Marko: Red Bull nie będzie blokował przejścia Gasly'ego do Alpine

Austriak odniósł się także do plotek łączących Coltona Hertę i Micka Schumachera z AlphaTauri.
02.09.2220:30
Maciej Wróbel
1098wyświetlenia
Embed from Getty Images

Helmut Marko przyznał, że Red Bull nie będzie stawał na drodze Pierre'owi Gasly'emu, jeśli ten zdecyduje się na przejście do Alpine, o ile warunki Red Bulla zostaną spełnione.

W piątkowe popołudnie Komisja FIA ds. sporów kontraktowych oficjalnie uznała porozumienie Piastriego z Alpine za nieważne, co wkrótce zaowocowało oficjalnym potwierdzeniem startów Australijczyka w McLarenie w sezonie 2023. Na najpoważniejszego kandydata do zastąpienia Fernando Alonso w barwach stajni z Enstone wyrósł tymczasem posiadający ważną umowę z AlphaTauri Pierre Gasly. Alpine ma prowadzić zaawansowane negocjacje w sprawie wykupienia Francuza ze struktur Red Bulla.

Choć władze Red Bulla niejednokrotnie zapewniały o chęci zatrzymania 26-latka w swoich szeregach, teraz Helmut Marko przyznaje, że austriacki koncern nie będzie blokował transferu Gasly'ego. Nadal ustalane są jednak pewne szczegóły umowy. Mamy ważny kontrakt na rok 2023, ale toczą się rozmowy - powiedział Austriak w rozmowie z niemieckim Sky. Jeśli warunki zostaną spełnione, nie będziemy stawać Gasly'emu na drodze. Mógłby wtedy spełnić swoje marzenie o startach w fabrycznym francuskim zespole.

Nie wszystkie warunki zostały jednak jeszcze spełnione - podkreśla Marko.

Jeśli rzeczywiście Alpine uda się sfinalizować transfer Francuza, AlphaTauri będzie dysponować dwoma wolnymi miejscami na sezon 2023. Naturalnym kandydatem do jednego z miejsc zdaje się być obecny kierowca rezerwowy stajni z Faenzy, Liam Lawson, który w Belgii zaliczył debiut podczas piątkowego treningu F1. Helmut Marko nie ukrywa jednak, że w kontekście objęcia posady w AlphaTauri rozważany jest startujący w IndyCar Colton Herta.

Myśleliśmy o tym, ale nie chcemy jeszcze niczego ogłaszać - powiedział 79-latek. Mamy kilku kierowców w naszym juniorskim programie, którzy posiadają superlicencję. Możemy zatrudnić któregoś z nich jako kierowcę rezerwowego.

Marko podkreśla również, że Stany Zjednoczone to ważny rynek i przyznał, że Red Bull śledził postępy Herty. Odbył już test w bolidzie Formuły 1 i wypadł dobrze. Nie chcę wchodzić w szczegóły. Poczekajmy i zobaczymy jak to się rozwinie.

Innym kierowcą który w ostatnich dniach łączony był z zespołem AlphaTauri jest Mick Schumacher, którego przyszłość w programie Ferrari stoi pod dużym znakiem zapytania. Helmut Marko podchodzi jednak z dystansem do plotek na temat niemieckiego kierowcy. On nie jest naszym problemem. On jest - lub był - juniorem Ferrari. To dlatego nigdy nie rozmawialiśmy z Mickiem Schumacherem. Mamy własny program. Oczywiście preferujemy swoich ludzi - stwierdził Austriak.