Perez: Jestem za młody, by rozważać zakończenie kariery
Meksykanin niezmiennie celuje w zdobycie tytułu mistrza świata.
08.08.2218:30
1737wyświetlenia
Embed from Getty Images
Sergio Perez uważa, iż jest
Doświadczony Meksykanin przed sezonem 2021 spełnił marzenie o dołączeniu do czołowego zespołu F1, podpisując umowę z Red Bull Racing. Osiągi Pereza w barwach stajni z Milton Keynes okazały się na tyle dobre, że ten otrzymał kolejny roczny kontrakt, natomiast w maju tego roku zawodnik z Guadalajary przedłużył umowę z RBR do końca sezonu 2024.
W momencie wygaśnięcia obecnej umowy, Sergio Perez będzie miał prawie 35 lat, czyli tyle, ile ma kończący karierę po tym sezonie Sebastian Vettel. Meksykanin nie myśli jednak jeszcze o zakończeniu przygody ze sportem.
Poproszony o rozwinięcie, Perez odparł:
32-latek utrzymuje, że jego celem niezmiennie pozostaje zdobycie tytułu mistrza świata Formuły 1.
Kierowca Red Bulla odniósł się także do spadku swojej formy w ostatnich wyścigach, która poskutkowała między innymi kilkoma krytycznymi wypowiedziami ze strony dra Helmuta Marko.
Sergio Perez uważa, iż jest
za młody, by iść w ślady Sebastiana Vettela i myśleć o zakończeniu kariery w Formule 1.
Doświadczony Meksykanin przed sezonem 2021 spełnił marzenie o dołączeniu do czołowego zespołu F1, podpisując umowę z Red Bull Racing. Osiągi Pereza w barwach stajni z Milton Keynes okazały się na tyle dobre, że ten otrzymał kolejny roczny kontrakt, natomiast w maju tego roku zawodnik z Guadalajary przedłużył umowę z RBR do końca sezonu 2024.
W momencie wygaśnięcia obecnej umowy, Sergio Perez będzie miał prawie 35 lat, czyli tyle, ile ma kończący karierę po tym sezonie Sebastian Vettel. Meksykanin nie myśli jednak jeszcze o zakończeniu przygody ze sportem.
Mam kontrakt ważny aż do 2024- powiedział Perez w rozmowie z Bildem.
Nie wyobrażam sobie jednak, żebym miał wtedy kończyć karierę.
Nawet jeśli ten sport zabiera tak dużo czasu, to tak już musi być. Formuła 1 staje się twoim życiem. Jestem jednak zbyt młody, by z tym kończyć i ciągle mam z tego zbyt wiele frajdy. Kiedy jednak uznam, że nadszedł mój czas, to nie będzie dla mnie trudna decyzja.
Poproszony o rozwinięcie, Perez odparł:
Ponieważ najlepsze momenty mojego życia nie mają nic wspólnego z wyścigami - jak choćby narodziny moich dzieci. Nawet proste rzeczy wiele dla mnie znaczą. Na przykład mogę kupić taco w Meksyku za 20 pesos i spędzić czas z rodziną - to są momenty, których nie doświadczysz w Formule 1.
32-latek utrzymuje, że jego celem niezmiennie pozostaje zdobycie tytułu mistrza świata Formuły 1.
Mogę pokonać każdego w Formule 1, wliczając w to Maxa- stwierdził Perez.
Udowodniłem to kilka razy w tym sezonie, ale niestety to za mało, by być pewnym sukcesu. Max prezentuje niesamowitą jakość, jest niezwykle spokojny jak na swój wiek i potrafi bardzo dobrze wyczuć samochód.
Dlatego też to nie jest kwestia tego, czy mogę go pokonać w ten czy ten weekend, ale jak wiele wyścigów jestem w stanie ukończyć przed nim. Chodzi tu o konsekwencję - to właśnie ona czyni cię mistrzem.
Kierowca Red Bulla odniósł się także do spadku swojej formy w ostatnich wyścigach, która poskutkowała między innymi kilkoma krytycznymi wypowiedziami ze strony dra Helmuta Marko.
Na początku sezonu świetnie czułem się w samochodzie- powiedział Perez.
Potem nieco go rozwinęliśmy i przestał w stu procentach odpowiadać mojemu stylowi jazdy.
Teraz muszę się dostosowywać, ponieważ lepiej pasuje on Maksowi i mam nadzieję, że pójdziemy w kierunku, jaki obraliśmy na starcie sezonu. Wtedy znów będę mógł atakować. Gdybym jednak nie znalazł się w topowym samochodzie takim jak ten, prawdopodobnie już by mnie tu nie było- zakończył Meksykanin.