Perez: Mieliśmy problemy z komunikacją

Meksykanin żałuje straconej szansy na zaliczenie pit stopu podczas wirtualnej neutralizacji.
12.06.2216:10
Nataniel Piórkowski
1106wyświetlenia
Embed from Getty Images

Sergio Perez uważa, że problemy z komunikacją z zespołem spotęgowały problemy, z którymi przyszło mu zmierzyć się podczas wyścigu F1 w Baku.

Perez przewodził stawce w początkowej fazie rywalizacji. Do zmiany na pozycji lidera doszło na piętnastym okrążeniu - na pierwsze miejsce awansował wtedy Max Verstappen. Meksykanin nie był w stanie utrzymywać tempa obecnego mistrza świata i musiał zadowolić się drugą lokatą.

Zapytany o powody spadku formy po konkurencyjnych występach z piątku i soboty, Perez wyjaśniał: Niestety przegapiliśmy możliwość zjazdu na pit stop podczas wirtualnej neutralizacji. Mieliśmy pewne problemy z komunikacją. Gdy się z nimi uporaliśmy, było już za późno. Cóż, możemy mówić o lekkim pechu.

Perez dodał, iż chce zrozumieć, dlaczego w trakcie wyścigu miał większe problemy z degradacją opon niż Verstappen. Podczas restartu po VSC pojawiła się u mnie silna degradacja pośredniego ogumienia.

Była niezwykle intensywna. Nie doświadczyłem wcześniej podobnego zjawiska. Muszę zrozumieć, co się stało, bo nie ulega wątpliwości, że Max był dzisiaj ode mnie szybszy na stincie z użyciem pośredniej mieszanki.

Gdy Verstappen zbliżył się do Pereza i próba ataku była kwestią czasu, kierowca z Guadalajary otrzymał polecenie, aby nie podejmować walki z kolegą z zespołu. Wicelider klasyfikacji generalnej podkreśla, że rozumie powody, które stały za decyzją ekipy.

Myślę, że był to odpowiedni komunikat. Max miał wtedy dużą przewagę. Cieszę się, że wywalczyliśmy dobry rezultat dla teamu. Na tym torze może zdarzyć się wszystko. Nam udało się dowieźć do mety dublet. To wspaniałe osiągnięcie.