Verstappen pewny powrotu Red Bulla do zwycięskiej formy
"Dzisiaj stoczyliśmy dobry pojedynek, ale koniec końców zabrakło nam nieco tempa".
14.11.2120:12
2129wyświetlenia
Embed from Getty Images
Max Verstappen jest pewien, że zarówno on jak i Red Bull powrócą na zwycięską ścieżkę po przegranej z Lewisem Hamiltonem w wyścigu o Grand Prix Sao Paulo.
Hamilton wystartował do wyścigu z dziesiątego pola, ale dzięki sprawnemu odrabianiu kolejnych pozycji bardzo szybko znalazł się za Verstappenem. Holender utrzymywał prowadzenie aż do 59. okrążenia - musiał jednak ostatecznie uznać znaczą przewagę tempa kierowcy Mercedesa.
Dzięki zwycięstwu na Interlagos siedmiokrotny czempion F1 zredukował stratę w klasyfikacji generalnej do 14 oczek.
Podsumowując swój wyścig Verstappen powiedział:
Na 48. kółku Verstappen zdecydował się na ryzykowny manewr, wypychając atakującego Hamiltona poza tor. Kontrowersyjna jazda Holendra nie wzbudziła zainteresowania zespołu sędziowskiego.
Na kolejną próbę ataku Brytyjczyk czekał jedenaście okrążeń. Zakończyła się ona sukcesem a na mecie obu kierowców dzieliło nieco ponad dziesięć sekund.
Holender jest przekonany, że w trzech finałowych wyścigach na Bliskim Wschodzie będzie w stanie utrzymać przewagę punktową nad rywalem.
Max Verstappen jest pewien, że zarówno on jak i Red Bull powrócą na zwycięską ścieżkę po przegranej z Lewisem Hamiltonem w wyścigu o Grand Prix Sao Paulo.
Hamilton wystartował do wyścigu z dziesiątego pola, ale dzięki sprawnemu odrabianiu kolejnych pozycji bardzo szybko znalazł się za Verstappenem. Holender utrzymywał prowadzenie aż do 59. okrążenia - musiał jednak ostatecznie uznać znaczą przewagę tempa kierowcy Mercedesa.
Dzięki zwycięstwu na Interlagos siedmiokrotny czempion F1 zredukował stratę w klasyfikacji generalnej do 14 oczek.
Podsumowując swój wyścig Verstappen powiedział:
Próbowaliśmy wszystkiego, co tylko mogliśmy. Stoczyliśmy dobry pojedynek, ale koniec końców zabrakło nam nieco tempa. Daliśmy z siebie wszystko. Miałem sporo frajdy.
Na 48. kółku Verstappen zdecydował się na ryzykowny manewr, wypychając atakującego Hamiltona poza tor. Kontrowersyjna jazda Holendra nie wzbudziła zainteresowania zespołu sędziowskiego.
Na kolejną próbę ataku Brytyjczyk czekał jedenaście okrążeń. Zakończyła się ona sukcesem a na mecie obu kierowców dzieliło nieco ponad dziesięć sekund.
Holender jest przekonany, że w trzech finałowych wyścigach na Bliskim Wschodzie będzie w stanie utrzymać przewagę punktową nad rywalem.
Wciąż mamy dobre prowadzenie w tabeli. Dzisiaj musieliśmy uciec się do ograniczania strat. Ten weekend był dl nas trochę ciężki. Jestem jednak przekonany, że odbijemy się w kolejnych wyścigach.