Vasseur i Steiner przeciwni warunkowej superlicencji dla Herty

Amerykanin łączony jest z posadą w AlphaTauri mimo braku punktów do uprawnień.
03.09.2213:32
Mateusz Szymkiewicz
994wyświetlenia
Embed from Getty Images

Frederic Vasseur oraz Gunther Steiner są przeciwni przyznaniu warunkowej superlicencji dla Coltona Herty.

Amerykanin jest uważany za faworyta do przyszłorocznej posady w AlphaTauri mimo braku wystarczającej liczby punktów do otrzymania uprawnień. Każdy kierowca aspirujący do startów w Formule 1 musi przekroczyć próg 40 oczek za wyniki w innych seriach, podczas gdy Herta ma ich w tej chwili 32.

Według informacji z padoku, AlphaTauri już prowadzi rozmowy z FIA na temat warunkowej superlicencji dla 22-latka. Jedną z możliwości jest powołanie się na specjalne okoliczności lub uwzględnienie w punktacji sezonu 2018, w którym Herta został wicemistrzem serii IndyLights.

Z mojego punktu widzenia jego sytuacja nie ma nic wspólnego z wyjątkowymi okolicznościami - uważa Frederic Vasseur, szef Alfy Romeo. Mistrzostwa są organizowane na całym świecie, więc masz wiele możliwości do zdobywania punktów. Zupełnie inną kwestią będzie chęć pominięcia przez FIA zasad. Mogą to zrobić, wszystko leży w ich gestii. My także przeżyjemy bez punktacji. Mimo to jego sytuacja [Herty] nie ma nic wspólnego z siłą wyższą. Mamy system i jeżeli pojawi się propozycja zmian, możemy to omówić.

Musimy pamiętać, że decyzja o punktach do superlicencji zapadła, by chronić Formułę 1 oraz kierowców przed zawodnikami o ogromnych budżetach, którzy mogliby zająć połowę miejsc. To był celowy ruch i w mojej opinii słuszny. Teraz musimy się zastanowić czy należy robić wyjątki w punktacji dla kierowców z IndyCar, F3 lub F2. Nie chcę nikogo porównywać, ponieważ z roku na rok sytuacja wygląda inaczej.

Francuz dodał, że jest zaznajomiony z sytuacją Coltona Herty po ubiegłorocznych negocjacjach z Michaelem Andrettim. Mieliśmy pewne dyskusje, nie będę robił z tego tajemnicy. Propozycja związana z Hertą była na stole, ale na tym etapie nie kwalifikował się do superlicencji.

Szef Haasa - Gunther Steiner, uważa, że zasady dotyczące przyznawania superlicencji powinny być respektowane jak każde inne. Jeżeli nie będziemy przestrzegali własnych przepisów, tylko zaczniemy je obchodzić naokoło, to popełnimy błąd. Jasne, możemy dostosować pewne kwestie, nie mówię konkretnie o Coltonie, ale zasady muszą być jasne. Sami braliśmy udział w ich tworzeniu, zgodziliśmy się na nie i ktoś odpowiada za ich nadzór.

Jest opcja siły wyższej, ale to dyskusyjna kwestia. Mimo to tak jak już powiedział Fred, COVID-19 był na całym świecie i ostatecznie nie zatrzymał żadnej serii. Kilka lat temu mieliśmy podobny problem [z Nikitą Mazepinem] i nie próbowaliśmy obchodzić przepisów. Pracowaliśmy zgodnie z wytycznymi i dopilnowaliśmy, by skompletował wymaganą liczbę punktów. Po prostu tak trzeba robić - dodał Włoch.

Zwolennikiem obecności Coltona Herty w Formule 1 jest za to szef McLarena - Andreas Seidl. Niemiec współpracował już z 22-latkiem przy okazji prywatnych testów w zeszłorocznym bolidzie. Generalnie wierzymy w ten system [superlicencji], uważamy go za dobry. Mimo to jednocześnie powinna być zachowana pewna elastyczność. Należy wziąć pod uwagę ostatnie dwa lata i starty podczas pandemii. To miało wpływ na wyniki kierowców. Poza tym mówimy o kimś pokroju Coltona. Bazując na tym co dotychczas pokazywał, nie mam wątpliwości, że posiada kwalifikacje do startów w F1.