Gannon: Wskazówki Micka były na zupełnie innym poziomie
Inżynier wyścigowy Haasa porównał styl pracy Niemca do Kevina Magnussena.
04.01.2210:37
1774wyświetlenia
Embed from Getty Images
Inżynier wyścigowy Micka Schumachera - Gary Gannon, uważa, że wskazówki przedstawiane przez Niemca były na
22-latek w minionych mistrzostwach zaliczył debiut z ekipą Haas. Mimo rywalizacji na samym końcu stawki, Schumacher pozostawił po sobie dobre wrażenie, dominując nad partnerem Nikitą Mazepinem, czy kilkakrotnie podejmując pojedynki z kierowcami w szybszych maszynach.
Inżynier wyścigowy Niemca przyznał, że na pochwałę zasługuje również jego podejście do współpracy z zespołem na etapie doboru ustawień samochodu.
Inżynier wyścigowy Micka Schumachera - Gary Gannon, uważa, że wskazówki przedstawiane przez Niemca były na
zupełnie innym poziomie.
22-latek w minionych mistrzostwach zaliczył debiut z ekipą Haas. Mimo rywalizacji na samym końcu stawki, Schumacher pozostawił po sobie dobre wrażenie, dominując nad partnerem Nikitą Mazepinem, czy kilkakrotnie podejmując pojedynki z kierowcami w szybszych maszynach.
Inżynier wyścigowy Niemca przyznał, że na pochwałę zasługuje również jego podejście do współpracy z zespołem na etapie doboru ustawień samochodu.
Na przestrzeni lat wiele się nauczyłem od swoich kierowców, ale Mick wykazywał się bardzo dużym profesjonalizmem. Zawsze wyrażał się jasno i był spokojny. Nie pozwala znaleźć się w stresującej sytuacji. To bardzo pomocne, jak na przykład na Imoli, gdzie stracił przednie skrzydło. W przeszłości to ja musiałem wygaszać emocje. Mick jest w tym dobry i utrzymuje nad sobą kontrolę.
W trakcie weekendu normalną procedurą jest wypełnienie dokumentu o samochodzie. Głębia, z jaką przekazuje nam informacje jest na zupełnie innym poziomie. Po prostu otrzymujemy od niego pełen obraz tego, co odczuł za kierownicą. To interesujące, ponieważ często kierowcy od razu przedstawiają swoją opinię, a potem opuszczają tor. Dopiero po wszystkim wchodzą w większe szczegóły. Bardzo często robił tak Kevin [Magnussen], a potem wracał i dochodził do wniosku, że «właściwie to jest problem po mojej stronie».
Jeżeli Mick wychodzi z odprawy, przeważnie robi to po to, by mieć więcej czasu i pomyśleć nad dokumentem. Udaje mu się wtedy dojść do wniosku, że w konkretnym zakręcie po prostu zabrakło stabilności, aniżeli samochód wykazywał się podsterownością. Ma umiejętność przemyślenia każdego szczegółu. Pozwala mu to lepiej zrozumieć bolid, a my otrzymujemy szansę na wprowadzenie dobrych ustawień- powiedział Gary Gannon.