kluczowych czynników, podobnie jak miało to miejsce w 2019 roku.
Biorąc pod uwagę to, jak wyglądało osiadanie terenu na przestrzeni kilku ostatnich lat, myślę że może nam to przysporzyć sporo problemów. Wszyscy kierowcy i wszystkie zespoły są tu w takiej samej sytuacji. Ten, kto najlepiej przystosuje się do tych warunków, zyska przewagę nad innymi.