Dwie specyfikacje opon w wyścigach od sezonu 2007
Wygląda jednak na to, że nie będzie kolorowych pasków odróżniających je od siebie
19.01.0712:44
2182wyświetlenia
We wrześniu ubiegłego roku informowaliśmy, że firma Bridgestone rozważa wprowadzenie wzorem serii Champ Car zupełnie nowych zasad w Formule 1 dotyczących sposobu dystrybucji opon pomiędzy zespoły. Chodziło o wykorzystywanie zarówno miękkich, jak i twardych opon przez cały weekend Grand Prix, a nie jak dotąd tylko podczas piątkowych treningów.
Wówczas zakładano, że wraz z wprowadzeniem nowych zasad dystrybucji rozważane jest także oznaczanie jednej ze specyfikacji specjalnym kolorowym paskiem, co pozwoliłoby fanom poznać na jakich oponach jedzie w danym momencie każdy kierowca. Takie rozwiązanie jest stosowane właśnie w Champ Car, gdzie miękkie opony mają czerwony pasek namalowany na bocznej ściance.
Jednakże w grudniu Hisao Suganuma przyznał, że firma Bridgestone nie została oficjalnie poproszona o rozważenie takiej możliwości i dodał, że realizacja tego pomysłu w F1 byłaby kłopotliwa, bowiem miękkie opony na jednych torach potrafią pełnić rolę twardych na innych. To wymagałoby produkowania dwóch serii tej samej specyfikacji opony - jednej z kolorowym paskiem i drugiej bez.
Wszystko wskazuje na to, że kolorowe paski na oponach rzeczywiście nie zostaną wprowadzone w życie, bowiem w Regulaminie Sportowym Formuły 1 na sezon 2007 znalazł się tylko zapis (Art. 77c) mówiący o tym, że każdy kierowca musi w wyścigu użyć przynajmniej jednego zestawu opon z każdej specyfikacji na suchą nawierzchnię (jeśli wcześniej nie użył deszczowych opon), ale o kolorach nie ma ani słowa.
Tak czy inaczej czeka nas urozmaicenie wyścigów w sezonie 2007, gdyż konieczność użycia obydwu specyfikacji opon na suchą nawierzchnię spowoduje, że w trakcie wyścigu w różnych jego fazach niektórzy kierowcy będą jechali na miękkich oponach, co powinno ułatwić im wyprzedzenie tych jadących akurat na twardych, czyli bardziej wytrzymałych ale mniej przyczepnych. Dla strategów będzie to także kolejne pole do popisu.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE