Brown oraz Seidl pozostaną na czele zespołu McLarena
Amerykanin i Niemiec również podpisali nowe umowy ze stajnią z Woking.
09.02.2212:10
544wyświetlenia
Embed from Getty Images
McLaren potwierdził zawarcie nowych umów z Zakiem Brownem oraz Andreasem Seidlem.
Brown dołączył do stajni z Woking pod koniec 2016 roku jako szef dywizji Racing. Amerykanin od początku odpowiadał za kierowanie zespołem Formuły 1, natomiast w kolejnych latach reaktywował program startów w IndyCar. Niewykluczone, że kolejną decyzją 50-latka będzie dołączenie z McLarenem do stawki Formuły E od sezonu 2023.
Seidl z kolei piastuje stanowisko szefa McLarena w Formule 1, nadzorując czynności operacyjne w fabryce oraz na torze wyścigowym. Niemiec dołączył do ekipy w trakcie sezonu 2019 po wieloletnim okresie pracy dla Porsche w Długodystansowych Mistrzostwach Świata.
Przy okazji nowego porozumienia z Lando Norrisem do 2025 roku, potwierdzono, że na czele McLarena pozostaną Brown oraz Seidl. Amerykanin i Niemiec podobnie jak kierowca podpisali wieloletnie umowy.
McLaren potwierdził zawarcie nowych umów z Zakiem Brownem oraz Andreasem Seidlem.
Brown dołączył do stajni z Woking pod koniec 2016 roku jako szef dywizji Racing. Amerykanin od początku odpowiadał za kierowanie zespołem Formuły 1, natomiast w kolejnych latach reaktywował program startów w IndyCar. Niewykluczone, że kolejną decyzją 50-latka będzie dołączenie z McLarenem do stawki Formuły E od sezonu 2023.
Seidl z kolei piastuje stanowisko szefa McLarena w Formule 1, nadzorując czynności operacyjne w fabryce oraz na torze wyścigowym. Niemiec dołączył do ekipy w trakcie sezonu 2019 po wieloletnim okresie pracy dla Porsche w Długodystansowych Mistrzostwach Świata.
Przy okazji nowego porozumienia z Lando Norrisem do 2025 roku, potwierdzono, że na czele McLarena pozostaną Brown oraz Seidl. Amerykanin i Niemiec podobnie jak kierowca podpisali wieloletnie umowy.
Zak oraz ja zobowiązaliśmy się do wieloletniego zarządzania zespołem- potwierdził Andreas Seidl.
Tworzymy wspaniałą ekipę pełną utalentowanych ludzi. To bardzo ważny znak, iż zapewniamy naszą wiarę oraz przekonanie, że jako zespół jesteśmy w stanie wrócić do czołówki Formuły 1.